Joac, jak tylko będziemy na to gotowi to na pewno się tam wpiszemy
Maluchy cały czas ustalają reguły między sobą.
Chciałam jeszcze tylko przy okazji dodać, że po tym, jak Pralinie przeszły wzdęcia to nasz mały egoista nie pozwolił jej dotykać sianka
(one już teraz tak naprawdę uczą się korzystać z jednej klatki, są cały czas wypuszczone, nie zamykamy ich, ale w klatce jedzą i się załatwiają)
Scoobie został na jakiś czas (może pół godziny) zamknięty w klatce a Pralina szamała sianko se swojej kuli którą położyliśmy jej na dywanie