Nuka trochę mnie pocieszyłaś,bo Baruś jest w stanie ustać na łapkach z minutę,potem wali się na bok i oczywiście ten z raną.Leży na podkładach dla obłożnie chorych,bo załatwia się pod siebie.Najgorzej z ceko,bo cały tył ma umazany,ale jest myty,suszony i..masowany.Hela wiernie pilnuje klatki,tylko z samodzielnym jedzeniem słabo(z listek suszonej babki,parę źdźbeł siana).