Autor Wątek: Owsiki  (Przeczytany 23381 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Owsiki
« dnia: Marzec 03, 2008, 11:26:23 am »
Mam pytanie koleżanki kroliczek ma owsiki. Była już u weta dał tabletkę i kazał przyjść za 14 dni? Czy to Waszym zdaniem wystarczy na pozbycie się robali? Bo na mój rozum jedna tabletka sprawy nie załatwi. Ma ktoś może doświadczenia z owsikami u krolika (rzecz jasna  :> )?
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Owsiki
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 03, 2008, 12:08:33 pm »
maro, jak kazał przyjść za 14 dni to napewno na drugą dawke lekarstwa ;)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Owsiki
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 03, 2008, 12:38:00 pm »
maro, moim zdaniem to wystarczy - oczywiście od strony medycznej. Poza tym trzeba się starać, żeby w trakcie leczenia króliś nie zjadał kupek, bo się będzie zarażał bez przerwy, no i sprzątać bardzo często  :/ Sposób działania tabletek/płynów na robale już był opisywany (niedawno zresztą) w temacie "ODROBACZANIE".
Jestem na końcowym etapie walki z robalami i u nas wyglądało to tak, że klatkę zmieniałam rano i wieczór na zdezynfekowaną, wszystko ze środka wywalałam i dawałam nowe, rzecz jasna kuwety, miseczki i inne akcesoria też za każdym razem traktowałam wrzątkiem i domestosem. To czego królinki nie zjadły (np. sianko) też do pieca, na wszelki wypadek :dobani A dom...odkurzyłam milion razy, umyłam wszystkie "królicze" powierzchnie wrzątkiem z domestosem, wyprałam wszystko, na czym bywają zgubione kupy  :diabelek i wydaje mi się, że jest ok. W piątek zwierzyna dostała drugą dawkę leku i nic w bobkach nie widzę strasznego ;)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Karolinag

  • Gość
Owsiki
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 03, 2008, 13:41:19 pm »
Cytat: "bosniak"
maro . Poza tym trzeba się starać, żeby w trakcie leczenia króliś nie zjadał kupek


Jak można przypilnowac krolika zeby nie zjadal kupek, to mi sie wydaje troche nie mozliwe, nawet jesli spedza sie z krolikiem duzo czasu.
Moj krolik jest bardzo ruchliwy robi 10 rzeczy na raz, dotknal "nas" niestety owsikowy problem i bedziemy z nim walczyć... ale pilnowanie Bobeczka zeby nie zjadal kup wydaje mi sie rzecza nimozliwa, musialabym przy nim caly czas siedziec.

Pozdrawiam[/quote]

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Owsiki
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 03, 2008, 13:53:40 pm »
Karolinag, napisałam, że trzeba się starać, a nie siedzieć przy króliku cały dzień i wybierać każdego bobka... A tak na dobrą sprawę, to uniemożliwienie królikowi jedzenia kup jest możliwe - wystarczy klatka z podwójnym dnem, z czego pierwsze jest w dziurki albo kratkę i wtedy kupsztale spadają od razu piętro niżej. Oczywiście że na pewno jakiegoś bobka królas zje - też nie ma co przesadzać  :P tragedii nie będzie. Pisząc, żeby się starać, aby uchol nie zjadał miałam na myśli raczej częstsze sprzątanko, a nie zabawę w Kopciuszka  :lol
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Karolinag

  • Gość
Owsiki
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 03, 2008, 13:55:13 pm »
heheh dzieki za odpowiedź  :przytul

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Owsiki
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 03, 2008, 14:55:28 pm »
Czytałam,że doskonałym środkiem odrobaczającym jest marchew.Olejek eteryczny w niej zawarty wplywa na mięśnie najczęściej wystepujących pasożytów jelitowych np.owsiki.A dokładnie to podrażnia pasożyty,w skutek czego zwiększa się ich ruchliwość i zaczynają uciekać w kierunku "wyjścia"(wiecie o co chodzi... ;) ).Trwające przez dłuższy czas picie soku z marchwi(lub jedzenie dużej ilości marchwi) zwiększa koncentrację olejku w jelicie,co w rezultacie powoduje paraliż robali,czyli ich uśmiercenie(nie stawiaja wtedy oporu i są z łatwością wydalane z organizmu).Taką kurację zaleca się u ludzi,a z doświadczenia wiem,że również koniom(a moja one zbliżony do królików uklad pokarmowy) w tym celu podaje się zwiekszoną ilość marchwi.Tak więc myślę że taka metodę leczenia można zastosować u królików,które lubią i dobrze tolerują marchew(tzn nie mają po niej żadnych dolegliwości żołądkowych).Niewątpliwie dużą zaletą takiej kuracji jest jej naturalność i mniejsza inwazyjność,niz stosowanie syntetycznych leków.Oczywiście najlepiej jeszcze skonsultować to z weterynarzem za nim zdecydyjemy sie ją zastosować.
Marchew można podawać także profilaktycznie,co znacznie zmniejsza ryzyko pojawienia się robali.Moje Ciacho bardzo lubi i  dobrze toleruje marchew,to też dostaje ją czesto do chrupania.tak więc:Z DALA OD NAS ROBALE! :bejzbol

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Owsiki
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 03, 2008, 14:59:16 pm »
Z domowych sposobów to wiem ze pestki z dyni sa dobrym sposobem na robaki ale o marchewce pierwszy raz słyszę  :/

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Owsiki
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 03, 2008, 15:01:37 pm »
Cytat: "nana"
Z DALA OD NAS ROBALE!

 :hahaha: Hahaha! Świetne! Od dziś się obkładam marchewą  :lol
mika, o dyni też słyszałam (jemy, jemy :)). Ale to wszystko chyba działa pomocniczo, a nie zamiast leku...
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Owsiki
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 03, 2008, 15:17:57 pm »
Cytat: "bosniak"
Cytat: "nana"
Z DALA OD NAS ROBALE!

 :hahaha: Hahaha! Świetne! Od dziś się obkładam marchewą  :lol.


 :co_jest  :diabelek  :hahaha
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Owsiki
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 03, 2008, 17:11:27 pm »
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi te poważne i te mniej poważne hehe, linka podałam kolezance.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Karolinag

  • Gość
Owsiki
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 04, 2008, 09:39:53 am »
wazne!!
 bardzo was prosze o rade.. moj krolik od wczoraj od 23 wogole sie nie zaltwil... moze przesadzam ale czytalam ze jesli robali jest duzo robia sie zatory w jelitach i moze to prowadzic do smierci.

Bardzo sie martwie
Weterynarz wczoraj dal Bobeczkowi tabletke i nic sie nie dzialo mial apetyt i brykal jak zawsze.
Jesli macie podobne doswiadczenia prosze o info

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Owsiki
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 04, 2008, 10:11:45 am »
Karolinag, skoro to jest druga dawką środka odrobaczającego, to nie powinno być żadnych zatorów. Szczerze wątpię, żebyś miała aż tak zarobaczonego zwierzaka, żeby mu się jelita zatkały  :hmmm Jeśli jednak do wieczora nie zrobi kupy, to leć do weta.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Owsiki
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 04, 2008, 10:35:37 am »
bośniak i Jadwinia ale z was śmichajki...dziewczyny ja z ta marchwią to na poważnie... :urazony:
no dobra,może i to śmieszne bylo :P ,ale jak nie wierzycie ,to poszukajcie w necie czegoś o zdrowotnych właściwościach warzyw(w tym marchwi)albo jakiejś książce medycznej,czy o zdrowiu...ja między innymi czytałam o tym w książce "NASZE ZDROWIE",autor:Ulf Bohming

Karolinag

  • Gość
Owsiki
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 04, 2008, 10:46:26 am »
bośniak to pierwsza dawka byla po druga idziemy za dwa tygodnie.
wczoraj w kale robale sie nie ruszaly... ale wole zachowac rezerwe i nie cieszyc sie na zaś.

nana co do marchewy moj Bobeczek jest nalogowcem a robale sa..  :/  na pewno bedzie jadl marchewke - tak jak dotej pory. Moze marchewa pomoze nam wygrac  z tym dziadostwem  :bejzbol .

Pozdrawiam

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Owsiki
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 04, 2008, 10:59:29 am »
Cytat: "Karolinag"

nana co do marchewy moj Bobeczek jest nalogowcem a robale sa..  na pewno bedzie jadl marchewke - tak jak dotej pory. Moze marchewa pomoze nam wygrac z tym dziadostwem  .

Najwyraźniej jednak marchew ma za słabe działanie na te robale-w tym dzisiejszym świecie to chyba nie ma co liczyć na naturalne metody leczenia,bo to dziadostwo(jak piszesz) to jakieś odporne się zrobilo,jak wiele innych zarazków.Czyżby zmutowane owsiki... ;|
Jakie by tam nie były to mam nadzieję, że szybko Bobeczkowi dadzą spokój.A FEEE!
Pozdrawiam

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Owsiki
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 04, 2008, 12:24:35 pm »
Cytat: "nana"
bośniak i Jadwinia ale z was śmichajki...dziewczyny ja z ta marchwią to na poważnie... :urazony:


ale ja się nie śmieję z tej teorii, tylko wyobraziłam sobie Bośniaczkę obwieszoną tą marchewą :co_jest
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Owsiki
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 04, 2008, 14:27:47 pm »
Cytat: "nana"
bośniak i Jadwinia ale z was śmichajki...dziewczyny ja z ta marchwią to na poważnie...


A ja przepraszam za swój sceptycyzm, ale mimo wielkich chęci nie mogę uwierzyć w cudowne działanie nie tylko marchewki, ale dyni też... Wszyscy pochrupujemy i jedno i drugie (smaczne to i zdrowe), ale nie wyobrażam sobie niepodania leku chemicznego. Na pewno mały wspomagacz w postaci marchewy nie zaszkodzi, ale po prostu nie wierzę, że robale aż tak nie lubią dyni, marchewki, kiszonej kapuchy czy czegoś tam jeszcze, że się całym stadem grzecznie wyniosą od żywiciela  :P ...nie zostawiwszy za sobą ani pół jajeczka  :nie_powiem

Aczkolwiek podaną przez Ciebie publikację chętnie przejrzę w wolnej chwili  :lol

No i oczywiście mam nadzieję, że się, nana, nie obraziłaś za mój przyciężkawy bośniacki chichot  :diabelek
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Owsiki
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 04, 2008, 14:54:01 pm »
Cytat: "bosniak"
No i oczywiście mam nadzieję, że się, nana, nie obraziłaś za mój przyciężkawy bośniacki chichot  

No co ty bosniak...no i dobrze że trochę humoru wprowadzasz(szczegolnie że ja jestem teraz zdołowana tymi powykrecanymi paluchami Ciacha),tyle że już sobie pomyślałam że już mnie za jakiegoś nawiedzonego uzdrowiciela od medycyny naturalnej wziełyście...ja też myslę że niestety bez chemii to się niestety nie obejdzie,ale marchwią mozna popchnąć :mhihi

Karolinag

  • Gość
Owsiki
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 04, 2008, 15:39:49 pm »
wiecie co tak sie zastanawiam skad sie te robaluchy wzieły i przypomnialo mi sie ze Bobek nie bardzo chccial jesc siano z jednego zoologa... wlasciwie wogole go nie jadł - na poczatku jedynie.... (to tak celem wyeliminowania potencjalnego winowajcy - bo obstawiam siano).. myslicie ze to moglo byc akurat z tego siana.. hmm
....znaczyłoby to, że moja mała Łajzuchna wyczuła pasożyta?