Autor Wątek: Co na to pomoże?  (Przeczytany 5192 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Co na to pomoże?
« dnia: Sierpień 25, 2013, 19:42:28 pm »
Witam,
razem z narzeczoną mamy pewien problem z króliczką. Mała ma na imię Wena i ok. 8 miesięcy z czego z nami jest 6 miesięcy. Jest śliczna, radosna, ale mamy z nią kilka problemów. Mianowicie, sika i robi bobki absolutnie wszędzie, w szczególności na dywanie i podłodze. Na początku sikała i robiła bobki w kuwecie, ale też pod łóżkiem. Po jakimś miesiącu zmieniliśmy mieszkanie na większe, tak więc ma więcej miejsca do kicania. Jednakże od tamtego czasu nasze mieszkanie zamieniło się w jedną wielką kuwetę. Na początku gdy Wena była wypuszczana z klatki podczas kicania chowała się za wersalkę i tam załatawiała swoje potrzeby. Praktycznie cały wolny czas kiedy była poza klatką spędzała za wersalką. Potem wpadliśmy na taki pomysł, żeby tę wersalkę z tyłu obudować, żeby tam po prostu nie wchodziła i nie lała, bo zapach był nie do wytrzymania, a my tam przecież spaliśmy. Wtedy zaczęła chować się za fotelami i robić dokładnie tak samo. Ostatnio zauważyliśmy, że miejsce za fotelami "opuściła" i już tak bardzo się tam nie załatwia, ale wybrała sobie za to podłogę tuż przed meblami gdzie sika i robi bobki. Wtedy wpadliśmy na kolejny genialny pomysł, że skoro nie załatwia się na dywan to podsuniemy ten dywan pod meble, wtedy nóż widelec nie będzie tam sikać. Niestety wyszło tak, że teraz w tamtym miejscu mamy nie dość że po całej długości mebli obsikany dywan to także tonę (czasem dwie) bobków. I co najgorsze, gdy pozwalamy jej wskakiwać na wersalkę lub na kołdrę (uwielbiamy to i wtedy ona jest taka kochana i lubi się bawić) to wszystko jest dobre do czasu, gdy się na tę kołdrę nie zsika. Przeczytaliśmy gdzieś, że jak królik źle zrobi to można go potraktować lekko zraszaczem do roślin, ale nasza najwyraźniej myśli, że darmowy prysznic dostaje i tylko odwraca łepek, żeby ją z drugiej strony psiknąć :D Poza tym próbowaliśmy wycierać to w chusteczkę i wrzucać do kuwety - kończyło się na tym, że Wena jak sikała tak sika to jeszcze potrafiła tę chusteczkę zjeść :DD Nie mamy pomysłu jak rozwiązać ten problem z oddawaniem moczu. Chcielibyśmy, żeby ona skikała sobie gdzie chce, ale nie możemy sobie pozwolić na to, że wszystko będzie w sikach. Ponadto zauważyliśmy, że króliczka niechętnie do nas podchodzi poza łóżkiem (gdy my leżymy na łóżku, chętnie wskakuje, daje się pogłaskać, kica, jest szczęśliwa), ale na podłodze już tak jakby bała się, że coś jej zrobimy. Wyczytaliśmy gdzieś, że królik jak jest szczęśliwy to skaczę w górę, merda ogonkiem, lata jak głupek, leży na boku, a u nas czegoś takiego nie ma praktycznie w ogóle, czy ona jest szczęśliwa czy może jej coś dolega? Poza tym jest bardzo płochliwa, gdy usłyszy najmniejszy szmer to od razu wstaje na równe łapy. Byliśmy z nią u weta, stwierdził zapalenie pęcherza, ale już jest po problemie, ale królik i tak nadal więcej sika na dywan niż do kuwety...

Co radzicie na to?

I jeszcze jedno, macie może jakiś sposób na to, aby królik nie jadł kabli? Wiem, że jest gryzoniem i że kabli trzeba pilnować, no ale moje słuchawki za ponad dwie stówki... Ponadto narzeczonej słuchawki, ładowarka do telefonu, laptopa i inne rzeczy...

Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.



Offline szyszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2639
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Skalar
  • Pozostałe zwierzaki: piesek Miki
  • Za TM: Tola, Lola
Odp: Co na to pomoże?
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 25, 2013, 19:49:49 pm »
Zaczęła dorastać i znaczy teren. Najlepiej ją wysterylizować, to w jakimś stopniu powinno pomóc. Poza tym zbierać wszystkie bobki i wkładać do kuwety, mocz wycierać ręcznikiem papierowym i także ten ręcznik do kuwety. Tylko przy tym trzeba być bardzo konsekwentnym i nie odpuszczać jeśli królik isę nie nauczy w tydzień czy dwa. Oprócz tego w miejsce gdzie najczęściej się załatwia można dać drugą kuwetę- żeby jedną miała w klatce a drugą właśnie tam.
A co do kabli, to niestety króliki takie są. Trzeba po prostu dobrze wszystko zabezpieczać, kupić osłony na kable. Można próbować nauczyć ją mówiąc głośno "Nie wolno!" i chowając na np. 5 minut do klatki jako "karę", ale czy ja wiem czy to coś da...
Szyszka Szyje - akcesoria dla zwierząt, ludzi, spódnice tiulowe, posłania, plecaki, wkłady do transporterów.


http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14139.0.html
 Tolcia - 14.10.11-06.03.14 (*)

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Co na to pomoże?
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 25, 2013, 20:00:59 pm »
Można próbować nauczyć ją mówiąc głośno "Nie wolno!" i chowając na np. 5 minut do klatki jako "karę", ale czy ja wiem czy to coś da...
to sobie można od razu darować :P albo się zestresuje i będzię sie was bać albo potraktuje to jako świetną zabawę i będzie jeszcze bardziej na kable czatować. ładowarki kładzie się poza zasięgiem królika, tak samo słuchawki i inne.
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Co na to pomoże?
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 25, 2013, 20:10:30 pm »
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.

Wszystkie odpowiedzi są w wątkach na forum. Ja rozumiem, że wyszukiwanie jest czasochłonne, ale nie każdemu się chce i ma czas odpowiadać po tysiąc razy na te same pytania.

"Problemy" z Waszą samiczką nie są wyjątkiem i warto poczytać o nauce korzystania z kuwety, sterylizacji oraz znaczeniu terenu, podobnie jak o zabezpieczeniu mieszkania i kabli.

Do porad dziewczyn (sterylizację polecam) dodam być może pociechę - zwykle króliki wyrastają z tak usilnego znaczenia terenu i namiętnego zjadania kabli. Ale mój dwulatek zeżarł kolejny zasilacz o lapka, kabel od odkurzacza oraz zasilający monitor i nic nie wskazuje na to, że się od kabli odkróliczkuje :(
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Serika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 118
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co na to pomoże?
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 01, 2013, 22:38:31 pm »
Rady z innej beczki, czyli jak poradzić sobie, jeśli/dopóki jej nie przejdzie :)

Wybierzcie się do jakiegoś sklepu budowlanego (Castorama, te sprawy) i kupcie folię malarską (taka duża płachta folii, ja kupiłam 4 x 5 metrów).
Jeden kawałek (najlepiej podwójnie złożony) kładziecie na łóżko pod kapę lub koc - nawet jeśli nasika, to będziecie mieć brudny koc, który można uprać, a nie siki w tapicerce.
Kolejne kawałki (też najlepiej podwójnie) kładziecie na podłodze w miejscach, gdzie najczęściej siusia, podwijając brzegi tak, żeby zasłaniały szpary pod meblami. Oczywiście pod warunkiem, że króliczka nie ma skłonności do skubania folii (mój sikacz jej nie rusza na szczęście :)).
Wszystkich problemów to nie rozwiąże, ale powinno trochę pomóc.

Kabelki niestety trzeba zabezpieczyć. Ja mam niedużo, a te które mam (komputer stacjonarny, khy khy...) pozasłaniałam takimi cienkimi płytami laminowanymi (też z Castoramy) tak, żeby wszystko było za płytami i/lub meblami. Jak na razie mam zero strat kabelkowych :)