Narkoza wziewna - Kraków!

[Misokyaa]

Witam,
Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie to już w tym tygodniu stanę się posiadaczką króliczka z adopcji SPK. Mieszkam w Zakopanem, gdzie weterynarz nie ma narkozy wziewnej, a z tego co słyszałam w Krakowie jest tylko w Krakvecie [?]. Czy gdzieś jeszcze?
Jeśli nie, to czy lepiej zrobić tam zabieg, czy w innej lecznicy, jednak bez narkozy wziewnej? Jak bezpieczniej?
Po jakim czasie kastrować króliczka? Wątpię, czy od razu po odebraniu go... z drugiej strony jest to ponad 100km drogi, a król musi przejść zabieg jak najszybciej [bierzemy jeszcze samiczkę].
Proszę o szybką poradę! Co zrobić?

[Jadwinia]

ja sterylizowałam swoje panny w Alvecie. Chciałam narkozę wziewną, ale wetka miała większe doświadczenie z injekcyjną i sugerowała, żeby zostać przy tradycyjnej narkozie.
Wszystko poszło ok.

W Arce chyba mają narkozę wziewną, Bośniak kilka zabiegów tam przeprowadzała, myślę że się odezwie i Ci wszystko powie

[reniaw]

nie patrz na narkoze wziewa tylko na weta,ktory wykonuje takie
 zabiegi na ucholach
Bosniaczek ma dobrego weta w Krakowie,napewno napisze

zaraz raczej na kastracje nie bierz krolika,sama zmiana miejsca zamieszkania jest stresem,nie mowiac o podrozy,a potem zaraz zabieg
odczekaj troche

[Misokyaa]

dziękuję za odpowiedź. W takim razie czekam na Bośniaka

[kasiek]

Bośniak kastruje w Arce u dr Barana... sama też tam kastrowałam Ukryja i przymierzam się do Bisi... jak dr Baran widział Bisię pierwszy raz i zapytałam co sugeruje po jej przejściach to stwierdził że nawet jeśli to po ok miesiącu a nawet dwóch od chwili zamieszkania u mnie żeby się już czuła całkiem bezpiecznie... więc kastracja na pewno nie zaraz jak dostaniesz króliczka...

[Misokyaa]

okej, w takim razie dziękuję za pomoc .
Skoro polecacie doktora Barana to zdam się na wasz osąd i za miesiąc odwiedzę go z królem.

[kasiek]

http://www.arka-vet.pl/arka.php namiary na lecznice... trzeba dzwonić i się umawiać tak najlepiej i się nie czeka...

[Misokyaa]

dzięki, dzięki ^^
Trochę się boję jeździć z maluchem tak daleko, no ale i tak wolę żeby pocierpiał te 4h, niż umarł z powodu niekompetencji weterynarza  .
Na wizytę umówię się kiedy król będzie już u mnie

[jpuasz]

A czy będę zbyt ciekawska jeśli zapytam jaki króliczek do Ciebie trafi?

[Misokyaa]

nie, nie będziesz  
Otóż w piątek mamy jechać po Truffla - 3 letniego baranka  

[kasiek]

No to gratulacje truffel jest świetny... ten jego pomarszczony pysiol... wiedziałam że nie będzie czekał bardzo długo na domek

[Misokyaa]

No cóż, fakt jest śliczny - moja młodsza siostra się w nim zakochała
Jeśli tylko wszystko będzie jak trzeba to trafi do nas również Sara, jednak najpierw musi przejść sterylizacje.

[bosniak]

Bośniak nadaje z opóźnieniem, ale zawsze  

Tak jak napisała kasiek - leczę króle w Arce u dr. Barana i to jest obecnie jedyny króliczy wet, do którego mam zaufanie.
Arka ma narkozę wziewną.

[jpuasz]

Super gratuluję adopcji  Cieszę się, że jest tyle chętnych na adopcje króliczków
A co do samej kastracji, to ja bym pojechała dalej, ale do sprawdzonego weta. W sumie sami tak robimy, bo będziemy kastrować Pusia w Warszawie, mimo, że jesteśmy z Łodzi. Kurcze 3 co do wielkości miasto a brakuje dobrego weta  

[Truffle]

straszne mu kibicowałam nie dość, że  piękny to jeszcze ma fajoskie imię xD [tak, sugestia   ]

[Jadwinia]

mmm, imię ma smakowite , uszak też apetyczny
czekamy na fotki w nowym domku w górach

[Misokyaa]

Jednak nie będzie tak jak przewidywaliśmy. W sobotę jedziemy po Sarę, ponieważ Truffel jest chory zapalenie płuc - mamy nadzieje, że niezbyt poważne i szybko do nas trafi.

[kasiek]

łooo niedobrze... niech szybko wraca do zdrowia

[Fallen]

Ojć , a Sara już wasza ?  
Szkoda mi z powodu Truffla

[Misokyaa]

Po Sarę jedziemy już w sobotę   , więc chyba można powiedzieć że nasza.