Cholerka! Temperament to i Diego ma hiszpański... do kwadratu!! Na spotkaniu w wannie zaprezentował wszystko co ma i jeszcze więcej
A Kluseczka najpierw się wysikała do cna, a potem kombinowała, jakby tu uciec z wanny
Nie gryzą się, więc myślę, że powinno być dobrze
Dieguszka oprócz testu wannowego poszedł zwiedzać pokoje - ten, w którym stoi jego klatka, a potem Kluskowy. Swój pokój obobczył na maksa i powycierał wszystkie kąty. Kluska zamknięta w klatce rzadko skłaniała ku niemu swój wzrok, chociaż bardzo się chłopak starał
Świnek chyba go nie polubił - pewnie przez kilkukrotną probę gwałtu
Generalnie w Kluskolandii sik się lał obfity i boby strzelały we wszystkie strony. Odgłosów co niemiara, w ogóle mieliśmy straszny ubaw z Dieguszki i olewającej go Kluchy: może z pięć razy podeszła do kratek żeby go wąchnąć, poza tym jadła, sikała, przytulała świniaka, myła sobie nogi - innymi słowy zachowywała się całkiem normalnie
i wykonywała swoje codzienne czynności
Za to nockę spędziła pod Diegową klatką pilnując pewnie, żeby jej nowe ciacho gdzieś nie umknęło