aaah! sama słodycz!
mój zachwyt nigdy się nie skończy
Różyczka to cudowna dziewczynka, spodziewałam się że zastanę wystraszone biedactwo, ale śladu po takim króliku nie ma! Kic zaczarowała panieneczkę tak, że lgnie się puszek do nóg, rozpłaszcza się, chrupta ząbkami i powala urokiem.
a oto obiecana foto relacja, cieszcie oczy i serca
taka jestem malutka że prawie mieszczę się pod ręką:
i wcale się nie boję! tylko pytam i zgrzytam "gdzie te głaski":
i umiem też kilka sztuczek:
nauczyłam się komendy waruj:
a tu siedzę na ogonie! (no kto tak umie?
przyznać się!)
poza tym baaardzo lubię jeść! muszę urosnąć żeby móc wskakiwać na pralkę bez pomocy pudełek ułożonych obok
a po jedzeniu... tulenie
i jak tu nie się nie zakochać?
a na deser, stali rezydenci Kicowych włości:
i wbrew pozorom to dwa króliki, a nie jeden jedzący przy lustrze