My mielismy podejrzenie kokcydii u krolicy. Wiem, ze dr Wojtys zaleca leczenie, bo niektore przypadki tej choroby koncza sie tragicznie, a zaawansowana kokcydioze ciezko wyleczyc. Krolica dostala baycox przez 10 dni, ale bardzo ciezko go znosila i przerwalismy kuracje po 4 dobie leczenia.
Generalnie choroba wyglada tak: na poczatku bez objawow, ale w badaniu kalu sa kokcydia, potem rozwoj choroby (krolik robi sie coraz bardziej osowialy, mniej je, chudnie i umiera). W koncowej fazie pojawiaja sie guzy z kokcydiami na jelitach (ta postac jest niestety raczej nieuleczalna), wtedy bardzo czesto w kale nie widac kokcydii. Z tego co rozmawialam z pania dr, to najlepiej jest leczyc ta bezobjawowa forme, dlatego kazdy uszol, ktory wchodzi do mojego domu ma robione badanie w kierunku kokcydii.