Transporter

[Fallen]

Fallen - torba transportowa z materiału przeznaczona jest do transportu  nie dziwię się, że przedziurawiła.

Ależ wiem Tylko , że trzeba także mieć jakiś ręczniczek lub niepotrzebną szmatkę , bo króliczek może nasiusiać i bezdzie problem .

[megana88]

Właśnie chyba kupie taką jak Ty masz, bo w sumie nie miałam zdania o torbach  

A co do rozmiaru, bo napisałaś, że masz M, a tam jest nr. 1 mała i nr.2 średnia, to ta M to 2?

Rozmiary są różnie oznaczone, spotkałam się i z cyfrowymi i z literowymi. Tak, M = rozmiar 2

[nuka]

trzeba także mieć jakiś ręczniczek lub niepotrzebną szmatkę , bo króliczek może nasiusiać i bezdzie problem .

a jak nasika w plastikowym to nie ma problemu? Na jedno wychodzi a wręcz lepiej w torbie bo mocz wsiąka w gabkę a w plastik jakoś niebardzo i uszol leży albo w kałuży albo na mokrym ręczniku

[Shell]

megana88, ja planuję zakup takiej torby tylko czarnej.

[megana88]

jest jeszcze jedna fajna rzecz w tej torbie nie noszę jej w ręku tylko na ramieniu i praktycznie nie odczuwam ciężaru królika, czego niestety nie da się powiedzieć o transporterach. A w moim przypadku wolne ręce to zbawienie

[sylwiaG]

Jak nasiusia do plastiku to ręcznik wsiąknie- tylko trzeba dać dobry ręcznik i mieć inny na zapas. Taki transporter wymyjemy a taki z materiały nie śmierdzi poźniej siuśkami czasem Właściwie to kazdy musi zosystosować do swojego króla Jedne nie sikają ani nie bobczą podczas podrózy(moje i chyba Nuny jest dobrze pamietam) a Niektóre leją , jedne lezą i są wyluzowane , a jedne siedzą w kącie Na szczęscie mamy tyle tego do wyboru. W moim plastikowym oba króle się mieszczą, ale ledwo co go uniosę .

[Fallen]

Te torby dla królika są naprawdę bardzo uciążliwe na dłuższą podróż , więc polecam ogółem plastikowy , któy możesz w każdej chwili wytrzeć , a torba będzie przez całą podróż śmierdzieć bobkami . Ale to moje zdanie    Powinny być te plastikowe transportery na ramie trzymane , bo ostatnio widziałam w Kakadu . A te transportery plastikowe są owiele korzystniejsze za niższą cenę ( przynajmniej u mnie ) . Taki z matriału kupił za 150 zł w kakadu , a plastikowy za 58 zł w kakadu i 2 razy większy . Nie wiem , jak chcecie się męczyć z tym materiałowym , to się męczcie . Ja i tak polecam ten plastikowy , bo w każdej chwili możesz go wyczyścić jakąś ścierką lub ręcznikiem , a z tym materiałowym to chyba , żebyście pralke ze sobą za każdym razem wieźli  

[Shadok]

Moje zbóje nie chciały jeździć w sztywnym plastikowym transporterze, za to w tych torbach bardzo chętnie podróżowali i sami wskakiwali do domku-norki. Na dno oczywiście ręczniczek. Bardzo łatwo się czyści taką torbę, ponieważ można ją na płasko rozpiąć. Ja polecam. Rozmiar średni jest Bruna - pod kolor futerka, natomiast mały pomarańcz był Nunka- rudego. W chwili obecnej Krecik z ciekawości do pomarańczowego domku wejdzie, ale zdecydowanie planuję kolejny transporter średni lub duży.

[realia]

http://www.sklep.videozoo.pl/product_info.php?cPath=3_166&products_id=677

A ja właśnie będę zamawiać i się zastanawiam nad tym, co sądzicie??

To dla świnki morskiej


Iskierka miała z kosza, ale zagryzła go, wyglądał podobnie :
http://www.allegro.pl/item787984459_duza_buda_wiklinowa_wygodny_transporter_z_wikliny.html

A teraz nabylismy dwa takie:
http://www.allegro.pl/item790781178_transporter_dla_psa_i_kota_50x_31_x_33_5_gratis.html
(żółty i niebieski).

Są duże, jeżeli uda się je Nam zaprzyjaźnić, będą miały jeden

[madzia85]

widzę że Misokyaa dawno nic nie pisała, pewnie z powodu kłopotów z internetem z tego co mi wiadomo. Mam nadzieję, że już nie długo zobaczymy zdjęcia i Sary i Trufla Na szczęście w dniu w ktorym odbierala Trufla z Bydgoszczy wszystko skończyło się szczęśliwie  
I tutaj proszę wszystkich o wielkie brawa dla Kasi i wyrazy uznania, że wyruszyła w ponad 1.000 km podróż - "tylko" po królika  Dla niektórych to szaleństwo ale ja uważam, że jest to wielki wyczyn godny naśladowania. Czasami warto poświęcić nawet jeden-dwa dni aby zapewnić innemu stworzeniu wiele lat wspaniałego życia Niektórzy robią problem nawet z 50 km odcinka drogi którą można pokonać w niecałą godzinę...

Kasiu dziękuję Ci, że dałaś tak wspaniały dom dwóm naszym podopiecznym i cieszę się, że miałam ten zaszczyt poznać Cię osobiście  

Aha - tego samego dnia Kasia przetransportowała też adopcyjnego Ajkju, który znalazł wspaniały dom w Chorzowie

[Jadwinia]

wielkie brawa  
i czekamy na wieści i fotki

[karola]

Ja sądze tak jak oluskaa92   że królasy powinny mieć osobne transportery.Muszą być duże aby zwierzak miał miejsce do ruszania się,ale jeśli jedziesz na wakacje i bierzesz królasa ze sobą to radze mieć klatke-transportówke.


Pozdrawiam

[Misokyaa]

madzia85, Jadwinia, dziękuję wam , ale to naprawdę była dla mnie przyjemność, a tym bardziej, że nie robiłam tego całkiem bezinteresownie [w końcu jechałam po swojego króliczka ].
Magdo mi, ciebie również było miło poznać i może jeszcze się kiedyś zobaczymy [kto wie, czy sama w przyszłości nie przyłączę się do działalności SPK, na jakąś większą skale, niż roznoszenie ulotek i plakatów].
Masz może jakieś wieści o Ajkju? Maluch biedy zestresowany był całą podróż.

[Zuza]

Misokyaa to juz wiem kto dał ulotki w Tatravecie

[Misokyaa]

Zuza,  czyżby ktoś oprócz mnie z Zakopanego ?

[Zuza]

Ja jestem z okolic dokładnie z Poronina ale z Rogerem na obciecie pazurkow tam jezdzimy

[Misokyaa]

O, jak miło! Czyli faktycznie kawałeczek ode mnie mieszkasz Musimy się w jakiś cieplejszy dzień umówić na wspólne baraszkowanie króli.
Co do Tatravetu to polecam nie tylko jeśli chodzi o obcinanie pazurków. Są tam jedyni sensowni weterynarze w okolicy, więc i na szczepienia radziłabym tam chodzić

[Zuza]

Jasne tyle,że Roger jest niewykastrowany Więc może byc z tym mały problem My tam chodzimy tylko na pazurki i to czasami Ja juz studiuje w Krakowie a siostra w Warszawie wiec w razie czego wolalabym go leczyc nie w Zako Ale jak bedzie potrzeba odpukac to wiadomo,ze tam pojde. Chciałam kiedys isc do weta mieszy Poroninem a Zakopanem i gdy podjechalam w godzinach gdy mial przyjmowac to go ne było. Wiec zadzwonilam a ten mnie opieprzył. :| A gdzie kupujesz karme i suszki?

[Misokyaa]

Ta, znam tego pana
Skoro mieszkasz w Krk to cąłkiem zmienia postać rzeczy ^^. Granulat CC kupuje przeważnie w Nowym Targu [w Zoologicznym w Leclerc - czy jak to się pisze], ale nie zawsze jest, wiec gdy jestem w Krakowie to robię zazwyczaj 5-paczkowy zapas . Suszki i siano w Krk lub przez internet, bo u nas to tylko Vitapol i megan =.=

[Zuza]

No właśnie tez woze rzeczy z Krk Mój nie je CC Rozmawiałam ostatnio z dziewczyna ktora otworzyła zoologa tatrazoo Podałam jej nazwy karm i Zuzale mówiła,ze postara sie sprowadzic. Zreszta z tego co mowila to jest dziewczyna tego weta Łukasza z tatravetu Więc jest nadzieja ze w koncu bedzie dobra karma u nas A co do weta z pogranicza widze,ze tez masz złe wspomnienia