okazuje się, że Mała nie tolerująca królisia niepełnosprawnego - podporządkowuje się królikom zdrowym;
nie podejmuje walk, wycofuje się;
Trochę inne wyciągnęłabym wnioski. Okazuje się, że Mała, choć nie zaakceptowała niepełnosprawnego królika, wcale nie jest aspołeczna, a jedynie nie bardzo wie, jak się odnaleźć przy innych królikach. Bo wyraźnie się stresuje zapachem innych królików, podczas gdy inne zwierzęta czy ludzie jej nie przeszkadzają.
W kontakcie z królikami nie jest jednoznacznie dominująca, potrafi być uległa i nie wykazuje agresji -
więc jest szansa, że zaakceptuje drugiego królisia, o ile poświęci się czas na zaprzyjaźnianie Moja Misiulka też tak miała - jako zwierzaczek żyjący przez 6 lat solo, zupełnie nie wiedziała, na co komu te obce króliki w domu, ale jak zobaczyła, że to miękkie i może lizać, to się ucieszyła z kolegów.
edit
Poprawiłam znacznik pogrubienia.