pozwole sobie zacytowac swojego krolika
"moja pani jest niefajna, bo chociaz dala mi marchewke, to jak odkryla moj tunel: miedzy ksiazkami a sciana, za kanapa, prosto za pianino, gdzie jest ciemno i duzo kartonowych pudelek, to wziela sie za przesuwanie roznych rzeczy, zeby mi dostep za pianino zablokowac. szczesliwie nie umie sobie poradzic z jedna dziura i jak nie widzi, to ja - myk - na kanape, z kanapy za pianino, a tam juz raj. moj pan za to jest fajny, bo ma w nosie, czy jestem za pianinem, pod pianinem, czy bawie sie jego gitara i mimo, ze nie dal mi marchewki, to jego lubie bardziej"