[Szukam] dla dwóch samiczek hodowlanych, doświadczalnych

[bosniak]

Możliwe, że jutro uda się wyciągnąć z jednej z hodowli doświadczalnych hodowlane uszate - pilnie szukam dla nich dt, bo nie mam co z nimi zrobić. Osoba wyciągająca może przetrzymać max kilka dni.
Kontakt: krakow@kroliki.net

Bardzo pilne!

[Zajęcowa]

Dla osoby która je weźmie na dt,w miarę możliwości pokrywam koszty leczenia,granulat,suszki,ewentualnie później zielenine.
Wieczorem będę wiedziała czy je zabiorę z uczelni.
Prosimy o pomoc! Bardzo bardzo!

[bosniak]

Jutro w południe króliki będą zabrane (na 99%) - bardzo pilnie poszukujemy domu tymczasowego/domów tymczasowych.
Wypożyczymy klatkę/akcesoria.

[Zajęcowa]

sprawa wygląda w ten sposób, że jeśli do jutra rana nie znajdzie się długoterminowy dom tymczasowy to króliki zostaną na stacji doświadczalnej najprawdopodobniej umrą bez antybiotyku, w uczelnianych warunkach. Tego nie możemy zmienić,jeżeli chodzi o zwierzęta doświadczalne, jest osobna ustawa, której nie przeskoczymy, jeśli uczelnia ma zgodę na wykonywanie doświadczeń, mogą właściwie wszystko .
my jesteśmy w stanie zapewnić im dom, do 23 czerwca, potem nie ma takiej możliwości.
Apeluję do domów tymczasowych w całej Polsce, dla mnie nie jest problemem zawieźć króliki na śląsk, do warszawy, czy jejku nawet nad morze.
Nie muszą być przygarnięte razem, może łatwiej będzie znaleźć dwa DT?
Bośnia pisała o hodowlańcach, są to jednak na pewno młode króliki, więc sądzę że ważą k. 3 kg.

Czekamy na odzew!

[worrek]

dziewczyny a może by na FB wrzucić apel...

[Zajęcowa]

ja nie mam nawet konta na FB

na razie piszę do wszystkich potencjalnych DT które mają pod swoją opieką duże króliki, może macie pomysł na kogoś jeszcze Worrki?

[sonia]

A jakby tak do Torunia do Azylu? moze by Ola przyjela szkoda krolikow 

[Zajęcowa]

Ale w Toruniu chyba pełno,dziewczyny mają urwanie głowy z tymi królikami które są. aż głupio się pytać o kolejne dwie istotki

[worrek]

uff wrzucilismy na FB, już rozsyła się dalej po znajomych (przez FB), co do pomysłu to może osoby które mają ogródki i mieszkają w domu, może do MAS (tam gdzie Penelopka) kurcze...

[sonia]

Ale w Toruniu chyba pełno,dziewczyny mają urwanie głowy z tymi królikami które są. aż głupio się pytać o kolejne dwie istotki

Fakt,maja urwanie glowy,ale Ola wyrazila zgode na przyjecie tych 2 samiczek,takze mozna je zawiezc do Azylu.

[Zajęcowa]

ojejku... musiałam na chwilę zostawić forum, bo jt mam egzamin, a tu taki piękny odzew. dziękuję wszystkim

wolałabym uniknąć obciążania Torunia, ale faktycznie jeśli nikt inny się nie zadeklaruje, dziewczyny z Azylu po raz kolejny uratują królicze życie, a nawet dwa

oczywiście ciągle będziemy szukać dt/ds tak aby nie dokładać im roboty, ale na szczęście będę mogła je jutro zabrać!
mam nadzieję, że przeżyją ten porąbany zabieg i uda nam się je ustabilizować przez te trzy tygodnie w Krk a potem dać szansę na nowe lepsze życie

jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję!
trzymajcie jutro kciuki!

[sonia]

mam nadzieję, że przeżyją ten porąbany zabieg

Jaki zabieg? beda robic cos na tych krolach? przeciez to byloby bez sensu pozwolic je "zabijac a potem jesli przezyja to je wziasc. Nie  mozna do tego dopuscic!!!

[Zajęcowa]

ehh... tak będą... będą je rozcinać po to żeby pokazać studentom pod mikroskopem jak wyglądają zapłodnione (lub nie) oocyty.

niestety procedury przeprowadzania zabiegów na zwierzętach mają własną ustawę, i niestety nie jestem w stanie temu zapobiec ani nic udowodnić, zabieg wykonuje lekarz weterynarii (co tam że królika widzi raz w roku, no oprócz tych na talerzu ), króliki są znieczulone ("na oko",ale przecież dostają zastrzyk), wszystko niby jest zgodne z przepisami.

to okropne i też mnie to strasznie boli
jedyne co mogę zrobić to nie dopuścić by umarły po zabiegu w stacji doświadczalnej tylko wziąć je do domu i próbować im pomóc.

[sonia]

Jak dla mnie to TRAGEDIA  co za idiotyzm na zywych zwierzetach cos takiego robic! na zmarlych zwierzetach powinni pokazywac studentom wnetrznosci tak jak to robia na nieboszczykach!
Jezuuuuuuuuuuuuu jaki ten swiat porabanyyyyyyyy az mi sie niedobrze robi

[Zajęcowa]

zgadzam się z Tobą w pełni...

niestety komisja etyczna wyraża zgodę na doświadczenia w celach dydaktycznych. to niewłaściwe, nawet z punktu widzenia merytorycznego, naprawdę te zajęcia nie wiele wnoszą.

eh, staram się skupić na tym żeby im pomóc, bo rozmowy o etyce akurat w tym wypadku nic nie pomogą, próbowałam już nie jeden raz, eh, to ludzie traktujący zwierzęta jako źródło zarobku, produkty, sztuki. Niestety, nie zawsze wykształcenie idzie w parze z rozumem, który czuje.

na zmarlych zwierzetach powinni pokazywac studentom wnetrznosci tak jak to robia na nieboszczykach!

a tutaj Cię uspokoję, anatomii uczymy się na szczęście na zmarłych zwierzętach, lub przynajmniej takich które nie zostały zabite na potrzeby zajęć.

[sonia]

To wszystko mnie przeraza,teraz nie bede mogla spac.....te krolice po takim bestialskim zabiegu beda strasznie cierpialy i widze marne szanse na ich uratowanie. To co napisze moze jest okrutne,ale lepiej by bylo dla krolinek,zeby w czasie mordowania odeszly.......

[Zajęcowa]

eh, wiem, też o tym myślałam...
nie chcę w żadnym wypadku tego tłumaczyć, ale dla nich to jest zabieg zbliżony do sterylizacji, przy prawidłowej opiece, mają szanse na normalne zdrowe życie postaramy się o to

[mroofka]

My nie możemy na dłużej ale w razie czego na jakieś 2 tygodnie możemy zabrać kłólisie do siebie, będzie więcej czasu na szukanie domku. Jeżeli takie rozwiązanie wchodzi w grę to jesteśmy gotowe. Byle uratować dziewczynki !

[bosniak]

Będę wdzięczna za udostępnienie: https://www.facebook.com/kroliki.net/posts/10151634888758544

[joac]

Przerażające A najgorsze jest to, że takie "doświadczenia", jak pisze Zajęcowa, niewiele wnoszą - więc z dobrem nauki nie ma to nic wspólnego. Biedne dziewczynki (a to przecież tylko czubek góry lodowej )
Czy wiadomo już, dokąd pojadą?