Otóż chcę przedstawić wam mój problem, zanim królik przybył do nas do domu mieszkał w ''zagrodzie'' ze swoim rodzeństwem, jeszcze mniejszymi królikami i matką. Był tam karmiony sianem i warzywami. Problem polega na tym że (mieszkam za granicą...) tam gdzie mieszkam są tylko dwa trochę większe sklepu i to wszystko (w sumie to są małe ale nie aż tak jak taki np. spożywczak ) No i (przyjechał do nas w środę) a we wtorek mieliśmy jechać (jechać jakieś 10 min potem krótki prom jakieś 10 min i znowu jechać też jakoś 10 minut) do Molde inaczej mówiąc miasta, gdzie jest sklep zoologiczny. No ale jeszcze przed wtorkiem musiał coś jeść więc dałam mu marchewkę, siano i (niestety) mieszankę. Był tylko jeden typ, tym bardziej że to było jedyne jedzenie dla królików... i jadł to. Ale w środę kupiłam granulat, wsypałam go do miski obok domku, a mieszankę wysypałam do takiej miski przyczepionej do domku (na dachu) Problem polega na tym że granulatu ani tkną, jak leżał tak leżał, je tylko mieszankę. Więc dzisiaj postanowiłam zrobić trochę inaczej. - tam gdzie miał granulat wsypałam trochę świeżej trawy, a tam gdzie miał mieszankę, granulat. I co? Zjadł trochę trawy a mieszankę porozwalał koło miski i nawet nie tkną.
Chcę zlikwidować mieszankę z jego diety ale jak?
EDIT: Boję się co do otyłości, jak rozpoznać czy królik ma nadwagę?