Turlanie :o

[Endorfinkaax3]

Co może oznaczać turlanie się Uszatka? Mój króliczek od dwóch dni leżąc na tzw " kurkę " obraca się na plecy chwilę wierzga łapkami a później kładzie się na bok.   To ostatnie zachowanie rozumiem aczkolwiek dziwi mnie to turlanie wygląda to komicznie ale nie wiem czy swędzi go coś czy po prostu tak się relaksuje.. Wie ktoś może coś na ten temat?

[b.o.]

Mój królik też tak robi. Myślę, że tak się  przeciąga i relaksuje, bo robi to przeważnie zanim zapadnie w drzemkę.   

[Alice]

Nie masz się czym martwić - turlanie to jeden z elementów tzw. głupawki, królikowi jest dobrze, czuje się bezpieczny i zrelaksowany, więc pozwala sobie na takie wygibasy . A przy tym dostarcza nam uroczych widoków

[Endorfinkaax3]

Dziękuje Wam Teraz jestem spokojniejsza ale gdy to widzę i tak trudno nie oprzeć się wybuchowi śmiechu;p

[magda24]

Pocztytaj miniaturke bez tajemnic. Ja się z niaj dużo dowiedziałam, tam min są tam opisane zachowania jakie króliczki mają, często wydają się nam dziwne, a u króliczkow są normalne

[Endorfinkaax3]

Czytałam ale tylko tak pobieżnie szczerze mówiąc dziękuję za radę to chyba faktycznie dobry pomysł bym poczytała więcej chociaż w domu i tak już mnie gonią za to że  cały czas tylko o królikach czytam heh

[magda24]

przyzwyczają się,
 widzisz zakróliczenie to stan umysłu, z czasem będziesz czytać i więcej i więcej... później zaczniesz regularnie odwiedzać dział "nasze króliki" na forum pokochasz inne króliki, będziesz śledziła co zjadły na śniadanie, co zbroiły i jakie bobki robią następnie będziesz czytała wiadomości z frontu "oddam" będziesz płakała nad tym jak króliczki są porzucane i będziesz cieszyła się jak jakaś  sierotka otrzyma nowy domek taką przyszłość Ci przepowiadam

[Endorfinkaax3]

Hehehe powiem Ci że chyba już bardziej wkręcić się nie da.. Co prawda mam królika od niecałych dwóch tygodni ale marzyłam o tym by się jakimś zająć już od 7 lat.. Od tamtej pory czytałam co jakiś czas.. Od miesiąca dzień w dzień czytam na temat królików i już nawet z moim chłopakiem zastanawiamy się czy w niedalekiej przyszłości nie dać domu kolejnemu Uszatkowi albo i kilku