Nie no.... cudowna
po prostu cudowna ta "Wasza" Liseczka
widzę, że nie ma jej na adopcyjnej - czyżby znalazła domek?
A dlaczego Ci ludzie chcieli się jej pozbyć... tego się nie da zrozumiec
Tak poza tematem i trochę w związku z nim - mam 2 sprawy:
Maro wejdź na tą stronę
http://www.imageshack.us/ - załaduj zdjęcie ze swojego komutera - dowolne - jakie tylko chcesz - tam niżej gdzie jest "resize image" zaznacz kwadracik i wybierz opcje jaka Cię interesuje czyli 100 x 75 avatar
Potem trzeba kliknąć "hos it" i czekac az się zdjęcie zmniejszy. Po chwili wyskakuje zmniejszone i mozesz albo skopiowac link tego obrazka i wkleic tam gdzie sa ustawienia profilu na forum albo zapisac obrazek zeby wkleilo Ci go z komputera
Ja zawsze biore link bo tak lepiej mi wychodzi
Jakby były jakieś problemy to pisz - avatar i na nim Twoje futrzaki muszą być koniecznie
I druga sprawa - BARDZO WAŻNA:
Widzę, że naprawdę sporo ludzi jest ze Śląska w tym z Tych/Tychów ?
Tak więc zwracam się do Was wszystkich z ogromną prośbą o pomoc - jakiś czas temu adopcyjna Funny (moze ktos z Was ją pamięta ze strony) trafiła do nowego super domku wlasnie w Tychach. Miała się zaprzyjaźnić z drugim uszolem, wszystko było na dobrej drodze. Niestety po kilku tygodniach niespodziewanie nowi opiekunowie znaleźli pod łózkiem.... 6 maluszków... Okazało się, że jeszcze w poprzednim domu nieodpowiedzialni ludzie (wiedząć że Funny jedzie do nowego domu) dopuścili ją do samca. Maluchy zostały znalezione pod łóżkiem 2 dni przed wyznaczoną datą sterylizacji Funny. Tak więc nie ma przyjaźni nie ma sterylizacji ale jest razem 8 królików... Państwo którzy adoptowali Funny właśnie po tym co się stało po raz koleny udowodnili, że są najlepszymi opiekunami pod słońcem, zajeli się nią i maluchami ale wiadomo, że za 3-4 tygodnie pojawi się jeszcze większy problem.. Maluchy bardzo szybko rosną, są zdrowe i piękne ale trzeba jak najszybciej znaleźć im nowe domy albo chociaż przechowalnie. Będzie trzeba je porozdzielać, zeby nie zaczeły mnożyć się między sobą no i będą potrzebować coraz więcej miejsca. Już teraz jest bardzo trudno - bo samiec tych Państwa zle znosi obecnosc maluchow, jest zamkniety w jednym pokoju, staje sie nerwowy. Wiadomo, że taka sytuacja bardzo skomplikowała życie nowym opiekunom Funny - dlatego zobowiązałam się zrobić wszystko, żeby jakoś im pomóc.
Dlatego zwracam się do Was wszystkich z ogromną prośbą - jeśli ktoś z Was albo może ktoś z rodziny, znajomych mógłby przechować choć jednego uszatka do czasu znalezienia mu nowego stałego domu, albo może ktoś z Was będzie się wybierał do innej miejscowości w której taki dom by się znalazł to bardzo proszę o kontakt
Przepraszam, że to nie ma związku z tematem - ale chciałam napisać to tutaj bo to właśnie tu okazało się ilu forumowiczów pochodzi ze śląska a nawet z Tych/Tychów
Tak więc jeszcze raz proszę o pomoc i kontakt:magda.gralak@kroliki.net gg 3476261
A tak na marginesie jesli
Maro i
Kitty27 nie macie nic przeciwko to wklejam zdjęcia tych śliczności - do jutra założę im osobny temat, żeby nie robić Liseczce konkurencji
:
edit by magda24: usunięto nr telefonu na prośbę użytkownika