Sterylizacja Pluszka i Małego

[black_butterfly]

W czwartek ide z moimi 2 dziewczynkami na sterylizacje do dr. Rybickiego w Katowicach. Byłam tam dzisiaj sprawdzić jak tam dojechać jak już znalazłam klinike dostałam ataku histerii... ehh to dla ich dobra, musimy to zrobić. Czytałam juz o tym bardzo duzo, ale jak by ktoś mial jakies dodatkowe rady to bardzo proszę i będe na bierzonco pisać o stanie moich maluszków bo panicznie sie boje a wy dużo o tym wiecie...Błagam trzymajcie kciuki!  

[Kitty27]

Moja Igiełka miesiąc temu była sterylizowana u dr Rybickiego, a w październiku zeszłego roku ten sam wet kastrował Marlonka. Wszystko przebiegło bez żadnych komplikacji.

Jak masz jakieś pytanie strzelaj śmiało

Kciuki zaciśnięte

[roxi7659]

Trzymam kciuki za twoje maluszki !  
Będzie dobrze

[juti]

Na pewno będzie ok. My w tym miesiącu kastrowaliśmy Basterka i wszystko poszło super.
Nawet już się pojawiły drobne zmiany w zachowaniu!!!
Już nie robi tylu kupek co przed kastracją, nie siusia po kątach tylko do kuwety. Nawet sam przychodzi się głaskać!!! A przed kastracją było to niemal nie do pomyślenia!!!

[kasiagio]

Będzie dobrze , trzymamy kciuki za chłopaków  

[Kitty27]

, trzymamy kciuki za chłopaków  

kasia, to są dziewuszki  

[kasiagio]

kasia, to są dziewuszki

 ojej przepraszam  zobaczyłam pod zdjęciem imiona i mi się mylnęło    

W każdym razie kciuki zaciśnięte  

[alana]

również 3mam kciuki co do paniki to doskonale Cię rozumiem - pamiętam jak Muńka zanosiłam na sterylkę...w gabinecie nie wytrzymałam nerwowo i się rozpłakałam trzęsłam się i ryczałam a Pani wet musiała mnie uspokajać

[black_butterfly]

Kolacja podana...teraz tylko sianko i woda jutro między 8-9 mam je oddać... a potem jade do pracy chyba sie tam zapłacze jutro mam urlop żeby siedziec z nimi po zabiegu. Nie wytrzymam kazde ich spojrzenie wywołuje mój atak płaczyi strasznej histerii za stara chyba jestem na to ale siły wyzsze dziekuje za "kciuki" jesteście cudowni zwariowałabym chyba bez Was

[juti]

Napisz koniecznie jak maluszki czują się po i nie martw się. Wszystko będzie dobrze!!! Nie ma innego wyjścia!

[black_butterfly]

Właśnie wróciliśmy do domu...operacje prebiegły dobrze maluszki teraz śpią jeszcze nie chcą jeśc...co mnie martwi ale może potrzebuja więcej odpoczynku. Przykryłam je i się grzeją wyglądają tak marnie mają mentne oczka ehhh Ale ciesze się że są już ze mna a co się dzisiaj naplakałam .... jedyne co mnie naprawde zdenerwowało to to że lekarz powiedział mi iż koszt całkowity zabiegu wynosi 180-195 zł od ktolika a ja zapłaciłam 250zł od uszolka! Jutro jedziemy na zastrzyk to się zapytam co jest grane bo dzisiaj dr. Rybickiego juz nie było wieczorem ale najwazniejsze żeby byly zdrowe! Dziękuje wszystkim za wsparcie bede dalej pisac jak sie czują dalej trzymac kciuki

[ Dodano: Czw Lut 25, 2010 8:40 pm ]
Maly wygląda jakby nie mógł sie dobudzic do końca czaly czas usypia i nie chcą jesć to normalnie? kiedy zaczną jeść wet powiedzial ze powinny po 2h

[Kitty27]

black_butterfly, Moja Igiełka miała zabieg o 9 rano, a jeść zaczęła dopiero o północy. Myślę, że już jutro zaczną jeść.
A wodę piją? Bo to ważne. Daj im wodę z miski.

Są jeszcze pod wpływem narkozy, więc to normalnie, że śpią i nie chcą jeść.

[black_butterfly]

Aktualne postepy Mały pije wode,  Plusz zrobil kilka bobków i zjadł jedno sianko i 3 listki natki marchewki zawsze coś...cała noc przed nami

[kasiek]

spokojnie jeszcze maja czas a nawet pojedyncze bobki to dobry objaw, zresztą jak picie i jedzenie nawet takie malutkie Ukryj jadł dopiero w nocy a odebrałam go ok 14, Bisia też w nocy o odebrana ok 17. Dlatego spokojnie spróbuj dać im ulubionych suszków, to chyba wchodzi najchętniej

[juti]

Baster zaczął jeść dopiero na drugi dzień. Ale ładnie pił. Aha i pamiętaj obserwować kupki po antybiotyku. U Basterka antybiotyk trochę rozregulował te sprawy. Ale po odstawieniu leku wszystko wróciło do normy.

[kasiagio]

Jak tam dziewczynki się czują

[juti]

Baster zaczął jeść dopiero na drugi dzień. Ale ładnie pił. Aha i pamiętaj obserwować kupki po antybiotyku. U Basterka antybiotyk trochę rozregulował te sprawy. Ale po odstawieniu leku wszystko wróciło do normy.

[black_butterfly]

Plusz je ładnie, pije i robi sliczne bobki dzisiaj nawet przeciagneła sie i staneła na dwuch łapkach co doprowadziło mnie do zawału ale jest bardzo dobrze, Mały mniej je i pije ale je...tylko troszke z bobkami ciężko to znamczy bardzo mało martwie się ale wygląda nawet na zadowolonego. Bylismy dzisiaj na zastrzyku po antybiotyk oczywiście weterynarz głowny był na zabiegu i jakiś młody chłopiec robił zastrzyk i kazał obserwować mi bobki wielkie mi odkrycie... zaczynaja mnie denerwowac jutro bede musiała tam wększy dym zrobic bo nie lubie byc olewana tym bardziej że tu chodzi o moje uszolki! Mały je glownie natke marchewki i bardzo mało sianka może to dlatego nie może się zalatwić? może to jest za cieżkie? co robić...? oczywiście podaje doustnie Metociopramidum na poprawienie trawienia może wreszcie zadziała.

[Kitty27]

black_butterfly, możesz podawać też lakcid, 2 razy dziennie pół ampułki.
Myślę, że zarówno jak ilość jak i jakość bobków unormują się.

Z tego co pamiętam dr Rybicki w weekendy nie pracuje, za to dr Krysa może mieć dyżur w sobotę albo w niedzielę, ale pewności nie mam.

[black_butterfly]

Kupiłam Małej Gerbera ale jakoś nie przypadł jej do gustu:( Staram sie podać go ze strzykawki ale przeciesz nie mogę jej przytrzymać siłą ... cięzko widze to sztuczne karmienie