Tutaj zadajemy pytania odnośnie granulatów.

[xxxastarothxxx]

  aha...
Lepiej ją zmień, bo się roztyje jak moje, a odchudzić królika, to jak nauczyć krowę latać Warzywa korzeniowe jak marchewka czy pietruszka są tuczące i daje się po 2 plasterki na tydzień. Poza tym strasznie dużo tego jak na raz. Ja bym uważała... Mówię z doświadczenia .

[Nowa]

A to jaką proponujesz ? co dawać im ? bo właśnie zauważyłam że trochę tyć zaczeły

[monika2415]

Można sprobówac naszej diety :

1.
9:00 do 11:00
 - 3-4 pałeczki granulatu
 - koperek 25 gram - co 3 dni zmiana na koper włoski - 300 gram
 - siemie lniane (co drugi dzień - garść) - zamieniamy na - po 2 szczypty 2 razy w tygodniu - garść to zdecydowanie za dużo
 - siano (cały kopiec) i  woda cały czas

2.
17:00 - 18:00
 - 2 x pasternak lub marchewka
 - co drugi dzień suszki 40 gram (do wyboru na przemian - pokrzywa,babka lancetowata,babka szerokolistna,krwawnik,liście truskawek) mniszek lekarski codziennie.
 - co dwa dni po 2x rodzynki lub 2x żurawina
 - siano i woda

3.
22:00 - 23:00
 - cykoria 200 - 250 gram
 - siano (cały kopiec)  i woda

I nie bedą tyć ani chudnąć

EDIT: ZMIENIŁAM DAWKĘ SIEMIENIA LNIANEGO I ZAZNACZYŁAM KOLOREM CZERWONYM ŻEBY NIE WPROWADZAĆ INNYCH OSÓB W BŁĄD.

[Nowa]

dzięki ;P
Spróbuję na pewno tej diety ;D
A jeszcze ktoś odpowie

[xxxastarothxxx]

Ja tam rano daję jakieś lekkie warzywa np. kapusta pekińska, koperek, pietruszka (listki), cykoria itp. Nie ważę tego. Po południu daję im trochę suszków. Zależy na co mają ochotę. Na wieczór dokładam nowe siano. Jak są głodne to dopychają sianem w ciągu dnia i zauważyłam, że zielenina jaka kolwiek na wieczór im nie służy. Codziennie daję łyżeczkę siemienia. Raz na tydzień dostaną jakiś owoc czy suszoną żurawinę. Ciężko schodzą z wagi, ale nie idzie nam aż tak źle
Z resztą od diety jest inny dział. To temat o granulacie.

[Eni]

Lepiej ją zmień, bo się roztyje jak moje,

Królik jest mały, dopiero co kupiony w zoologu. Miał nie ostawać na razie żadnych świeżych warzyw. Do skończenia pół roku nie powinno się mu ograniczać za bardzo warzyw, bo rośnie. Marchew (można podać małemu) i pietruszka są dobre dla młodych królików, zawierają dobre włókno (marchew) i wit. C i wapń (pietrucha) niezbędne do wzrostu.

Koleżance wydrukuj strony Miniaturki Bez Tajemnic, to będzie wiedziała co i jak podawać http://www.miniaturkabeztajemnic.com/zywienie.html

[monika2415]

Nigdzie nie pisało ile króliczek ma miesięcy czy dni a w zoologu można kupić już kilku miesięcznego.Stąd ta moja rada do diety.

[bosniak]

Garść siemienia to chyba trochę za dużo

[monika2415]

Garść siemienia to chyba trochę za dużo

To już zgłupiałam  To ile można

[Madzia7]

Jak się nie myle i dobrze pamietam to siemienie jakies tam siarczany czy cos zawiera (niech ktos mnie ewentualnie poprawi). Wiec lepiej chyba za duzo nie dawac. Tak lyzka plaska starczy...

[monika2415]

Kurde to ja aż tak wielkiej swojej garści to nie mam Troszeczkę wiecej niż ta płaska łyżeczka.

[Eni]

Tak lyzka plaska starczy...

Siemię poza glikozydami cyjanogennymi (które są zawarte w nasionach i uaktywniając się powodują podtrucie, jak cyjanek) jest też tłuste jak masło.
Siemienia podaje się po 2-3 szczypty 2x dziennie (szczypta to tyle, co chwycisz między dwa palce ) W sumie około łyżeczki od herbaty na dobę. A dla ludzi poleca się jeść nie więcej niż 1-2 łyżki stołowe na dobę (przy czym po obróbce cieplnej - gorąca woda, pieczenie czy smażenie enzymy się nie uaktywniają, można jeść). Więcej o zawartości chemicznej nasion lnu np. tu http://rozanski.li/?p=1005

[monika2415]

Rany boskie to ktoś mi ostatnio napisał żeby podczas linienia dawać sporą garść   To juz teraz nie dostaną aż w przyszłym tygodniu.
Eni dzięki za info  

EDIT: Mam nadzieje ze nic im nie będzie.

[Branwen]

"Spożyte nasiona w całości również nie wyzwolą związków cyjanogennych w jelitach i są wydalane z kałem, o czym można się osobiście przekonać. Także namoczone całe nasiona w kleikach nie wyzwalają nitrylozydów w jelitach, bowiem łupina nasienna nie jest trawiona"

To cytat ze strony podanej przez Eni.

A tu jeszcze jeden
"Nasiona lnu (podobnie jak i łodyga oraz liście) zawierają dwa związki cyjanogenne należące do grupy glikozydów nitrylowych (inaczej: nitrylozydów): linustatynę oraz neolinustatynę. Dopóki ziarno jest nienaruszone, związki te są stabilne i nie ulegają przemianom chemicznym. Dzieje się tak, ponieważ glikozydy i aktywujące je enzymy umieszczone są w różnych częściach ziarna i nie stykają się ze sobą. Dopiero w momencie pęknięcia łupiny i naruszenia struktury ziarna, następuje aktywacja enzymów, które rozpoczynają przemianę glikozydów w cyjanowodór."
http://www.primanatura.pl/czy-siemie-lniane-jest-toksyczne/

[Eni]

podczas linienia dawać sporą garść

Tylko, jak zalejesz najpierw wrzątkiem, inaczej mogą się w najlepszym razie podtruć.

Kisiel z siemienia też już nie niesie za sobą ryzyka.

Ale królik, nie wiem czy wiecie - pogryzie nasiona i już nie będą nienaruszone.

[monika2415]

podczas linienia dawać sporą garść

Tylko, jak zalejesz najpierw wrzątkiem, inaczej mogą się w najlepszym razie podtruć.

Kisiel z siemienia też już nie niesie za sobą ryzyka.

Ale królik, nie wiem czy wiecie - pogryzie nasiona i już nie będą nienaruszone.

Nie,napisano mi że ziarna bez żadnego zalewania wodą itd.
Dobrze że one to sobie dzieliły na dwa razy te garstkę.Od przyszłego tygodnia bedą dostawać po jednej szczypcie na łepek.
Ale sie wystraszyłam ...

EDIT:
Poprawiłam post w którym wypisałam dietę żeby nie wprowadzać innych w błąd.

[Branwen]

Ale królik, nie wiem czy wiecie - pogryzie nasiona i już nie będą nienaruszone.

Trochę pogryzie, trochę przełknie w całości. Chciałam Monikę uspokoić

Niektóre zwierzęta roślinożerne radzą sobie z glikozydami cyjanogennymi, bo te substancje zawarte są w wielu roślinach, m.in. w trawach. Niestety nie wiem jak to wygląda u królików.

[monika2415]

Tak naprawdę to na forum nigdzie nie znalazłam o dawkowaniu siemienia - jest ale tylko o rozrobieniu kisielu.
Nic im nie było nigdy więc nie jest za późno zmniejszyć dawkę.

[xxxastarothxxx]

Lepiej ją zmień, bo się roztyje jak moje,

Królik jest mały, dopiero co kupiony w zoologu. Miał nie ostawać na razie żadnych świeżych warzyw. Do skończenia pół roku nie powinno się mu ograniczać za bardzo warzyw, bo rośnie. Marchew (można podać małemu) i pietruszka są dobre dla młodych królików, zawierają dobre włókno (marchew) i wit. C i wapń (pietrucha) niezbędne do wzrostu.

Koleżance wydrukuj strony Miniaturki Bez Tajemnic, to będzie wiedziała co i jak podawać http://www.miniaturkabeztajemnic.com/zywienie.html

Ja przeczytałam, że to jakaś tam koleżanka kupiła w zoologu młodego królika, a ile ma królik Nowej to nie doczytałam...

[Nowa]

Dzięki wszystkim za odp
Nie wiem co bym bez was zrobiła