[Szukam] dla dwóch samiczek hodowlanych, doświadczalnych

[Kic]

mamy chętną na dt
bośniak, mail idzie

[Zajęcowa]

jesteście kochani
dziękuję.
wystosowałam maile do osób "zajmujących się" królikami w tym momencie. Oby zaszokował ich upór z jakim chcę zdobyć te króliki i odpuścili ze swoimi głupimi argumentami.

[bosniak]

Dziękuję, Kic 

[majka44kc]

bosniak zapadło w pamięci pewnie w negatywnym znaczeniu znając nasze miasto? Jak bym mogła pomóc to dajcie znać

[sonia]

Jak sie czuja kroliczki po tych doswiadczeniach?

[Zajęcowa]

Soniu niestety na dzień dzisiejszy nie wiem, jeszcze dziś rozmawiałam z dr który zabieg wykonywał, właściwie to ich szczęście, że robił to on a nie ktoś inny,  ponieważ jest najbardziej ogarniętym i "ludzkim" wetem w tej katedrze.
Króliki dostały antybiotyk, i "dochodzą do siebie", raz na czas prawdopodobnie ktoś do nich zagląda, jestem umówiona z nimi na kontakt w przyszłym tygodniu.
Robię co w mojej mocy, ale muszę być świadoma, że nie ma pewności że króliki odbiorę.  Jakkolwiek, bądźmy dobrej myśli.

[sonia]

Robię co w mojej mocy, ale muszę być świadoma, że nie ma pewności że króliki odbiorę.

To znaczy,ze byliby tam az do czasu ich wykonczenia?

[Zajęcowa]

sprawę komplikuje fakt, że króliki nie są do końca własnością uczelni, a innej stacji doświadczalnej.
Myślę, że jeżeli trafią tam z powrotem to ich los będzie taki jak wszystkich królic do rozrodu. Wolałabym zejść ze spekulacji co będzie jeśli, bo tego nie wiemy,co więcej nie możemy zrobić nic ponadto to co jest robione.

[sonia]

Ta bezsilnosc i niewiedza co sie z nimi stanie jest dla mnie straszna...okropnie sie czuje,wiedzac,ze potrzebuja naszej pomocy a my nie mozemy im pomoc Zaczynam sie juz zastanawiac czy ta nasza pomoc ma sens,skoro nie mozemy pomoc przynajmniej tym krolom o ktorych wiemy

[Zajęcowa]

spróbuj spojrzeć na to bardziej optymistycznie, przecież większość interwencji nie dzieje się od tak, często króliki w strasznych warunkach czekają, aż będzie odpowiedni moment żeby móc je przejąć, a później wszystko się dobrze kończy.

Ja przynajmniej nie zamierzam się zniechęcać wczorajszym niepowodzeniem, trzymajcie kciuki nadal

[Kic]

Zajęcowa, jak Ty to robisz, że metrykalnie jesteś dzieciak, a piszesz mądrzej, niż niejeden "dorosły"...?
trzymam kciuki i za królice i za Ciebie, w sensie tak trzymaj

[F4rba]

Tez trzymam kciuki, oby się udało...

[Zajęcowa]

hehe, dziękuję Kic

ale to chyba tylko pozory, bo na forum trafiają już te bardziej racjonalne myśli, a ile i jakich innych się przez moją głowę przewija to może lepiej że nie wiecie    

[worrek]

Zajęcowa, jak Ty to robisz, że metrykalnie jesteś dzieciak, a piszesz mądrzej, niż niejeden "dorosły"...?
trzymam kciuki i za królice i za Ciebie, w sensie tak trzymaj

Kic bo na szczęście w tym ogólnie dziś pokrecnym świecie rosnie nam też mądre wrażliwe pokolenie
Zajecowa trzymamy kciuki 

[joac]

Zajęcowa, jak Ty to robisz, że metrykalnie jesteś dzieciak, a piszesz mądrzej, niż niejeden "dorosły"...?
trzymam kciuki i za królice i za Ciebie, w sensie tak trzymaj

Kic bo na szczęście w tym ogólnie dziś pokrecnym świecie rosnie nam też mądre wrażliwe pokolenie 
Zajecowa trzymamy kciuki

Oj tak - to cieszy tym bardziej, że to nie są pojedyncze przypadki
Zajęcowa, ja też trzymam kciuki, by się udało

[sonia]

zyja jeszcze te samiczki?

[Ko_meta]

Dołączam się do pytania soni...

[Zajęcowa]

będę jutro rozmawiać w ich sprawie, wszystko napiszę.

[Zajęcowa]

jedyne co się dziś dowiedziałam to, że królice "mają się dobrze i biegają po boksach"
jutro być może uda mi się rozmawiać z osobą bardziej decyzyjną.

eh, też mnie irytuje ta niepewność i niemożność się dogadania, ale się staram.

[Zajęcowa]

Kochani,od wczoraj jestem odsyłana od jednej osoby do drugiej.
i wychodzi tylko na to że oni wszyscy tylko się plątaja w zeznaniach!
Została mi jeszcze tylko rozmowa z kierownikiem katedry,niestety nie wiem kiedy go zastane