U Infinity wszystko ok... Przez moment mieliśmy pewne obawy, bo zaczęła zdecydowanie mniej jeść, ale w ostatnich 2 tygodniach wszystko się unormowało, ładnie zjada całe porcje warzywek, jedynie co, to zwykle je w zupełnie innych porach niż np. Elizka.
W ostatnim czasie też zrobiła się bardziej wesoła, żywiołowa, chętniej zwiedza i pozwala na więcej niż 2 głaski
Integracja z człowiekami (póki co na siłę, ale widzimy, że taka terapia przytuleniowo-głaskowa przynosi super efekty)
A tu zdjęcie obrazujące siłę zębów Infinity, jej spryt i upór w dążeniu do celu (czyt. do zmasakrowania fotela).
Ale cóż, takiemu szaremu słodziaczkowi, trzeba wybaczyć..
/posty scalam--magda24//