Uszata Przystań w Krakowie zaprasza...

[klaudiapiwo]

Moj maly ulubieniec lwi^^ lenka jest kochaniutka.
A borsuk mam nadzieje okaze sie w miare czystym chlopcem to pozwole mu biegac po polowie mieszkania

[Kejt]

W Uszatej niestety narazie gubi wszędzie.. ale tyyyyle zapachów tam jest, że nie ma się co dziwić! Może się uspokoi w domu:)

[klaudiapiwo]

Boby spoko, byleby nie sikal na odleglosc jal Leonsjo

[dori]

Czy Giulietta przyjmuje jakieś  leki na to kichanie. Czy jest wyciek z noska , co powiedział   wet.

[Kejt]

Ja niestety nic nie wiem na temat jej leczenia trzeba czekać aż bośniak sypnie jakąś informacją.

[dori]

Dzięki  Lejdikejt 

[Zajęcowa]

na razie nie było potrzeby wdrażania leczenia. panienka jest pod obserwacja i zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. kciuki mile widziane

[dori]

Zaciśnięte mocno za Giulliettę, Poziomkę  ,żeby wyzdrowiala szybko

[worrek]

Uszata Przystań dziękuje za dary od cioci dori
gigantyczny karton siana worrki powiozą jutro do Uszatej

[Kic]

pycha!

[worrek]

małe sprostowanie....karton pełny nie siana a przepysznych suszek (ziółek)

[Kic]

jeszcze pyszniej!

[Pati]

Melduję, że Biszkopt powoli się u nas zadomawia. Na początku był trochę zestresowany, bo wiadomo, nowe miejsce, ale później pomalutku pomalutku, zaczął sobie zwiedzać salon, kuchnię i przedpokój. Następnie poznawał klatkę, jak już się złożyła w całość i zrobił piękne i duże siku w jednym z jej rogów, ale siku zostało szybko zebrane ręcznikiem papierowym, który to powędrował wprost do kuwetki, a ta z kolei zmieniła miejsce na tenże specjalnie przez niego wybrany róg. Poza tym w obroty poszła natka pietruszki oraz sianko. Następnie miała miejsce dokładna toaleta (nawet między paluszkami), a potem nastąpiło zlegnięcie w całej swej długości i okazałości, łącznie z wypięciem się na boku piękną białawą biszkoptową kitką w stronę zatroskanej pani... Na chwilę obecną trwają zapewne wielce kolorowe sny o przysmakach, Astrach i takich tam zapewne innych fajnych rzeczach. ))))))))))

[Kic]

gratuluję i trzymam kciuki za świetlaną wspólną przyszłość!

I od razu zapraszam (wszystkich) do wątku Spontanowego, a konkretnie do najnowszej akcji:
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14590.msg498403.html#msg498403

[Kejt]

bośniu, albo worrki.. jak się czuli wczoraj Bakulec i biedny Leoś po samotnej niedzieli? W sobotę Leosia zostawiłyśmy z Sylwią bardzo smutnego i siedzącego na kurkę jak moja córunia, nie padła z głodu lub pragnienia

Generalnie niech ktoś coś napisze co u wszystkich, bo ja dopiero w sobotę ich zobaczę (moooże w czwartek wieczorem na chwilkę)

[bosniak]

Wszyscy mają się doskonale, a w niedzielę były odwiedziny, więc nie taka całkiem samotna ona była
Bakumir odgrywa takie serenady na prętach, że coś nieprawdopodobnego, a ochoczo wtóruje mu w tym Leonidas - może ucięcie jajek tak wpłynęło na ich talenty muzyczne, nie wiem, ale duet z nich przedni
Córunia urocza, jak zawsze, a wczoraj dokonało się też małe przemeblowanie, tzn. Worrkowa zlitowała się nad uciśnioną w małej klatce Vegą i Vega zmieniła lokum na nieco większe. Może nie na pałace, ale parę centymetrów więcej zawsze to coś, a i drzwiczki z przodu godziwych rozmiarów

[joac]

Bakumir odgrywa takie serenady na prętach, że coś nieprawdopodobnego, a ochoczo wtóruje mu w tym Leonidas - może ucięcie jajek tak wpłynęło na ich talenty muzyczne, nie wiem, ale duet z nich przedni

Wiesz, muzykalni kastraci znani są nie od dziś Dobrze, że nie śpiewają

[bosniak]

O tak, to mogłoby zmiażdżyć system

[Kejt]

Ufff to dobrze, że wszyscy mają się dobrze, bo mi mama głowę suszyła, żebym się dowiedziała co u Leosia, bo jej mówiłam, że był niemrawy w sobotę
Baku i Leoś sobie grają, a Borsuk pięknie przytupuje chociaż przyznaję, że w sobotę był wyjątkowo mało tupliwy!

[klaudiapiwo]

Zobaczymy czy chec na stepowanie mu przejdzie po jutrzejszym ucieciu jajec
Dam znac