Jedzenie!!!!!

[Misiak7]

Nie wiem czy to zadziała ale możecie sprawdzić jak nasypujecie karme i królik przybiega i gdy kładziecie miske i rzuca się na nią to po prostu weźcie ją i po chwili gdy już się u spokoi z braku miski to znowu połóżcie i jak to nie zadziała znowu zabierzcie i aż do skutku no chyba że    to będzie milion razy wykonane i bez skutku to dajcie sobie spokój i tylko z nim porozmawiajcie o tym no i jutro spróbujcie w końcu powinien zajarzyć bo chyba króliczki nie są takie głupie

[bonnie_blue]

Bobik kiedy regularnie dostawal granulat to sie rzucal. Teraz ma jedzonko dostepne caly dzien (i suszki, i jakies owocki/warzywka/zielonka) i sie nie rzuca:)

[nika73]

to będzie milion razy wykonane i bez skutku to dajcie sobie spokój i tylko z nim porozmawiajcie o tym no i jutro spróbujcie w końcu powinien zajarzyć bo chyba króliczki nie są takie głupie

     

[Rabbitka]

Mój Petitek gdy tylko usłyszy szelest opakowania od jego ukochenego granulatu to odrazu do mnie przybiega ,kręci się w kułko ,rzuca się na nogi itp. itd. [żarlok]  

[RobinC]

no i dobrze że się rzuca, ma apetyt (jak nie chce to wtedy bieda)
a że trochę niewychowany...

postawmy dobrą, pachnącą pizze przed "ludziem" lekko głodnym, albo lepiej przed trzema "ludziami" - zobaczymy czy się nie rzucą :-P

jeśli utrzymujemy odpowiednie proporcje granulatu, warzyw, ..., no i do znudzenia siano+woda do woli - moim zdaniem nie ma co się przejmować

[Renata]

Solan też się tak rzuca na granulat. Więcej: nie można nasypać granulatu do miski bo pcha łepetynkę i odpycha rękę z granulatem głuptasek  Mój maż pokłada się ze śmiechu próbując dać mu granulat
Jak już uda się nasypać mu tego granulatu to zje 4-5 granulki i się upokaja. Nigdy nie zjada od razu wszystkiego. Ale pierwsze kilka granulek to jest szaleństwo

Pamiętam jak ze dwa lata temu rozmawiałyśmy o tym z koleżanką. Opowiadała że jej pies podobnie reaguje na suchą karmę. Jej zdaniem producenci dosypują do karmy jakieś substancje uzależniające.
Sama nie wiem co o tym myśleć.

[anka1388]

Moj Miesiek zawsze rano i wieczorem czeka wytrwale przy miseczce na swoja porcje...
Jak otwieram drzwiczki od kojca to odrazu znajduje sie przy mnie i idzie w kierunku pojemniku gdzie trzymam granulat. nim mu nasypie do miseczki to ten juz wklada lebek do tego pojemnika i z tamtad wyjada... heh  potem daje mu jeszcze 1 czy 2 granulki z reki... i daje mu miseczke do ktorej od razu przybiega i je lapczywie... po zjedzonej polowie gdzies tam sobie idzie i biega, pozniej przychodzi i zjada do konca... jedynie jeszcze na co sie tak rzuca to jest jeszcze suszone marchewka, zwykla marchewka, slonecznik i  mniszek lekarski...

a co do sianka to tez jest aparat, bo normalnie ma caly czas w kojcu, ale ze caly dzien ma otwarty ten kojec to on woli wskoczyc do kartona gdzie trzymam sianko i z tamtad podjadac...
Ostatnio nie moglam ze smiechu... Moja mama weszla do pokoju gdzie stoi kojec krolika i z takim przerazeniem " Ania. Gdzie jest Misiek? zobacz. nie ma go nigdzie. gdzie on jest?... " jak jej pokazalam gdzie sie schowal (w kartonie gdzie jest sianko) to tez sie smiala. Niezla ma tak kryjowke, ze jak sie wejdzie do pokoju to go nie widac... heh

[Karusia]

Szarus własnie nurkuje w torbie z siankiem, ktore przywozimy od dziadkow ze wsi . Zadnego tak nie ubostwia jak tego

[paulanetka]

a my z mężem mamy takie powiedzonko (szczególnie w weekendowy poranek, gdy troszke dłużej pośpimy) - "OHO, miski zostały rzucone"  
bo tak to właśnie wygląda - jak dłużej nie ma jedzonka, to uszole wszczynają awantury, rzucają miskami, aby tylko pokazac swoje oburzenie z powodu zaistniałego opóźnienia
Filip z godnością starszego pana podchodzi do jedzenia, ale za to Zuzka.... na początku pożerała wszystko na raz, co jej dawalismy, jakby bała sie ze ktos jej to zabierze...teraz juz wie, ze nie musi sie o to martwic, ale i tak jak tylko wsypuje granulat,tez odpycha moja reke z granulatem znad miski, i rzuca sie na kazde swieze jedzenie...czesto tez wpada do klatki Filipa i robi tam czystke (dla nas to dobrze, bo wyjada to, czego Filip nie doje, i nic sie nie marnuje)

[naomi19]

Moje króliki rzucaja sie chyba tylko na granulat, biegają jak szalone w kółko, gdy wyciągam pudełko z granulatem, do tego stopnia, ze jak już nasypię do miski, to dalej biegaja podniecone i nie zauważaja granulatu przez moment
Na inny rodzaj jedzenia nie reagują zywo, jak jest, to zjedzą, może z kilkoma wyjatkami np banan, świeża kukurydza czy grejpfrut.

[kicius19]

ja bym im tej swiezej kukurydzy nie dawala!! moje uchole uwielbiaja natke dla niej zrobia wszystko a najbardziej Doxa ktora kreci koleczka wokol nog jak tylko ide z miskami. Zeby sobie mozna powybijac przez nia bo celuje prosto w nogi  diablica mala

[naomi19]

ja bym im tej swiezej kukurydzy nie dawala!!

A ja bym dawała

[kicius19]

a ja nie bo kukurydza powoduje wzdecia co nie jest wskazane dla krolika a poza tym jest bardzo rozpychajaca

[naomi19]

a ja nie bo kukurydza powoduje wzdecia co nie jest wskazane dla krolika a poza tym jest bardzo rozpychajaca

Boże dziewczyno, czy nie podajesz niczego co może powodować wzdęcia? Moje zajadają się kukurydzą (niestety w formie przysmaku ze względu na dużą kaloryczność), brokułami, kalafiorem, kapustą. Jeśli przyzwyczaisz do tego królika, to są to idealne produkty dla niego. Więc nie siejmy paniki, tam gdzie ona niepotrzebna, a starajmy sie jak najbardziej urozmaicac dietę.
Nie jestem za fanatyzmem, w żadnej dziedzinie zycia, także zywienia królików.

[andziula]

Witajcie! a'propo jedzenia, czy podajecie swoim króliśkom kupne suszonki z różnego gatunku krzaków?
Widziałam jakiś czas temu takowe rzeczy w zoologicznym.

[Linka]

Kicuś - tak jak pisze Naomi, jak przyzwyczaisz to nic nie będzie. W dodatku Naomi ma wystarczającą wiedzę. Suchą(w kolbach lub nie) kukurydze też podaje się królikom. Ja swoim też daje kapuste - i ze sklepu(choć staram się ograniczać) a najlepsza swoja.
Andziula - możesz kupić mlecz, maline... jest tego dużo. Popatrz na Zuzalę.

[Arya]

Ja też daje brokuły, kalafiory, koniczyne która wzdyma, kukuryszy tez trochę Tylko kapusty nie daje bo trochę się boję.
Andziula - oczywiscie , ze tak to jest super rzecz dla królika   ! Niektórzy nawet zrywaja dla ucholi sami takie suszonki , ja tego lata trochę zebrałam.

[Gina]

Muszę się przyznać, że ostatnio nie rozumiem swojego królika Kupiłam jej sianko z Zuzali (pomyślałam sobie mogę się od czasu do czasu szarpnąć i podawać w formie podwieczorka ). A ona co- wyjada suszki z sianka, a samego sianka nie lubi Zjada jak jest już naprawdę głodna i też nie wszystko co dostanie.
A takie zwykłe sianko, bezfirmowe lub wiejskie, które kupuję w okolicznych zoologach wyjada do ostatniego źbła. I zrozum tu tą bestię

[andziula]

Linka, Patka966 dzięki. Pytałam bo moja kolerzanka takim właśnie żarełkiem otruła swojego Uszatka Były tam owoce z cisu!!
a to przecież dla króli trujące!!

Macie jakąś firmę godną polecenia?

[Arya]

No wiesz trzeba uważać Póki co jakeś gałązki możesz sama pozrywać a firma godna polecenia to Herbal pets, Herbal Farm ( choć ja do nich nie mam zaufania   nie przekonują mnie ), a już w ogóle najlepsza jest Zuzala. produkty zuzali znajdziesz w sklepie Zoo Natura a również na www.animalia.pl Jak zamawiasz hurtowo suszki to się opłaca.