Autor Wątek: Dziś po raz pierwszy.....  (Przeczytany 9637 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Dziś po raz pierwszy.....
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 10, 2010, 10:46:32 am »
jpuasz, dzieki sama wyzej podalam linki bo udalo mi sie znalesc.

Ale juz  :nie_powiem OT :D

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Dziś po raz pierwszy.....
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 10, 2010, 11:00:48 am »
wiem, ja już wysłałam to zauważyłam. Otworzyłam temat i poszłam herbatkę zrobić. Jak wróciłam i odpisałam, to już było kilka jak nie kilkanaście odpowiedzi :D



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Dziś po raz pierwszy.....
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 10, 2010, 11:05:47 am »
Wczoraj po raz pierwszy leżała  na zdechlaka, ale aparat  nie był pod ręką , wiec  musicie uwierzyć na slowo. Codziennie mnie  czyms zaskakuje. Dzisiaj rano mnie użądliła  w palec, ale nie po raz pierwszy.  ;(
Narzutę z cyklu ,,wieś tańczy i śpiewa"   uszyła mi a własciwie Kicusi  moja mama z resztek materiałów( mam takie 3 szt), kiedy dowiedziala sie ,że  Kicusia nie może kicać po panelach bo buksuje . Rozkladam  na dywanie, bo Kicusia pięknie nauczyła sie załatwiac  do kuwetek  ale tylko  na swoich włościach, tam gdzie ma michę . Na dywanie bobczy dookoła  kuwety i tylko czasami do niej. Jesteśmy w trakcie nauki poprawności zachowania na salónach. Pewne osiągi są , ale nie do końca. Będzie co pisać w tym wątku w przyszłości . :DD
MisokyaaTak , widok takiego rozwaleńca  jest niezapomniany,nawet ją nie rusza jak sie przechodzi koło niej , a kiedyś zmykala w popłochu  za kanapę.

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Dziś po raz pierwszy.....
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 10, 2010, 11:10:10 am »
ja tez długo czekałam żeby Ukryj girki w tył wyciągnął... naoglądałam się tyle zdjęć innych króliczków i czekałam czekałam czekałam na Ukryja... zdechlakiem mnie wystraszył bo nagle coś łupnęło... myślałam że cos spadło a to Ukryj "spadł" na boczek :D natomiast Bisia dość szybko się zrelaksowała u mnie i długo czekać nie musiałam :D teraz bardzo często pokazuje swoją talie osy :P

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Dziś po raz pierwszy.....
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 10, 2010, 11:11:15 am »
Misokyaa,nie martw się z tym siusianiem.U mnie bracia są od sierpnia,mają przykład z siusiającego przykładnie do kuwety Duszka,kuwet mają 3 szt(jedna wielka jak Okęcie),a teren koło drzwi musi być osiurany.Gorzej,gdy tylko wytrę kałużę i się odwrócę to już ogon Kastora podniesiony,ścieram i ścieram,a i tak ich na wierzchu(no może gdybym kuwetami zastawiła całe wejście do pokoju,a sama wchodziła doń oknem :/).
Kasiek,Dori - no zazdroszczę.

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Dziś po raz pierwszy.....
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 10, 2010, 11:11:29 am »
A ja właśnie mam słabość do takich akcesoriów z cyklu "wieś tańczy i śpiewa"  :icon_redface Lubię folk.
Pogratuluj mamie a Kicusie wygłaskaj :) Może pomyślisz o towarzyszu dla niej  :> ? U mnie obecność Truffla bardzo pozytywnie wpłynęła na Biśke.
EDIT - ależ wy szybko odpisujecie ^^
MAS to mnie pocieszyłaś bo już się zaczęłam bać, że tylko ja mam takie niewdzięczne potwory >.>
Kasiek - w taki sam głośny sposób kładzie się Truffel   :hahaha

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Dziś po raz pierwszy.....
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 10, 2010, 11:49:10 am »
Myśleć to ja będe  w odpowiednim czasie , na razie jest to niemożliwe. Może w drugiej połowie roku jak dobrze sie ułoży..
Misokyaa Moja mama będzie zachwycona z gratulacji wierz mi . Ciągle coś mi  zrobi własnoręcznie, a to  serwetki , bieżniczki na szydełku, obrusiki  , coś uszyje i takie tam różne. Ma zajęcie , bo wlaściwie nie chodzi i  staramy sie ją zająć  czymś , żeby nie myślala o chorobie. Jak jej powiem ,że na forum ktoś zauważył jej twórczośc to na pewno dostane  znowu cóś :lol  :lol
MAS  Twoje chłopaki to istne torpedy są , oni nie maja czasu w przelocie zawracać sobie głowę takim tam siusianiem albo bobczeniem, , jest tyle do zrobienia , gryzienie pudeł, podskakiwanie , ganianie etc. Ot przyziemność , proza życia nie warto marnotrawić cennych sekund na takie coś jak kuwetka. :PP

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Dziś po raz pierwszy.....
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 10, 2010, 13:05:12 pm »
dori, w takim razie koniecznie przekaż mamie :)