Autor Wątek: Łączenie piegowatych-ostatnie podejście  (Przeczytany 19823 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nuna

  • Gość
Łączenie piegowatych-ostatnie podejście
« Odpowiedź #60 dnia: Październik 16, 2009, 11:07:54 am »
Na pewno bedzie im lepiej osobno, "wrog" w domu to dlugoletni stres, a stres to chorobska. Trzymam kciuki za szczesliwy domek dla Pieguska  :przytul

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Łączenie piegowatych-ostatnie podejście
« Odpowiedź #61 dnia: Październik 16, 2009, 12:40:42 pm »
podjalas sluszna decyzje,ja na Waszym miejscu tyle bym nie wytrzymala,pierwsza "krew" i bym odpuscila
czasami tak bywa,ze uszaki sie nie dogadaja i was to spotkalo :(
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Łączenie piegowatych-ostatnie podejście
« Odpowiedź #62 dnia: Październik 16, 2009, 12:54:46 pm »
:przytul
Ah joo jak mawia Krecik.
Decyzja słuszna, bardzo podziwiam te wszystkie próby zaprzyjaźnienie piegowatych. Głaski dla Koki, Piega i wielkie uściski dla Ciebie Tamcia za Dobre Serducho dla Uszatków  :bukiet  :bukiet  :bukiet

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Łączenie piegowatych-ostatnie podejście
« Odpowiedź #63 dnia: Październik 16, 2009, 14:30:13 pm »
Wtrącać się nie będę. Nie mamy żadnego wpływu na to co się dzieje . Szanuję twoja decyzję  , skoro ty twierdzisz , że tak powinno być to cię popieram. MY wiemy , że kochasz oba piegowate :)