Skontaktuj się natychmiast z Aseti! Z tego, co pamiętam, to jej króliczek-Wiktorek też się kiedyś zatruł Frontline, po tym, jak jakiś wet zaaplikował mu ten środek. Dopiero po fakcie, dowiedziała się od innego lekarza, że lek jest bardzo toksyczny dla królików.
Ledwo go uratowano. Wiktorek również miał m.in. drgawki-jest to jeden z objawów zatrucia tym preparatem. Poza tym, niemal w trybie natychmiastowym dostał skierowanie na EKG. To zatrucie bardzo osłabiło mu serce.
Napisz do Aseti, zapytaj się, co w takiej sytuacji robić... Może powie Ci, jak jej króliczek był leczony? Prowadzili go najlepsi specjaliści.
To naprawdę nie są żarty. Możesz stracić pupila - to bardzo realne zagrożenie
Musisz być tego świadoma.
Mam jednak nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Tego Wam z całego serca życzę.
Oto strona Aseti:http://www.aseti.strefa.pl/kroliki.phpPodany jest tam email. Możesz też wysłać zapytanie na forum.
Radzę także skontaktować się z dr Lewandowską z Oazy albo dr Wojtyś. To autorytety w dziedzinie leczenia królików. Jednak najlepiej chyba zadzwonić, bo zanim otrzymasz odpowiedź na maila bądź na forum, to trochę może potrwać. A czasem możesz w ogóle nie doczekać się odpowiedzi. A tu bardzo liczy się czas.
Dr Lewandowska - OAZA:http://www.lecznica-oaza.prv.pl/ (na tej stronie podany jest namiar oraz grafik pracujących tam lekarzy - ja osobiście próbowałabym 'złapać' dr Lewandowską).
Dr Wojtyś:http://www.wojtys.pl/ [ Dodano: Pon Maj 12, 2008 7:17 pm ]Poczytaj:
http://www.aseti.strefa.pl/forum/viewtopic.php?p=13072&highlight=frontline#13072albo np tu:
http://www.aseti.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=402oraz:
http://www.forum.kroliki.com/viewtopic.php?p=88533#88533 I jeszcze tutaj:
http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?p=4772&highlight=frontline#4772 To tak na szybko udało mi się wyszukać.
W pierwszym linku, Aseti dokładnie opisuje swoje przykre doświadczenia z preparatem Frontline...
Uwierz, zatrucie tym środkiem to naprawdę poważna sprawa!
Trzymam kciuki za Juniorka