Autor Wątek: Okropny królik  (Przeczytany 25406 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Shell

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 23, 2009, 16:50:19 pm »
Tak samo chomik to nie rybka a mimo to trzymam swoje chomiki w akwariach, szczur to też nie rybka a moje szczury mieszkają w akwarium. Jeżeli królik szarpie kraty i grozi mi deport z domu z tego powodu to chyba lepiej temu zapobiec.
Karolinah, sama napisałaś
Cytuj
Nie można go oduczyć gryzienia i szarpania klatki. Robi to na okrągło przez caluteńką dobę. (...) Nadmieniam, że z tego powodu jestem już jego 3 właścicielką, bo nikt nie umie na dłuższą metę z nim wytrzymać, taki ma wredny i upierdliwy charakter. Jak tak dalej będzie, to chyba go oddam i trudno. Będzie przechodził z rąk do rąk, bo nikt z nim nie umie wytrzymać! Moi domownicy są już nim strasznie wnerwieni. Co zrobić na takiego skubańca?
To lepiej go oddać?  :>

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Okropny królik
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 23, 2009, 16:59:47 pm »
Cytat: "Shell"
Tak samo chomik to nie rybka a mimo to trzymam swoje chomiki w akwariach, szczur to też nie rybka a moje szczury mieszkają w akwarium. Jeżeli królik szarpie kraty i grozi mi deport z domu z tego powodu to chyba lepiej temu zapobiec.
Karolinah, sama napisałaś
Cytuj
Nie można go oduczyć gryzienia i szarpania klatki. Robi to na okrągło przez caluteńką dobę. (...) Nadmieniam, że z tego powodu jestem już jego 3 właścicielką, bo nikt nie umie na dłuższą metę z nim wytrzymać, taki ma wredny i upierdliwy charakter. Jak tak dalej będzie, to chyba go oddam i trudno. Będzie przechodził z rąk do rąk, bo nikt z nim nie umie wytrzymać! Moi domownicy są już nim strasznie wnerwieni. Co zrobić na takiego skubańca?
To lepiej go oddać?  :>


może jestem ograniczona, ale ciężko mi jest sobie wyobrazić szczury szczęśliwe w akwarium :/  królika tym bardziej - akwarium zupełnie nie odpowiada króliczym potrzebom i standardom, jest niepraktyczne zarówno dla uszaka jak i właściciela. ponadto minimalne wymiary takiego "zbiornika" to 100x50 cm plus oczywiście odpowiednia wysokość, żeby królik nie wyskakiwał (czyli minimum 80 cm, choć dla wielu uszaków nie bedzie problemem pokonanie tej wysokosci) - takich wymiarów akwarium to astronomiczny wydatek :P
nawet nie chcę sobie wyobrażać trzymania zwierzaka w czymś takim :oh:
już lepiej trzymać kicaja bezklatkowo albo zafundować mu zagródkę.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Shell

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 23, 2009, 18:45:11 pm »
Akwarium gdzie mieszkają moje dwa szczury jest większe od klatki gdzie mieszka obecnie królik to po pierwsze. Nie rozumiem Twojego oburzenia, że trudno Ci wyobrazić sobie szczęśliwego szczura w akwarium. On ma w tym akwarium wszystko to co miał by w klatce czyli domek, poidełka, pieńki do skakania i karmniki. Dodatkowo akwarium łatwiej mi utrzymać w czystości niż pręty klatki a moja naga szczurzyca nie jest w nim narażona na przeciągi i nie kicha (jak mieszkała w klatce co smarkała non stop). Nie wciskaj mi, że moje szczury są nieszczęśliwe bo z tym gatunkiem mieszkam już dziesięć lat i znam doskonale jego potrzeby.

Tolinka

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 23, 2009, 19:06:42 pm »
I po co znowu kłótnia,teraz w tym temacie.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Okropny królik
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 23, 2009, 19:52:30 pm »
Cytat: "Shell"
Nie wciskaj mi, że moje szczury są nieszczęśliwe


nic Ci nie wciskam, znów się oburzasz bez sensu :oh:
napisałam tylko, że jestem widać zbyt ograniczona, żeby to sobie wyobrazić - czy to Cię zabolało? :P w takim razie przejadę sobie za karę paluszki rozgrzanym żelazkiem.

a nie uciekają Ci z akwarium? skoro mają pieńki do skakania, to pewnie próbują - hop na pieniek i chodu - czy nie? moje ściury były bardzo skoczne :lol
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

sandt

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 23, 2009, 20:06:59 pm »
a ja Wam powiem tak, mój Maniek też szarpał klatką, prawdopodobnie od tego ma wadę zgryzu :( ma klatkę 100x50 i były wypuszczany na prawie cały dzień, mimo wszystko od rana nie szło z nim wyrobić, w końcu zaczęłam wypuszczać go o 4 rano, żeby mieć święty spokój, niestety sikał na ścianę :/ kiedyś przypadkiem zapomniałam go zamknąć na noc, rano nie było żadnych szkód, od tego czasu zostawiałam go otwartego w nocy, teraz już w ogóle nie zamykam klatki, już nie pamiętam kiedy siknął na ścianę, co prawda parę bobków czasem znajdę w pościeli ale to można mu wybaczyć :) także moja mądrala wymusiła na mnie nie zamykanie klatki ale w zamian za to odpuścił strzelanie moczem :P i tak sobie od dwóch lat śpimy razem :) warunek jest jeden: muszę zostawić kawałek łóżka bez kołdry, bo na niej się nie położy :DD

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Okropny królik
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 23, 2009, 20:18:22 pm »
hehe, ja też dzielić muszę pryczę z zajęcmi :diabelek  a jak się wkurzają, gdy przekładam sie z boku na bok :diabelek (one oczywiście nie widzą nic złego w skakaniu po mnie)
czasem w nocy gryzą kartony i jest to odrobinę irytujące, poza tym nie mam zastrzeżeń.
najpiękniejsze są poranki - otwieram oczy i widzę dwie wpatrzone we mnie mordki, które domagają się głasków a przede wszystkim śniadania.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

lenka_44

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 23, 2009, 20:55:48 pm »
Jej, ale ja bym chciała widzieć coś takiego :) Moja to by mi spać nie dała  :oh: Zresztą gdybym się rano obudziła pewnie pływałabym w jej moczu  :P Zazdroszczę wam ;)

Shell

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 23, 2009, 21:32:16 pm »
Jadwinia, to co mam Ci złośliwie napisać, że jesteś ograniczona? No i znowu by było  :nie_powiem. Ok jesteś ograniczona bo wyobraź sobie, że akwarium można przykryć np. dechą żeby szczur nie wychodził jak ma nie wychodzić. W dzień uchylam akwarium i mogą hasać do woli. Są mądrzejsze od królika i nie muszę sprawować nad nimi kontroli, kiedyś wyjechałam na cztery dni a mój jeden szczur wylazł z akwarium i zamieszkał w łazience (tam stała klatka z jego koleżanką).  

Tu masz zdjęcie jednego z moich nieszczęśliwych szczurów. :P

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Okropny królik
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 23, 2009, 21:35:29 pm »
Cytat: "Shell"
że akwarium można przykryć np. dechą żeby szczur nie wychodził jak ma nie wychodzić.

Ale to czym on wtedy oddycha, skoro z żadnej ze stron nie dochodzi powietrze?
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Okropny królik
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 23, 2009, 21:46:05 pm »
nie napisałam, że Twoje szczury są nieszczęśliwe, teraz Ty mi to wciskasz.

trzymania szczurów w zakrytym od góry deską akwarium nie będę komentować, bo się nie znam na tym - nigdy mnie nikt nie zamknął w szklarni.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Okropny królik
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 23, 2009, 22:00:16 pm »
Jadwinia, peace & love  :pokoj: Nie ma co się szarpać, niektórzy po prostu wiedzą lepiej  :przytul
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Shell

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 23, 2009, 22:05:16 pm »
Jadwinia, napisałaś
Cytat: "Jadwinia"
ciężko mi jest sobie wyobrazić szczury szczęśliwe w akwarium :/  
więc wyraźnie dajesz mi do zrozumienia, że moje szczury (żyjące w akwarium) są nieszczęśliwe. Przecież z daleka widać, że to impertynencja. Nie mam pojęcie dlaczego jesteś tak negatywnie do mnie nastawiona. Nie jestem jakąś nastolatką co kupiła sobie szczurka w sklepie i trzyma go w akwarium, obcuje z tymi zwierzętami nie od dziś i mam jakieś tam swoje priorytety i przemyślenia. Nikt Cię nigdy nie zamknął w szklarni a w klatce Cię zamknął?

Viss

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 23, 2009, 22:09:36 pm »
Shell, bez urazy, ale Jadwinia nie jest ograniczona bardziej od ciebie (Jadwinia, wybacz głupi przykład ;) ). Szczurów NIE trzyma się w akwarium z jednego bardzo ważnego powodu: wentylacja powietrza w akwa jest beznadziejna, a szczury to akurat zwierzęta bardzo wrażliwe na zmiany temperatur, dla nich ma znaczenie wentylacja.
Cytat: "Shell"
Są mądrzejsze od królika i nie muszę sprawować nad nimi kontroli, kiedyś wyjechałam na cztery dni a mój jeden szczur wylazł z akwarium i zamieszkał w łazience (tam stała klatka z jego koleżanką).
to natomiast jest szczytem zwykłego braku odpowiedzialności i ograniczonej wyobraźni. :zdenerwowany Zwierząt się nie zostawia samym sobie. Na tym polega twój zakichany obowiązek, nad czuwaniem nad nimi. A fakt, ze o tym piszesz wskazuje, że nie masz pojęcia o sprawowaniu opieki. :]

Shell

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 23, 2009, 23:42:55 pm »
Czepiło się odchody okrętu i krzyczy płyniemy. Viss, oszczędź sobie złośliwości. Pisałam wyżej, że mój szczur kiedy mieszkał w klatce kichał i prychał na okrągło. Na tym polega odpowiednia opieka by dostosować wymagania do konkretnego stworzenia. Nie mam szczurów od wczoraj, mogę sobie wybierać i przebierać w rodzajach pomieszczeń bo klatek i akwariów mam całą piwnicę. Doskonale wiem jakie warunki trzeba zapewnić tym zwierzętom i jak będzie taka potrzeba to zamontuje im nawet w akwarium kurtynę powietrzną.
Mam w domu zwierząt więcej niż Ty lat i kiedy wyjeżdżam zajmuje się nimi petsitter, na tym polega jak to piszesz mój zakichany obowiązek. O szczurze w łazience napisałam jako przykład mądrego zwierzęcia, który zamiast psocić zabrał manatki i przeprowadził się tam gdzie była jego koleżanka ze stada. Szczegółów historii nie znasz więc nie krytykuj i nie dorabiaj ideologii. Napiszcie jeszcze, że źle opiekuje się psami będzie do kompletu. W końcu co masz do stracenia. Ciapusia, w desce są wywiercone duże otwory.

PS. O przeprowadzce królika do akwarium wspomniałam bo takie rozwiązanie wymyśliła moja koleżanka. Dostała kiedyś od teścia mieszańca, którego ulokowała w 100 cm akwarium żeby nie hałasował. Królik wyskakiwał kiedy chciał i kicał po pokoju a potem wracał do akwarium. Dziś ma osiem lat więc jak widać nie zabiło go to akwarium.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Okropny królik
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 24, 2009, 07:45:25 am »
Cytat: "Shell"
Czepiło się odchody okrętu i krzyczy płyniemy.
Shell, też mogłabyś oszczędzić złośliwości :P
poza tym kochane, może wróćmy do tematu??
Cytat: "bosniak"
peace & love  Nie ma co się szarpać,
zgadzam się z bosniak, :)
Karolinah, czy króliczek się uspokoił?? Zastosowałaś jakąś z rad Nuny :P ?? Bo ja skorzystałam :) :P
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Nuna

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 24, 2009, 10:13:35 am »
Problem jest w tym, ze krolik nie ma glosu. Gdyby zaczal wyc, skowyczec w klatce/ akwarium to ludzie by sie zastanowili co mu jest i szybko zajeli by sie zwierzakiem.
Niemy krolik radzi sobie gryzac kraty, a opiekun zamiast ulzyc jakos zwierzakowi zarzuca na niego koc, wynosi klatke do innego pokoju lub zamyka w akwarium  :oh:

To gryzienie pretow to niemy krzyk " WYPUSCCIE MNIE, JESTEM SAMOTNY, CHCE DO CIEBIE, CHCe SIE BAWIC, TESKNIE, NUDNOOOO !!! "

 Sprobujcie zamknac kota w klatce, na noc, przeciez w dzien dosyc sie nabiegal.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Okropny królik
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 24, 2009, 10:32:41 am »
Faktycznie nuna podala switne przyklady jak zapewnic krolikom rozrywke i nawet bezklatkowce jak i klatkowce powinny chciaz polowe z tych zabaw miec urzadzonych dla siebie :)

a co do szczurkow- nie wypowiadam sie, bo nie mialam.

Przypomnial mi sie,z wiazku z ta sprzeczka, jeden z odcinkow Mam Talent, kiedy to na scene wyszedl taki mlody chlopiec i na dzien dobry lecial z lista osiagniec, medali i wystepow tanecznych jakie mial ( i jaki to on nie jest urka burka), Kuba Wojewodzki spytal sie go: "a masz kolegow?", chlopiec nie odpowiedzial i spuscil glowe...

Shell

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 24, 2009, 11:57:03 am »
Kraty szarpią na ogół te króliki co zaznały swobody. Problem polega na tym, że im częściej puszcza się królika na wolność żeby się wykicał to tym bardziej potrafi on wejść człowiekowi na głowę. Mój szarpiący kraty Eevee biegał całymi dniami po mieszkaniu bo chciałam żeby był królikiem żyjącym bezklatkowo w dzień i tak się do tego przyzwyczaił, że nie podobało mu się nocowanie w klatce. Potrafił szarpać kraty pół nocy  :/ A nie był to królik znudzony i zcierpnięty od siedzenia w klatce bo biegał nawet po dworze.

Druga sprawa.
Obecnie wymiary oczka w bateriach podobno wg przepisów UE mają wynosić 50x60x40. 200 : 7 = 28,5 cm. Czyli oczko w baterii klatkowej ma wymiar 28,5 x 50 x wysokość 30 cm. W takich klatkach są trzymane króliki na wielu fermach tuczarskich. Te króliki są tam trzymane często po dwa w jednym oczku. Żyją 76 - 100 dni. Dochodzą do wagi 2,7 - 3,2 kg. Jedzą tylko granulat. Nie mają możliwości grzebania, gryzienia czegoś twardego itp. itd. Więc króliki, które żyją w naszych domach w wielkich akwariach, dunach lub klatkach z możliwością kicania po mieszkaniu do najnieszczęśliwszych raczej nie należą.

Nuna, piszesz o kotach. W schronisku jest pełno pozamykanych w klatkach na króliki kociaków czekających na nowe domy. Nikt się z nimi nie bawi, nie wypuszcza ich bo nie ma na to czasu ani warunków. Niestety królik to szkodnik i nie każdy nadaje się do trzymania bezkalatkowo, gdyby mój BuBu nie robił po całym mieszkaniu i nie niszczył też by mieszkał bezklatkowo ale niestety to jest królik a nie kot czy pies.

zabir

  • Gość
Okropny królik
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 24, 2009, 11:59:14 am »
Wszystie cytaty są wypowiedziami shell

Cytuj
więc wyraźnie dajesz mi do zrozumienia, że moje szczury (żyjące w akwarium) są nieszczęśliwe.

A na jakiej podstawie twierdzisz że są szczęśliwe? Jeżeli na takiej że żyje już kilka lat itp. to gratuluję podejścia, bo ludzie w schroniskach dla bezdomnych też żyją po kilka lat co nie jest równoznaczne z ich szczęściem.

Cytuj
Nie jestem jakąś nastolatką co kupiła sobie szczurka w sklepie i trzyma go w akwarium, obcuje z tymi zwierzętami nie od dziś i mam jakieś tam swoje priorytety i przemyślenia

To że nie jesteś nastolatką, nie oznacza że tak się nie zachowujesz, jesteś zapatrzoną w siebie snobką, która do tego jest hipokrytką, bo to że "znasz" się na psach, co również nie musi być prawdą, to myślisz że znasz się na szczurach, królikach i pewnie rybach, koniach i całym bydłem domowym:).
To że posiadasz jakieś tam priorytety, nie oznacza że są one właściwe, nie wspominając o przemyśleniach, które z prawdą nie mają pewnie ani jednego punktu wspólnego.

Cytuj
Pisałam wyżej, że mój szczur kiedy mieszkał w klatce kichał i prychał na okrągło. Na tym polega odpowiednia opieka by dostosować wymagania do konkretnego stworzenia


Więc może nie umiałaś mu stworzyć warunków do życia w klatce, i najłatwiejszym wyjściem (dla ciebie jedynym i najwłaściwszym) było wsadzenie go do akwarium gdzie Twoja opieka opierała się na rzucaniu jedzenia i podawaniu picia, a to że były przeciągi i inne rzeczy już Ciebie i szczura nie dotyczyły, bo był "w warunkach do tego przystosowanych".

Cytuj
Mam w domu zwierząt więcej niż Ty lat i kiedy wyjeżdżam zajmuje się nimi petsitter

To że masz dużo zwierząt nie oznacza że jesteś dobrym "hodowca", a co do Twojej troskliwości i zatrudniania petsitter, to tak samo jak "dobry" rodzic, którego dzieci wychowują się przy babysitter i teraz tak się zastanawiam czy tym pet sitter chciałaś pokazać że stać Cie na jego wynajęcie, czy po raz kolejny mijasz się z prawdą.

Cytuj
O szczurze w łazience napisałam jako przykład mądrego zwierzęcia, który zamiast psocić zabrał manatki i przeprowadził się tam gdzie była jego koleżanka ze stada


Właśnie może tego stada mu brakuje, to nie oznacza że jest taki grzeczny, tylko Ty jak jesteś w domu tego mu nie dajesz, czego on (szczur) wymaga.

Jeżeli jest mowa o stadzie to...

Stado – grupa osobników tego samego, rzadziej różnych gatunków zwierząt, żyjąca na określonym terytorium, związana mniej lub bardziej zaawansowaną formą organizacji społecznej. Łączenie się osobników w stada jest najczęściej związane z rozrodem.
źródło wikipedia.org

Jak przeczytasz to ze zrozumieniem to uznasz, że nawet nie wiesz co oznacza słowo "stado" , a mimo wszystko go używasz

Cytuj
O przeprowadzce królika do akwarium wspomniałam bo takie rozwiązanie wymyśliła moja koleżanka. Dostała kiedyś od teścia mieszańca, którego ulokowała w 100 cm akwarium żeby nie hałasował

To że akwarium było 100cm długie nie oznacza że jest duże, bo mogło być szerokie 20 cm, no ale Twoja wiedza, jakiej szerokości było akwarium już nie obejmuje, ( dla ułatwienia podam, że standardowe akwaria o długości 100cm maja szerokość 40cm - to tak w razie jakbyś chciała mi odpowiedzieć, żebyś nie musiała szukać:) )

Jak koleżanka chciała by była cisza, to mogła żywe zwierzę oddać do adopcji, a kupić sobie pluszaka i zamknąć go nawet w butelce.

Cytuj
Królik wyskakiwał kiedy chciał i kicał po pokoju a potem wracał do akwarium. Dziś ma osiem lat więc jak widać nie zabiło go to akwarium.

Jak wyżej o bezdomnych i schronisku...

Cytuj
Kraty szarpią na ogół te króliki co zaznały swobody. Problem polega na tym, że im częściej puszcza się królika na wolność żeby się wykicał to tym bardziej potrafi on wejść człowiekowi na głowę.


A co myślisz o młodych królikach, które od małego siedzą w klatce i też szarpią za kratki?
Ty w ogóle jesteś wstanie pojąc co to jest natura zwierzęcia instynkt i jego potrzeby?

Jesteś tak nieszczęśliwie pusta że aż unieszczęśliwiasz innych, bezbronnych, bo z ludźmi pewnie nie było by tak łatwo.

Cytuj
Potrafił szarpać kraty pół nocy :/ A nie był to królik znudzony i zcierpnięty od siedzenia w klatce bo biegał nawet po dworze.

Wiesz może o tym że królik może sie nudzić biegając, bieganie(kicanie) to nie jest dla niego zabawą, tylko naturalną rzeczą, a to że szarpał pół nocy, to zrozumiałe, bo jakbyś nie była tak leniwa i chciała przeczytać podstawy o królikach to byś wiedziała że króliki najaktywniejsze są w nocy, więc może warto było zamykać go w dzień a poszczać w nocy, no albo do akwarium i spokój