sprawa wygląda w ten sposób, że jeśli do jutra rana nie znajdzie się długoterminowy dom tymczasowy to króliki zostaną na stacji doświadczalnej
najprawdopodobniej umrą bez antybiotyku, w uczelnianych warunkach. Tego nie możemy zmienić,jeżeli chodzi o zwierzęta doświadczalne, jest osobna ustawa, której nie przeskoczymy, jeśli uczelnia ma zgodę na wykonywanie doświadczeń, mogą właściwie wszystko
.
my jesteśmy w stanie zapewnić im dom, do 23 czerwca, potem nie ma takiej możliwości.
Apeluję do domów tymczasowych w całej Polsce, dla mnie nie jest problemem zawieźć króliki na śląsk, do warszawy, czy jejku nawet nad morze.
Nie muszą być przygarnięte razem, może łatwiej będzie znaleźć dwa DT?
Bośnia pisała o hodowlańcach, są to jednak na pewno młode króliki, więc sądzę że ważą k. 3 kg.
Czekamy na odzew!