Autor Wątek: Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!  (Przeczytany 70703 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 07, 2005, 17:45:30 pm »
Cytuj
A i jak się na niego dmuchnie to udaje liść podczas podmuchu wiatru. Wygląda to przekomicznie
... one tańczą przecież "lambadę"...  :hehehe:

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 09, 2005, 09:59:34 am »
I dobre jest, bo jak się skończy dmuchać to normalna gałązka przestałaby się ruszać, a patyczak...hehehe...dalej  ;-) Takie mało rozumne stworzonko.
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

anUSZka

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 11, 2005, 22:12:53 pm »
Masz racje, Gaber, moze to i lepiej dla tego szynszylka... chuchaj i dmuchan na niego :D

Kamilka

  • Gość
Zwierzki w szkołach
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 14, 2005, 18:06:09 pm »
Bardzo smutne te historie.  :beksa:  
Myślę że trzymanie w przedszkolach i szkołach zwierząt jest dla nich torturą. Wyobraźcie sobie na przykład, że jesteście tym chomiczkiem. Jak bolą was żeberka i głowa i brzuszek :(

 Do autorów strony:
Może napiszecie jakiś list do gazet i poproście żeby go opublikowali. I umieśćcie tam historie zwierzaków. Może ludzie zrozumieją, że nie można trzymać w szkołach i przedszkolach. Przecież nie każdy zna tą stronę! :brawo:

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 17, 2005, 16:13:27 pm »
Muszę naprawdę poważnie jeszcze raz porozmawiać z wychowawczynią. "Wykryłam" dwa niedociągnięcia:

1. Było obiecane że będą 2 szylki, teraz chłopak mówi że najwcześniej drugi będzie w następnym roku  :zona:  :...: .

2. Zauważyła, że na zapleczu gdzie on leży jest tak chol***** zimno, że się w glowie nie mieści. W sale ciepło, a tam lodówa...;/
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

natalia

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 20, 2005, 19:33:13 pm »
popieram akcę i jak będę mogła wydrukuję plakaty i porozwieszam je i pomyśle co zrobić z ulotkami.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 20, 2005, 20:30:13 pm »
Świetnie :) Daj też znać jak poszła akcja i czy było zainteresowanie.

Moli

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 26, 2005, 12:07:18 pm »
A u mnie w przedszkolu kazali mi przynieść mojego króliczka ale ja nieprzyniosłam go dlatego
że:
1.By miał za wielki stres.
2.I że napewno by go tam zagłaskali i niedawaliby mu nawet chwili spokoju :? .

Ale na szczęście udało mi się przekonać mamę do tego żeby nie zabierała tammojego króliczka :brawo:  :mrgreen: .

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 27, 2005, 11:56:18 am »
To bardzo dobrze Moli :) Tak trzymaj - króliczek to nie jest zabawka - on czuje i trzeba się nim dobrze opiekować a na pewno będzie szczęśliwy.

Mazia

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 29, 2005, 18:48:21 pm »
Wiecie co? tak przebiegam pamięcią po moich dziecięcych wspomnieniach związabych ze zwierzętami. Zwłaszcza tymi szkolnymi i wiecie co pamiętam? W zerówce mieliśmy, psa , kota, rybki, chomiki, świnki, papugi...Pamiętam że raz jak pani wychowawczyni  sprzatała rybkom, to jedna wyskoczyła z miednicy i taka dziewczyna ją dozdeptała. Potem wiem ze w zerówce zadomowiła się dzika mysz w szystkie dzieciaki wpadły w panike i goniły biedactwo po całym ośrodku. Myszka uciekła pod szafe a ja siadłam obok tej szafy z kawałkiem sera i pudełkiem w które mysze chciełam złapać...Owszem złapałam zwierzątko, ale taka głupia koleżanka mi ją odebrała żuciła SPECJALNIE O ZIEMIE I ZABIŁA!!! A ja stworzonko chciałam wypuścić na podwórko...
Potem w podstawówce. Był pies Misiek którego wszyscy lubili- zawsze po lekcjach szłam z nim na spacer do pobliskiego parku. Ale był tez chomik, któremu zewsze co głupsze dzieciaki pukały w akwarium i straszyły... Zastanawia mnie dlaczego psu tak nie robili? Bo misiek choć mały zeby umiał pokazać- a miał je dość  :diabel: konkretne... :diabel:
A teraz szkoła średnia... Po odejściu na emeryture naszej ukochanej szczurzycy nasta ła  era myszek ; są dwie , mają domki , duże akwarium,tunele , hustawki, są rozpieszczane przez biologów. Życie maja całkiem klawe! Ludzie przecierz jest to liceum a na dodatek EKOLOGICZNE!!!! To co za jełop znęca łby się tam nad zwierzakiem??? Przyszły lekarz, veterynarz, zoolog????? Pozatym nawet jak taki agent by się znalazł to miałby wcale nie ciekawą rozmowę z opiekunem sali! I uwieżcie ! z mojej budy to naprawde  nie jest tak trudno wyleciec... Tak wiec na akwarium nie ma zadnych głupich napisów, niczemgo myszą do zarcia nie dosypuje się, a zwierzaki na weekendy i święta, inne przerwy są zabierane do domów uczniów  ;-)
Ale kwestia przedszkoli i podstawówek, to juz odrebny problem!! Ja bym chciała wprowadzić jakies lekcje np. edukacja o zwierzetach, wyjscia do schronisk muzeów przyrodniczych etc. Zaby nauczyć te dzieciaki podejscia i zachowania w stosunku do zwierząt i  bezpieczenstwa, bo wiecie każdemy się może zdarzyć... Mnie ostatnio na ulicy pies  pogryzł i nie przecze ze była to pośrednio moja głupota, i właściciela który agresywnego psa bez kaganca puscił... Ale i tak nie przestałam psów kochać!!!!! No kończę mój esej!!! Tylko proszę ulepszcie życie szkolnym zwierzakom-żeby nie cierpiały... Wprowadźcie jaki zakaz czy coś... Jak tak patrze na spiącego nałóżku mojego kota i  kicającego  królika to wiecie co myśle??? CAŁE SZCZĘŚCIE ZE  NIE MIESZKAJĄ W SZKOLE!!!!

ali

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 11, 2006, 10:39:19 am »
moi rodzice są biologami i też mają pracownie ze zwierzętami, ale nie dlatego, że uważają to za dobry element wychowawczy. chodzi o to, że te zwierzątka w większości pochodzą od osób, które chciały się ich pozbyć... mama więc często przygarnia takie niechciane już świnki, chomiki, myszki i opiekuje się nimi sama. dzieci nie mogą ich dotykać bez jej nadzoru. mają bardzo przestronne klatki, po króliczkach i świnkach, które kiedyś gościły w naszym domu (ale niestety odeszły...), w weekendy nie są same, w szkole jest dozorca, który wśród swioch obowiązków ma również opiekę nad nimi, mają ciepło, czysto i tak jak wasze domowe zwierzaczki przez kilka godzin dziennie maja zapewniona bardzo dobrą opiekę. jedzenie dla nich rodzice kuopuja za własne pieniądze, sianko przynoszą znajomi. zwierzątka na wakacje i ferie są przez mamę i tatę zabierane na działkę, gdzie robią co chcą, mają zrobione zagródki i wyglądaja na szczesliwe. o tym, że są w dobrych rękach i mają swietne warunki do życia świadczy fakt, że nie chorują i żyją długo( oczywiście, tyle na ile pozwala im własny cykl życiowy). mama także nie dopuszcza do rozmnażania zwierzątek, każde w miare możliwosci ma wlasną klatkę. świnki są systematycznie czesane, mają obcinane pazurki. wszystkie maluszki są oswojone, nigdy nikogo nie ugryzły, reagują na imiona i według mnie nigdzie nie mialyby lepiej!

igasu

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 16, 2006, 18:21:17 pm »
:( ...własnie teraz płyną mi łzy..kurcze myślałam ze tego nie skończe..możę historie nie napisanesą zbyt bogatym jezykiem,lecz historie opisane  na tej stronie wywołałly u mnie głębokie poruszenie.. :( zdecydowanie popieram tą akcje,naprawde do tej pory chwyta mnie strach i złość jak słysze ze gdzies w szkołach trzymaja zwierzeta!!!

U mnie w gimnazjum były podobne incydenty: utopili chomika w akwarium dla rybek,śwince wydułbali oczy cyrklem...nie wiem zawsze byłam wrażliwsza na cierpienie zwierząt niż ludzi.Byc moze dlatego iz dla człowieka zawsze znajdzie sie szansa,ale dla istoty która nie potrafi posługiwać sie mową ludzką takie zdarzenia są tylko oczekiwaniem na śmierc lub na znikoma szanse że jedna osoba na 30 sprzeciwi sie takiemu trakowaniu zwierzecia ... U nas dominuje typowo Polskie podejście "nie moja sprawa,wiec sie nie wtrącam" czas to zmienić!!!! mam dosc obojętności,głupoty i nie wiedzy wśród pedagogów,dzieci i rodziców.Powinni wprowadzic we wszytkich szkołach obowiązkowe zajęcia typu scierzka ekologiczna,(moja siostre tego uczyli przez trzy lata)które uświadamiaja ludziom na jakich zasadach opiera sie świat przyrody, którego częścią nie odlączną jest człowiek, stojący na najwyższym miejscu w łańcuchu pokarmowym.Dzieci powinny nauczyć sie szanowac zwierzęta, a nie wykorzystywać ich poprzez wyładowyaniu na nich mrocznych i złych uczuć które dzrzemią w kazdym człowieku ,nawet powszechnie słodkim pyziatym dzieciaczku...a pfeeee :? :\ to samo bym zrobiła takiemu dzieciakowi..  :lanie:

ali

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 21, 2006, 20:43:08 pm »
ja też popieram wszelkie akcje zabraniające trzymania zwierzaków w szkołach, ale cieszę się, że znam ludzi, którym ich los nie jest obojętny i czasem nawet potrafią poświęcić dla nich swój wolny czas!
u mnie w szkole nie było nigdy takich przykrych incydentów, jak te opisywane przez was, aż się dziwię, że dzieci mają w sobie tyle zła...

promyk

  • Gość
Nowy rok szkolny
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 16, 2006, 10:56:05 am »
Za chwilę zacznie się nowy rok szkolny - czas nasilić akcję ratowania szkolnych zwierząt.
:heej

Arya

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 07, 2007, 17:26:04 pm »
A ja za to przygarnełam krolisia ze szkoly :) Był bardzo zaneidbany ale teraz ma sie dobrze  :jupi

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 14, 2009, 15:09:38 pm »

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 14, 2009, 15:46:35 pm »
:wow
Nie wiem jak inne osoby, ale ja zapamiętałam z tego tekstu tylko to, że ciągle jakieś zwierzątko umierało. Bo ktoś zabrał na wakacje, bo może warunki były nieodpowiednie, albo nie wiadomo dlaczego...
Być może mnogość zwierząt powoduje takie odczucie. Bo przy takiej ilości praktycznie zawsze któreś z nich może chorować...  
Ale odniosłam wrażenie, że to jest taka opieka na zasadzie prób i błędów. Uczymy się jak się opiekować itd. A tak naprawdę to te dzieci nic o tych zwierzakach nie wiedzą oprócz definicji spisanej z encyklopedii...

Nuna

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 14, 2009, 15:57:18 pm »
Kurcze, ale sie balam, ze bedzie tam tez krolik  :oh:

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 14, 2009, 16:08:15 pm »
Tocha mi tez w pamięci utkwiło, że ciągle jakieś zwierzę umierało. Oprócz tego same regułki z encyklopedii. Z tego co wiem to papużki faliste żyją w stadzie i jedna czuje się bardzo samotna, ale tego w encyklopedii chyba już nie doczytali. Reszty nie mam nawet siły komentować  :/  
Co więcej odwiedzając strony różnych szkół, zauważyłam że pojawiła się moda na "konkurs: najpiękniejsze zwierzę domowe", gdzie dzieci przynoszą z domów psy, koty, świnki, króliki i inne zwierzęta. Wszyscy je pokazują i wyłaniają zwycięzce. To jest oczywiście pomysł nauczycieli. Takie atrakcje mają dzieci z okazji dnia dziecka lub międzynarodowego dnia zwierząt. Często też zapraszane są przedszkola żeby pogłaskać i pooglądać śliczne zwierzątka  :icon_rolleyes

Przykład:

"4 października na całym świecie obchodzony był Międzynarodowy Dzień Zwierząt. Dzieci ze Szkoły Podstawowej Nr 3 w Aleksandrowie Kujawskim, jak co roku zorganizowały konkurs zwierząt domowych.  W szkole pojawiły się psy, koty, żółwie, świnki morskie i inne zwierzęta."

Galeria

http://www.kujawy.media.pl/?page_id=48&album=2&gallery=94

Królik w mikroskopijnej klatce wymiata.
Pomyłka, najlepsza to jest rybka trzymana w kielichu.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 14, 2009, 20:22:17 pm »
omg, czego ludu nie wymyślą. Ja trochę na sumieniu mam świniaka ze szkoły. T^T
(pisałam kiedyś, że miałam na ferie), na wakacje nie mogłam, ktoś inny wziął i zdechła (właśnie nie dowiedziałam się czemu...), a myślałam, że po wakacjach, może uda mi się namówić mamę, żeby ją na zawsze wziąść... Nawet zapomniałam dać wit C i mi w domu leży...