Noc przeszła bez żadnych problemów, wstawałem specjalnie w nocy, ale grzecznie leżeli koło siebie
.
Dzisiaj rano jak szykowałem jedzonko to Tuniek pokazywał Strażnikowi miejsce w szeregu, podgryzał go i wypychał za siebie, i Strażnik czekał na swoją miskę za nim. To chyba raczej normalka, tak samo robi Tuniek czasem jak chce iść do kuwety to też wypędza Strażnika, zrobi swoje pójdzie i Strażnik wraca do kuwety
.
Jak myślicie
Ustalone kto tu jest szefuniem
Strażnik myje Tuńka namiętnie co jakiś czas, więc źle nie jest, a Tuniek zgrzyta zębami podczas kąpieli więc też mu się podoba. Ale jeszcze nie widziałem jak Tuniek go kąpie, chyba że w nocy coś przegapiłem
. Ale Tuniek lubi się wtulać do Strażnika jedynie co
, kładzie się i łepkiem przytula się do niego.
Dzisiaj zostawiam ich od 9:30-14:00, ale moja mama będzie tu kontrolować co się dzieje, ale myślę że bez problemów pójdzie
.
Może dzisiaj umyję i wyczyszczę zagrodę, poprzestawiam rzeczy i chyba już spróbuję ich do zagrody wsadzić. Jak myślicie
Już mogę ich do docelowego miejsca wsadzić
Czy jeszcze poczekać niech w klatce siedzą