http://www.sfora.pl/Zobac...ie-WIDEO-a15257
Dlatego w moim domu od dwóch lat nie ma karpia.
A co do tych kul dla chomików, to kiedyś moja koleżanka sie mnie pytała, czy może kupić taką większą dla królika, żeby sobie pobiegał, bo ona ma alergię na króliki ( nie kupiła uszaka)... Ta dziewczyna trzymała dwie szynszyle w klatce 50 cm, i wypuszczała je trzy razy w tygodniu do... toalety ( znaczy miała osobno pomieszczenie z samym tylko kibelkiem - wiecie o co chodzi), żeby sobie pobiegały...
Jedna szyla "zdechła" (dziewczyna nie pojechała do weta, tylko wyniosła klatkę na balkon, żeby nie śmierdziało...), a druga dalej siedzie w takich warunkach, karmiona SUPER DOBRĄ mieszanką MEGAN. Nie znam się na szynszylach, ale sądzę, że one potrzebują po pierwsze duużej klatki, po drugie jakiegoś dobrego, urozmaiconego (dziewczyna nie ma pojęcia czym je karmić! Przez dwa lata nie dowiedziała się NIC) pożywienia i kontaktu z właścicielem...
W lecie tego roku, moja "koleżanka" dokonała nowego zakupu, którym była uwaga!... fretka... Zwierzątko szybko się znudziło i teraz siedzi w klatce.
Z dziewczyną zerwałam wszelkie kontakty. Jej matka twierdzi, że krótkie spacerki wystarczą fretce (młody samczyk), a szynszyla ( o ile nie zdechła do tej pory) wylądowała na szafie... Dodatkowo kumpelka ma rasowego-bez rodowodu Collaka ( "Lassie"), trzy koty i rybki. Właściwie miała cztery, w tym dwa rodowodowe, ale jeden pers nie wytrzymał i umarł. Druga kocica (też pers, dwa pozostałe do dachowce) też nie jest w najlepszej kondycji. Co ciekawe Marlena na początku twierdziła, że będzie oba swoje persy wystawiać...
Niedawno ( znaczy się pod koniec wakacji, bo potem przestałam się z tą kretynką widywać), kiedy powiedziałam jej, że mam bzika na punkcie Borderów Collie, stwierdziła, że skoro przeprowadziła się do domu z ogrodem, może kupi sobie takiego psiaka i będzie go trenować do "agiliti" (nawet nazwy nie umie wymówić
).
Porażka.
Wybaczcie, że się rozpisałam nie na temat.