Po śniadaniu w Uszatej Przystani
Malwa dziś miała ochotę się przytulać, no to się poprzytulałyśmy chwilkę
Puchatej króliczce dopisuje apetyt i humor, ale niestety oczko lewe wciąż łzawi...
Karpatka po zabiegu czuje się dobrze, z brzuszkiem już nie ma problemów (mimo braku kubraczka), apetyt dopisuje, a i więcej bobów dziś znalazłam w kuwecie...może jeszcze troszkę i będziemy mieć 100% kuwetującą Karpatke
Sarninka, króliczka o wielkich jak migdały oczach i radosnym serduszku. Ależ ona jest cieka wszystkiego
Zwłaszcza co tam będzie na sniadanie?
A po śniadaniu oczywiście odpoczywa w ulubionym domku
Trufel, jegomość z uszami zaczesanymi w lewą stronę
Kubuś, wybredny jeśli chodzi o jedzenie, ale już dziś miał lepszy humor, dał się głaskać, a w kuwecie było dużo bobków (chociaż wciąż maleńkich)
Chmurek, ależ z niego ciekawska przylepa, nadawałby się do pary z Lilką
Lilka, no właśnie...żołądek bez dna i bystre oko, które wszystko wypatrzy
Zafirka drobna królinka, która już teraz pięknie kuwetkuje
Niespodzianka, czyli wersja królika wiszącego na kratach i za wszelką cenę próbującego się wydostać z klatki
zaprzestaje tego tylko w trakcie jedzenia