Witam serdecznie :)

[aniaijuz]

a więc..

długo przeglądałam forum i wreszcie postanowiłam się zarejestrować

może zacznę od tego że mam na imię Ania , mieszkam na jakże malowniczym śląsku,
dokładniej w Gliwicach , tutaj uczę się, fotografuję, i spędzam czas .
Miałam kiedyś króliczka i świnkę morską , niestety zmarły ze starości

Teraz chciałabym pomagać innym zwierzętom
Chętnie też przygarnę króliczka, lub stworzę dla niego przyjazny dom tymczasowy

pozdrawiam wszystkich serdecznie , i jeszcze raz ciepło witam ^^

[nuka]

aniaijuz,
witaj na forum  
Doceniam chęć pomocy, jest dużo do zrobienia, każda para rąk się przyda.
Wykorzystamy Twój zapał, tylko określ, jak możesz pomóc  

[rokiowca]

Witaj SERdecznie widziałam do zaadoptowania królicze dzidziusie z Tychów i już dorosłego lewka też z Tychów wieć może któryś z tych? jakbym mogłam mieć 2 królika to bym zabrałam tego lewka

[aniaijuz]

dziękuję za miłe przywitanie

nuka

więc określę dokładnie jak mogę pomóc
mogę przygarnąć króliczka ,
mogę wziąć kicaja w opiekę tymczasową.
niestety tymczasowo mam tylko jedną klatkę , co ogranicza w pewien sposób przygarnięcie większej liczby króliczków,(chyba że jakiegoś z klatką).
niestety prawa jazdy nie posiadam*,więc najlepiej żeby był to zwierzaczek z bliskich okolic Gliwic , albo może ktoś mógłby zorganizować transport.



* ale powoli dążę w kierunku jego wyrobienia ^^

[nuka]

aniaijuz,
super, czyli obserwuj tematy "przygarnę", "oddam" "przechowalnia" i reaguj jak będzie potrzeba.

[rokiowca]

aniaijuz,  no to mowie ze Tychy najlepiej chyba masz tam jakies busy na tychy albo pociag? albo popros znajomego o transport bo ze Śląska krolikow  do zaadoptowania nie widziałam prócz tyskich

[Kitty27]

a najlepiej skontaktuj się z pośrednikiem adopcyjnym

[aniaijuz]

rokiowca,

tylko że w temperaturze panującej na dworze (ok 30*C), nie bardzo chciałabym męczyć uszolka podróżą w takich warunkach gdzie ludzie czują się okropnie , a co dopiero małe puchate stworzonka.

bo jeśli chodzi o ścisłość to do 2 sierpnia jestem w Warszawie,i teoretycznie mogłabym adoptować  zwierzątko  stamtąd , jednak miałabym wyrzuty sumienia narażając go na trzy i półgodzinną podróż pociągiem.

[Aneczka]

aniaijuz, lepiej jak zwierzak do kochającego domku pojedzie 3,5h pociągiem niż jak bedzie miesiącami czekał na dom. Króliki są delikatne, to prawda, ale bez przesady. Ja mojego Buliona wiozłam do Mysłowic z Poznania 8h, zyje i ma się dobrze