Autor Wątek: Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW  (Przeczytany 6843 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« dnia: Kwiecień 02, 2008, 20:40:37 pm »
Witam!

Od kilku miesięcy mieszka ze mną roczny króliczek - Speedy.
Jest to samiec. Typowa miniaturka (maleństwo, na oko 1,2kg ).

Musiałam go odebrać od znajomych, ponieważ właścicielka ma astmę, a jej dwójka dzieci jest uczulona. Nie mogę go zatrzymać, ponieważ mam jeszcze jednego królika, który nie akceptuje innych samców. Nie mam warunków na drugiego królika. Tak naprawdę nie bardzo stać mnie także na utrzymanie kolejnego zwierzaka.

Speedy mieszkał wcześniej z małymi dziećmi, więc jest trochę nerwowy, ale stopniowo przyzwyczaja się i uspokaja. Trudno mu zaufać człowiekowi, ale z każdym dniem jest lepiej.

tutaj jest jego ogłoszenie adopcyjne


By pokochać to maleństwo, trzeba go przede wszystkim zrozumieć. On się boi. Trzeba dać mu czas.

Ja niestety i tego czasu mam dla niego niewiele...

Przeklejam tu jego zdjęcie:



Speedy ma komplet szczepień i wbrew temu co napisałam w ogłoszeniu na stronie adopcyjnej- ugryzł mnie tylko na samym początku naszej znajomości, gdy ja nie znałam jeszcze jego charakteru, a on mnie.

Jeśli tylko fundusze mi na to pozwolą, postaram się wykastrować go pod koniec maja.


Bardzo proszę o dobry dom dla niego. On jest taki kochany...
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 02, 2008, 23:38:54 pm »
Ja bym mogła sie zastanowić.
Tylko, nic nie mówię, musiałabym to wszystko obgadać z rodzicami itd.
Jesli byłby wykastrowany to byłoby super,aczkolwiek nie jest to znowu konieczne, sama też bym mogła to zrobić.
Mama pewnie byłaby na tak, ale zobaczymy.Dam znac jak najszybciej będe mogla.
Bo już dużo myślałam o drugim króliku, ale jednak wolałabym z bliska.A tu Kraków, - okazja, nie tak często sa uchole z tego miasta.

Karolina

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 03, 2008, 11:42:41 am »
Jak to nieczesto moje dwa króliki są z Krakowa :lol

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 03, 2008, 13:57:27 pm »
Oba z SPK ?
No, w każdym razie rzadziej sa niż te z wawy z p-ń

Ale moze koniec offtopa , w koncu to temat Speediego :)

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 04, 2008, 18:58:05 pm »
Arya byłoby super gdybyś go wzięła :)

Speedy wcześniej mieszkał z króliczkiem - też samcem (tamten maluch był jednak bardzo spokojny, a oprócz tego oba były młodziutkie - nie gryzły się więc).



Postaram się w weekend wstawić więcej zdjęć.
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 05, 2008, 14:31:19 pm »
Gaber.
Narazie mówiłam o tym Mamie, i mama miłośniczka zwierząt również, z checią by go wzięła.Ale nie wiadomo co z tatą.Obawiam się, że  znim będzie cięzko, ale postaram się go przekonac, mimo to nic nie obiecuję, niestety.

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 05, 2008, 20:46:48 pm »
przeglądałam wątek o Twoim Łatku (zdjęcia)... Twój jest samcem, mój jest samcem. Żaden nie kastrowany - szczerze wątpię żeby się zgodziły ze sobą (nawet po zabiegach).

No chyba że chcesz trzymać je osobno.
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 05, 2008, 21:32:49 pm »
Tzn. ? Bo oczywiście po zabiegu bym chciała próbowac je zaprzyjaźniać .
Naprawdę myślisz , ze mogloby się nie udac ?
Łatek jest lekko agresywny w klatce, ale to rzadko, sądze, że znikło by to po kastracji.
Jednak nie znam charakterku Speedy'iego - jaki jest ? Bo jednak bardzo chcialabym je zaprzyjaźnić, jakbym wzięła malucha.

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 06, 2008, 11:32:31 am »
Dziewczyny, obie mieszkacie w Krakowie jaki problem poznać ze sobą króliczki na próbę?

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 06, 2008, 13:25:58 pm »
Niby tak  :DD ale nic nie wiadomo czy wezmę Speedy'iusia , więc może by to zrobić wtedy jakby już bylo wiadomo na 100% żebym mogła go przygarnąć..bo jest slodki, widac to z jego oczulek :D
Ale ja się nadal biorę za rprzekonywanie - bo coś mi to słabo ostatnio idzie  :(   :oh:

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 06, 2008, 22:37:10 pm »
Cytat: "Arya"

Naprawdę myślisz , ze mogloby się nie udac ?


nie no... chodzi mi o to tylko, że jak na to nie patrzeć, są to dwa samce.
Ale spróbować zawsze by można ;) Byle po mojej maturze  :/ .


Cytat: "Arya"
Jednak nie znam charakterku Speedy'iego - jaki jest ?.


baardzo energiczny, skoczny, wiecznie czymś zajęty, jego największa miłością jest kopanie (a dokładnie skopywanie ręcznika i siana)
A w kontaktach z człowiekiem? Nie jest to typ, który po 5 minutach przychodzi na głaski, potrzebuje czasu by zaufać, ale próbuje ciągle zwrócić na siebie moją uwagę, tak naprawdę to lgnie do człowieka, ale w sposób bardzo ostrożny i nieufny. Daje się pogłaskać, nie lubi noszenia na rękach (ale wydaje mi się, ze to wynika po prostu ze strachu). Z każdym dniem jest lepiej ;) Jego zachowanie, im dłużej jest u mnie (czyli w spokoju, bez małych dzieci), tym bardziej jest na + . To już nie jest to samo przerażone i atakujące ze strachu stworzenie... Choć jeszcze wiele jest do zrobienia.

Bałam się, że nie będzie mógł być w domu z psami, bo na widok  mojego zwiewał przerażony (a psiak był ze 2 metry od niego i w ogóle nie podchodził i nie był nim wcale zainteresowany, poza tym oddzielała ich krata). Na szczęście przeszło mu. Dziś pies podszedł na odległość pół metra, a Speedy nie uciekł (to już jakiś postęp  :lol ).


 :oh:  chciałam wrzucić zdjęcia, ale aparat mi się wyładował.
Zrobię to jutro.





Zdjęcia są tu

Z ponad 200 udały się tylko te 4  :oh: Ta małpa nie mogła ustać w miejscu  :/
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 07, 2008, 16:27:46 pm »
Super to ostatnie zdjęcie :D
Wygląda na strasznieee fajnego, z charakteru, opisu tez mi to do Niego asuje :D
No cóż..
Ja dam znać jak będzie definytywne ze strony rodziców Tak lub Nie  :DD .
Choć mam nadzieję, ze będzie to Tak.

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2008 8:38 pm ]
Gaber, mam jeszcze jedno pytanko.
Czy Speediuś ma jakieś akcesoria, klatkę ? Jeśli ma klatkę, to o jakich wymiarach ?

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 07, 2008, 21:14:23 pm »
Cytat: "Arya"

Gaber, mam jeszcze jedno pytanko.
Czy Speediuś ma jakieś akcesoria, klatkę ? Jeśli ma klatkę, to o jakich wymiarach ?



Ma tylko miseczkę i poidełko.
Mieszka teraz w mojej prywatnej klatce. Jak coś to mogę ją na jakiś czas pożyczyć, ale niestety nie oddać. Klatka ma wymiary 80x50 i taka mu w pełni wystarcza, bo on maciupki jest  :lol .
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 08, 2008, 11:03:09 am »
Mogę narazie tylko powiedzieć z dobrych rzeczy,że sa duuże postępy w namawianiu Rodziców a Speediusia :D

A co do klatki,to skoro mu 80x50 w pelni starcza, to myślę, ze nasza bezużyteczna póki co 70x40 też by mu starczyła.Dobrze wiedzieć  :DD

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 11, 2008, 11:35:51 am »
:( Ugryzł mnie przed chwilą w nogę. Tak bez powodu, po prostu.

Piszę to, żeby nie było potem rozczarowań. Trzeba nad nim porządnie popracować. Teraz, kiedy jest u mnie, ale i później - u przyszłego właściciela. Widocznie jeszcze za bardzo boi się zaufać  :( .

Mój Maksik niczego się nie boi, przychodzi na głaski (potrafimy razem przeleżeć kilka godzin) i śpi ze mną. Kiedy patrzę dla porównania na Speediego, serce mi pęka.  Jak on się musi bać. Nie robię mu krzywdy, a on mimo wszystko atakuje...   Biedaczysko...
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 11, 2008, 20:11:13 pm »
Gaber, najwyzej ubiore się w skafander i bede nad nim pracować  :diabelek

Z moim Łatkiem też było sporo problemow.Bał się każdego odglosu(a Sara jeszcze wteyd nie była tak przyzywczajona do innych zwierząt , wiec też szczekała dużo wiecej niz teraz, teraz dla niej każdy nwoy zwierz to jak codzienność :D ), jak go puszczałam to siedział gdzieś w kącie.Ale jakoś cierpliwie, cieprliwie i nam się udało tak, że teraz jak ma dobry humorek to sam wskakuje mi na kolana na głaski  :lol  Tak więc myslę, ze jakbym przygarnęła Speediego to bym dała radę.Zresztą nie dziwię mu sie, ze się boi skoro wcześniej był z małymi dziećmi.

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 12, 2008, 12:57:43 pm »
Uff... cieszę się, że Cię to nie zniechęca.

Wczoraj rano mnie ugryzł, więc wieczorem, kiedy chowałam go do klatki, lepiej się zabezpieczyłam przed ząbkami (długie spodnie). No i nie pogryzł mnie, ale za to obsikał  :oh:   Jak to roczny samczyk - z wyskoku z obrotem.

Jemu na prawdę przyda się kastracja... :lol
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Arya

  • Gość
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 01, 2008, 12:59:31 pm »
Z przykrościa stwierdzam, że postępów w namawianiu nie ma . Już od prawie (?) miesiaca namwiam rodziców na Speediego.Niezbyt chcą sie zgodzić.Będe nad nimi jeszcze pracować, ale nie wiem czy Speedy domek znajdzie wlasnie u mnie :(

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 16, 2008, 09:46:30 am »
to szkoda, bo Speedy powoli zmienia się na lepsze, sam z siebie, bo ja przez maturę nie poświęcałam mu zbyt dużo czasu.

Ostatnio nawet nie próbował mnie zjeść gdy włożyłam mu rękę do klatki - to zawsze jakiś postęp  :lol

Teraz będę walczyć z jego poprzednimi właścicielami o fundusze na kastrację.
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Speedy szuka dobrego domu - KRAKÓW
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 14, 2008, 19:10:59 pm »
Speedie się przypomina  :heej


Chciałam zaznaczyć jeszcze, że załatwia się on tylko do klatki (czasem zdarza mu się zgubić gdzieś bobka).

Nie jest także agresywny w stosunku do mojego drugiego królika (kastrowanego samca), mimo że sam nie jest kastrowany.

A tu nowe zdjęcia:




"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin