Pomyślałam, że tutaj napiszę, może Wy jakoś pomożecie ...
Byłam dziś w schronisku i oto co znalazłam:
Króliś znaleziony w Krakowie, z tego co zapamiętałam to przy jakimś parku na Azorach. Siedzi na Rybnej od 3 dni, nikt go nie szuka, jest do wydania. Daje się głaskać, ale broni jedzenia (dokładnie to mleczy, bo karmy chyba w schronisku nie ma; będę tam też jutro, to przywiozę). Nie boi się ręki, jest spokojny. Nawet w dobrym stanie, trzeba go będzie jednak podtuczyć.
Nie znam jego płci- siedzi w klatce, a ja jako kompletnie niedoświadczona króliczo nie umiem zwierza podnieść, a nie chcę mu zrobić krzywdy. Jutro zapytam na bank, to będzie wiadomo.
Zwierzak jest w pomieszczeniu dla wolontariuszy (napis "szatnia męska"
), zaraz przy głównym wejściu po prawej- to gdyby chciał go ktoś zobaczyć.
Zdjęcie na razie jedno, bo się król wierci niemiłosiernie, jak będę z aparatem, to zrobimy sesję.
Trzeba go zabrać, chociaż na DT... Sama mam 2 świnki morskie, psa, do tego wyjeżdżam na wakacje, nie dam rady go wziąć. Na razie dostarczę mu jedzenie i będę go doglądać, mam nadzieję, że razem damy radę znaleźć mu nowy domek!