królik i szczeniak - zaprzyjaźnią się?

[Opethana]

Hmm, w sumie nie bardzo wiedziałam, w jakim dziale umieścić moje pytanie, więc podpięłam się tutaj

Jak w temacie. Jak zaprzyjaźnić królika i psa? Moja Torka ma prawie cztery lata, fuka i capnie w piętę raz na sto lat, można powiedzieć, że nie jest agresywna. Kontakt z moim jamniolem miała tylko przez klatkę, bałam się o nią, on dostawał wariacji, a ona w tym samym czasie zupełnie go olewała. Jednak kiedyś rzuciła się na małego króliczka, kiedy ten wtargnął na jej teren.

To tak krótko o tej małej małpie. A ja coraz częściej rozważam powiększenie mojej rodzinki o jakiegoś małego psiaka Tylko tak zastanawiamy się z P., czy da się to wszystko pogodzić?

Czy ktoś z Was miał już takie doświadczenia i zechciałby się ze mną nimi podzielić?

[rokiowca]

moj 10 letni pies kundel  wielksoci owczarka niemieckiego boi sie 2 letniej afrus ktora wazy 1,5kg a pies wazy z 40kg  moj chlopak opowiadla ze jego ciotka ma baranka i yorka i sie razem bawia  i spia nawet razem a ten baranek to jak piesek sobie chodzi gdzie chce wiec to wszystko zalezy ale czemu Roki boi sie Afry to pojac nie umiem

[Shell]

U mnie są cztery psy a i tak królik rządzi  

[ppx]

U mnie Lucy zawsze wkurza króliki i pyka łapą, dopóki jej nie ugryzły cały czas myślała, że im to się podoba taka forma zabawy. xD
Za młode, oczywiście Fiź dziabneła, więc Lucy już ich nie goni, ale skacze koło nich tak jak one.

[Opethana]

Dziewczyny, a zaprzyjaźniałyście futra w jakiś specjalny sposób, czy jakoś samo tak poszło?

[Nuna]

Ja nie zabraniam kontaktow miedzy zwierzetami, oczywiscie kontroluje wszystko, gdyby ktores z wiekszych wykazywalo agresje interweniowala bym.
Abby( psinka) wszystkie futerka traktuje jak kompana do zabawy pierwszy raz wkurzyla Tobiego( krolik) jak po raz ktorys  zabrala mu marchewke sprzed nosa. Tobi wkurzony skoczyl z warkotem i pazurkami do pyska Abby i pokazal , ze nie jest malym bezbronnym kroliczkiem.
 Psina i tak kradnie mu warzywa, podgryza go i lize na zmiane, ale z wyczuciem, Tobijas podstawia lepek do pieszczot to znowu wkurza sie i prycha. Czasami wchodzi na stolik i stamtad jak Batman skacze na psa  

[Gunia]

Ja na początku cały czas kontrolowałam psa i królika. Rocky (pies) był młody i chciał się bawić, a królikowi raczej nie pasowało to że ktoś wali łapą w klatkę    Więc Rocky za każde walnięcie łapą dostawał ode mnie reprymendę i w końcu się nauczył;) Zrozumiał, że klucz do sukcesu tkwi w nieruchomym leżeniu na podłodze Bo wtedy Misia w końcu wyjdzie spod łóżka Jak ona wychodzi to on leży kompletnie nieruchomo, nawet głową nie rusza Ona po nim łazi itp... Nie raz się zdarzyło, że Rocky został "zboksowany" przez Misie, ale z jego strony zero agresji Z Bezkitkiem i Psotą to pełna symbioza... Pies leży a króliki po nim łażą.
Sądzę, że to wszystko zależy od psa. Ja wiedziałam, że Rocky nie zrobi im świadomie krzywdy. Zwłaszcza, że zaczęłam je zaprzyjaźniać, gdy on miał kilka miesięcy. Jeżeli pies jest starszy to nie wiem jak bym postępowała... Ale na pewno byłabym dużo bardziej ostrożna.

[ppx]

Nuna u mnie Lucy też kradnie królikom rzeczy z góry klatki. xd
Albo wkłada łebek do klatki i chce kupy podjadać. oO"


Lucy jak była szczeniorem to jak pykała kicka łapą dla zabawy to on myślał, że to ustalanie hierarchii. XD"  

[Nuna]

No wlasnie, bobki to jakas psia specjalnosc , ale i tak lepsze od tego co znajduje na dworze  

Prawda, ze wszystko zalezy od psa i wyobrazni wlasciciela, znam kilka wypadkow z for gdzie domowy psiak rozszarpal krolika/ kroliki

[Gunia]

Tak Bobki królicze to prawdziwy przysmak    Rocky wkłada głowę do klatki i wyjada... On potrafi łazić na królem z nosem przy jego pupie i zjadać jak tylko zrobi jeszcze czasami popycha delikatnie do przodu    no ale przynajmniej ja mam mniej sprzątania..

[Opethana]

Dajecie nadzieję Czyli lepiej przygarnąć szczeniaczka, niż dorosłego psa (rozważałam adopcję ze schroniska)?

[Kitty27]

Na twoim miejscu nie ryzykowałabym z dorosłym psiakiem, chyba, że ten pies wczesniej już miał kontakt z krolikami, prosiaczkami, chomikami.

Mój jork miał obojętny stosunek do mojego Zorrusia, zachowywał jakby go wcale nie było. A jak Zorrus chciał go powachać to on zaraz w panice uciekał, nawet muszki się boi.

Może trochę z innej beczki. Mój kociak od małego miał kontakt z Zorrusiem, bardzo lubił siedzieć obok niego i obserwować Zorrusia. Nawet jak tylko otwierałam drzwi to kociak jak błyskawica biegł do Zorrusia. Zaznaczam, że Zorruś nie bał się go w ogóle, a nawet był zainteresowany jego obecnością, ale przyjaźni nie było.
Teraz u mnie na tymczasie jest Marlonek, który na widok kota panikuje i klatę przewraca do góry nogami, że szok. Od tego czasu mój kotek trzyma się z dala od Marlona i nie pędzi do niego jak kiedyś do Zorrusia.
 
Czasami lepiej, żeby to pies czy kot bał się królika niż odwrotnie.

[Jadwinia]

w schroniskach też mają szczeniaki.
a dorosłe psy mają już ukształtowany charakter, może jakiś wolontariusz byłby  w stanie podpowiedzieć Ci, który z jego podopiecznych jest łagodny wobec innych zwierząt.

na allegro jest pełno ogłoszeń wstawianych przez wolontariuszy, jest tam dokładny opis charakteru piesia.

albo poszukaj na dogomanii - wiele psów mieszka w domach tymczasowych, gdzie można je dokładnie poznać - ludzie opiekujący się nimi na co dzień wiele o swym podopiecznym wiedzą.
w niektórych DT żyją razem psy, koty, króliki, itd.

znalezione "na szybko" :

http://allegro.pl/item766425788_dingo_szczeniak_do_adopcji.html

http://allegro.pl/item777983682_umarlby_z_glodu_piekny_doberman_do_adopcji.html

http://allegro.pl/item784004634_paco_oddany_bo_jest_chory_buldog_angielski.html


i Stefan Kluseczka - cudny

http://allegro.pl/item780596453_buldog_angielski_stefek_kluseczka_adopcja.html

[Orlosia12]

Witam
Mam 8 miesięcznego Labradora o bardzo spokojnym charakterze do Króliczka odnosi sie przyjaznie chodzi tak wiem ze sie nie zaprzyjaźnia wynika to tylko i wyłącnzie z charakterku jaki ma mój Uszatek
za to Ruben nauczył sie ze nie powinien wchodzic do pokoju królika.. no chociaz tyle

[Opethana]

Stefan jest przecudny, zakochałam się!    Nie wiem jednak, czy warunki, które mogę zapewnić psinie (mieszkamy w kawalerce) byłyby dla niego odpowiednie, bulwy angielskie to przecież całkiem spore psy... Ale napiszę tam na pewno, wywiem się co i jak

[ppx]

U mnie Fiź piła wodę z Lucy miski, a ona nie miała nic przeciwko.  

[Opethana]

Znaleźliśmy młodą 7-miesięczną jamniczkę do adopcji, która jest bardzo łagodna i przyjazna. W stosunku do innych psów ponoć nawet uległa. Wydaje się być idealna dla nas. W sumie bardziej martwiłabym się o nią, niż o Torę Macie pomysły, jak moglibyśmy zaprzyjaźniać je sobą?

[ppx]

ogólnie u mnie się lubią, ale podczas ciązy Fiźka trochę nerwowa jest...
Patrzcie co zrobiła Luc, tam zamiast różowego powinna być czarna konturówka jeszcze, trochę niewyraźne zdjęcie.

[Angi]

Mój pies wogóle na królika nie zwraca uwagi   . Eustachy sobie kica po pokoju a Tajson (pies) tylko patrzy a królik sobie po nim łazi

[Pszczolkowa]

A ja się tak zastanawiam.. bo do tamtych wakacji myślimy nad psem. Nasze mieszkanie nie jest duże. Chodzi o to, że psów i królików nie wolno zostawiać samych - i tu jest głównie problem, ponieważ do dyspozycji mam tylko jeden pokój - mój. Jeszcze jest przedpokój, ale bardzo malutki. Moja mama pracuje raz na dniówki raz na nocki i nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy mama idzie na dniówkę, ja do szkoły i zostawiam psa (w najgorszym wypadku) na 8 godzin w maleńkim przedpokoju. Duży pokój niestety nie wchodzi w grę, moja mama jest pedantką i nawet nie ma co się pytać, czy mały wesoły szczeniaczek mógłby siedzieć w jej pokoju podczas naszej nieobecności, przez kilka godzin, bo odpowiedź już znam.
A może ktoś z was podsunie mi jakieś ciekawe rozwiązanie   ? Bo jeśli nic nie wymyślę, to niestety pieska raczej nie adoptuje.

Dodam jeszcze, bo ktoś mógłby wyciągnąć pochopne wnioski z mojej wypowiedzi. Osiem godzin samotności to jest taki najgorszy wypadek, absolutnie nie codzienność .