Autor Wątek: Bryś vs Fiona  (Przeczytany 16041 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Dorota1000PNS

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 26, 2009, 22:28:08 pm »
Nuna, wiem :), muszę trochę więcej odwagi zebrać i trzymać się planu, bo po tym napisała Aneczka...boje się, nie ukrywam, z resztą Mią już jest został "uszkodzony" przez Brysia i nie chciałabym znowu tego samego przeżywać (zobacz temat o zdjęciach), ale do odważnych świat należy! Będę walczyć o to by się zaprzyjaźniły!

Aneczka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 27, 2009, 10:56:45 am »
Dorota1000PNS, ale ja nic takiego nie napisałam bilans zaprzyajźniania poki co u mnie wygląda tak, ze Bulion ma dziure w plecach, a Frot całe pocharatane podwozie (problem taki, ze nie umiem go tak chwycić i utrzymac, żeby to pooglądać, ale chyba nic mu sie tam nie wda, żadne zakarzenie, bo on to sobie wyliże, no nie??) i ucho. Ale ja poweim szczerze (poza tym uchem) nawet nie wiem kiedy to sie stało, bo przygotowywałam się, że to będzie gorzej wyglądać

Dorota1000PNS

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 28, 2009, 20:00:27 pm »
Aneczka, przeraziło mnie dziurawe ucho i okropny pisk (nie chce znowu przechodzić tego, co z Mią), ale skoro taka jest cena za zaprzyjaźnianie ucholi...nie mam innego wyjścia :)

Nuna

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 28, 2009, 21:01:55 pm »
Aneczka obejrzyj mimo wszstko, Lilly dziabnela Tobiego w samego siusiaczka i spuchl mu, wdalo sie zakazenie, musialam mu smarowac specjalna mascia do dziasel - do siusiakow chyba nie  maja  :P  zobacz czy tam wszystko w porzadku jest.

Aneczka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 30, 2009, 17:23:45 pm »
Nuna, on ma strasznie gęste futro, z tego co widze to ok, i nic mu się tam nie jątrzy, ale zeby to dokładnie obejrzeć to bym go musiała ogolić...

nuka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 01, 2009, 10:51:04 am »
Aneczka,
ja od dwóch tyg. walczę z zaropiałym jąderkiem. Też mam wielką ilość kłaczków do pokonania żeby zobaczyć jak teraz to wygląda. Zostałam dotkliwie pokąsana ale jak trzeba to trzeba. Po kilku siłowych walkach mały już jest przyzwyczajony, że zaglądam mu pod ogon i sam rozkłada łapki.

Aneczka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 01, 2009, 11:57:21 am »
nuka, a u mnie właśnie się ten problem zaczął jak żemy musieli kontroować ta ranę po kastracji, wcześniej, poczywiście nie był fanem podnoszenia, grzebnia i oglądania, ale jak mus to mus, a teraz sie go nie da utrzymac tak zeby mu nie zrobic krzywdy, naprawde sie nei da. To nie chodzi o to ze on gryzie on sie tak rzuca. że sobei zrobi krzywde, a za co aj mam go chwycić? no, nie da się. Poluje zawsz ejak się położy, żeby choć troche zajrzeć, ale musi się połozyć w odpowiedni sposób i na dobrej stronie.
Tak ajk go głaskam, to tak na "macanie" to wygląda, ze schodzi

nuka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 01, 2009, 20:50:18 pm »
No to ja postępuję drastycznie z moim maluchem, ale są efekty. Zwyczajnie chwytam, siadam z nim, przewracam kicaja na plecki, tylne łapki zawijam ręcznikiem, i robię co mam zrobić. To jest stres dla uszaka, ale jednocześnie na takie zdecydowanie postępowanie króliś drętwieje i pozwala sobie zrobić wszystko. I jest to sposób, jaki poleciła mi moja wet. Krzywdy mu nie robię a co mam zobaczyć to zobaczę. Kiulka takich zabiegów i króliś przyzwyczaja się do nich

Aneczka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 02, 2009, 10:08:59 am »
Ja mojego Frota tak nie zawinę, z nim sobie trzech weterynarzy nie umie poradzić, mówię zupełnie poważnie, jak Frotowi trzeba coś w klinice zobaczyć, to jest zwołanie całej rady nadzorczej. Trzech trzyma, czwarty ogląda, a my z mężem pomagamy w razie potrzeby. ale wczoraj go dorwałam jak akurat dobrze leżał, nic sie tam nie dzieje, wszystko ok:)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 02, 2009, 11:04:24 am »
o, to Frotuś nie lubi ludzi w kitlach z podobną gorliwością co moja Miszka :diabelek
ileż ja razy musiałam się rumienić ze wstydu :diabelek
najpierw trzeba rozparcelować transporter, bo Mysz się w nim tak zapiera że ni chu chu nie da się jej wyjąć, potem zaczyna swój taniec na stole, jeśli jeszcze coś ma być jej aplikowane, to zbiera się całe konsylium, które Myszkę unieruchamia,a ona zipie, szczerzy zęby i błyska białkami oczu..."Egzorcysta 4", naprawdę :/
dwa razy weta podrapała :/
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Aneczka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #50 dnia: Lipiec 02, 2009, 12:49:21 pm »
No, to mój wet za pierwszym razem panią wet obsikał... A on generalnie lubi weterynarzy, tylko nie lubi być w powietrzu, sam zawsze wtyskakuje z transporterka, tylko po tem szybko do niego wraca...

A ostatnio, ponieważ Frotek jest już duzym królikiem, poszedł sam do lekarza (mąż go zostawil i pojechał po mnie do szkoły, do sąsiedniej dzielnicy Katowic), ale pan doktor jednak zdecydował, że poczeka na nas z badaniem, bo wprawdzie postanowił sam się dogadać z Frociakiem, ale dyskusja była na tyle burzliwa, że pan doktor do dzisiaj ma blizny na rękach :nie_powiem

Nuna

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #51 dnia: Lipiec 02, 2009, 13:11:29 pm »
Cytat: "Aneczka"
No, to mój wet za pierwszym razem panią wet obsikał...

 Fajnych masz weterynarzy, moi nie sa tacy rozrywkowi  :PP

Aneczka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #52 dnia: Lipiec 02, 2009, 13:18:44 pm »
Nuna,  :diabelek  :diabelek  :diabelek
jakby moi byli TACY rozrywkowi, to chyba bym ich jednak zmieniła...
O matko nie pije, nie biore, a głupoty wypisuje, widac genetyczne
Mój królik panią wet obsikał miało byc, oczywiście

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #53 dnia: Lipiec 02, 2009, 13:40:44 pm »
:hahaha  :hahaha
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #54 dnia: Lipiec 02, 2009, 14:08:53 pm »
O mamma mia! Pękłam ze  :hahaha  :hahaha  :hahaha
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #55 dnia: Lipiec 02, 2009, 15:41:02 pm »
No cóż ja mogę dodać tylko tyle  :co_jest  :co_jest  :rotfl2  :co_jest  :co_jest  :rotfl2  :rotfl2  :DD

Dorota1000PNS

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #56 dnia: Lipiec 13, 2009, 10:19:09 am »
Ehh...zawiozłam Fione i Brysia na "neutralny" grunt tj. do mojej mamy. Efekt - :szerm: Fiona gwałcona, Bryś też nie odpuszcza :bejzbol futro lata wszędzie... rozdzieliłam... choć zauważyłam, że się nie gryzą, to ja chyba panikuję jak je widzę...mam wrażenie że się pozabijają...

Aneczka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #57 dnia: Lipiec 13, 2009, 10:33:07 am »
Dorota1000PNS, jak sie nie gryzą to nie rozdzielaj, bo przeciez nie robią sobie krzywdy, jasne, ze troche stresu to jest, ale tego nie unikniesz. Moi na neutralnym też sie prali, ale szybciej doszli do porozumienia, niż u mnei, bo u mnie nie doszli wcale

Dorota1000PNS

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #58 dnia: Lipiec 13, 2009, 10:43:12 am »
Aneczka, wiem, że ustalają w ten sposób dominację, ale widok bijących i szarpiących się moich ukochanych uszoli przyprawia mnie o zawał...mam rozumiem puścić je jeszcze raz i...wyjść z pokoju? Niech się dzieje co chce? Na samym początku wzięłam taki ich domek z kartonu i porozrzucałam jedzenie. Przez 10 min nie interesowały się sobą w ogóle, więc karton zabrałam...Bryś na widok Fiony potwornie głośno tupną, że zlękniona Fiona od razu warknęła i ustawiła się w pozycji bojowej...wtedy Bryś się rozpłaszczył przed nią. Na to Fiona dumnie się odwróciła, a Bryś wtedy dał susa na jej tyłek...no i zaczęła się regularna wojna, co Fiona go odepchnęła to ucieka, Bryś ją goni, a jak capnie to gwałci, Fiona na to nie pozwala, więc odwraca się na grzbiet i łapami po pysku mu daje  :wow i tak przez 10 min, aż je rozdzieliłam... :oh: chyba nie jestem taka odważna jak mi się wydawało na początku...

Aneczka

  • Gość
Bryś vs Fiona
« Odpowiedź #59 dnia: Lipiec 13, 2009, 10:51:44 am »
No, ale jak sie nie gryzą, tro tylko futro poleci, nic więcej sobie nie zrobia, więc nie am się czego bać. Inaczej ich nei zaprzyjaźnisz. Moje się gryzą. Czekamy na następna okazję wynajęcia mieszkania teściowej. Frot dwie dziury w brzuchu i pokiereszowane ucho, dziura na łoptace, Bulion ogołocony tyłek i dziura w grzbiecie....
Jak się gwałcą i boksują, to ja nie reaguje, dopiero jak sie gryzą