Ritmusia, popatrz na inne króliczki, może któryś wpadnie Ci w oko? Do takich młodych szajbusów jeszcze długo byś się nie poprzytulała, bo to dzicz trochę
a starsze, dojrzałe uszaki oszczędzają właścicielowi przykrości (jak na przykład rana szarpana, bo chciałaś pomiziać
). Widzę u nas różnicę - Ptyś - 10-miesięczne tornado, agresywne (ok, to nie jego wina, tylko warunków, w których przebywał) a Bożenka (aka Chlapka) - 2-letnia dama, która z własnej woli przychodzi się miziać i nie rzuca się z zębami.