Autor Wątek: Weterynarz w Łodzi  (Przeczytany 106471 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Cathi

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 10, 2008, 15:18:54 pm »
Ja za waszą poradą udałam się z moim Kicem do Asa na Składowej. W liście lekarzy wybrałam panią doktor Markowską ze względu, że jako jedyna miała wypisane, że zajmuje się małymi ssakami. Ogólnie jestem z wizyty bardzo zadowolona. Nie mogła wiele pordzić gdyż mój królik poprostu się starzeje i już nie chce jeść i chodzić ale przepisała mu lekarstwa, które dostałam na miejscu i nakazała jak mam żywić. Za wizyte zapłaciłam 39zł razem z lekami. Uważam to miejsce za dobre dla królików.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 10, 2008, 15:24:20 pm »
w jakim kroliczek jest wieku?
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Cathi

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 10, 2008, 15:27:32 pm »
Niestety już 6 lat:(  I z dnia na dzień jest z nim gorzej. Obecnie jest strasznie wychudzony i musze go karmić strzykawką z Gerberem i zmiazgą z zierenek. Pozatym nie panuje troche nad tylnimi łapkami tzn dziwnie siedzi i potyka się gdy wskakuje i wyskakuje z klatki.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 10, 2008, 15:32:13 pm »
to nie jest b. duzo na ucholka,w kazdym badz razie to co mu dolega to nie oznaka starosci tylko choroby :(
skoro wet stwierdzil starosc jako przyczyne jego zachow. to zmien weta. jest do niczego,zaraz wkleje Ci linka dot. wetow

uchol ma cos z ukl. nerwowym,nie uderzyl sie,spadl z czegos lub zatrul,zjadl cos "podejzanego"?

[ Dodano: Pon Lis 10, 2008 3:34 pm ]
http://www.kazior5.com/lekarze.htm#Z link dot wetow,spr. jeszcze na forum moze ktoras z dziewczyn jest z Lodzi

teraz przeczytalam  :oh: to jest atek dot wetow w Lodzi ale i tak lek. powinnas zmienic
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Cathi

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 10, 2008, 15:41:22 pm »
No nie wiem. Czy od problemów z układem nerwowym nie mógłby jeść. Bo on apetyt ma tylko sił mu brak. Pozatym od miesiąca czuje się coraz gorzej a jeść i chodzić przestał dopiero w tym tygodniu.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 10, 2008, 16:13:13 pm »
Cathi, może powinnaś mu podać węgiel aktywny bo jezeli to jest zatrucie to przynajmniej powstrzyma to dalszą degeneracje narządów wewnetrznych.

Cytat: "Cathi"
zmiazgą z zierenek
z jakich zierenek??


A króliś miał robione prześwietlenie bo może ma problemy z zębami??

Cathi

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 10, 2008, 16:23:54 pm »
Pani doktor powiedziala, że z zebami wszytsko w porzadku i pewnie jest za slaby by jesc. Nawet jak by miał problemy z zebami to chyba banana by jadl (bo to jego przysmak i dla nieg gotowy był mi wejsc na glowe)

Co do zairenek to zwykle z mieszanki dla królików tylko przemielone by przeszły przez strzykawke. Same gerberki mu świetnie idą. Obecnie żywi się jabłuszkowym.

Obecnie królik dostał zastrzyk z witaminami i dostaje codziennie kapsułke Lakcidu.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 10, 2008, 16:29:06 pm »
pewnie,ze od problemow z ukl ner.moze nie jesc,nie pic
jest chory,a to u uchola obj. sie brakiem apetytu,nie pije,sa bobki?
cos go pewnie boli i stad tez brak apetytu
jak moze miec apetyt,a nie miec sil
albo je albo nie ma apetytu
Twoj krolik jest chory i nie wiadomo co mu jest,a wit. w zastrzyku to za malo
poczytaj troche o chor. i o tym jak zachow. sie chory krolik   http://www.uszata.com/
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Cathi

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 10, 2008, 16:33:01 pm »
Apetyt ma bo czasami potrafi sie rzucić pazernie na jedzenie tylko nie moze pyszczkiem ruszać. Obecnie po trochu je gotowaną marchew i jabłko ale też tak, że troche zjada a troche mu ucieka. Pić to pije dużo. Normalnie sika i ma rozwolnienie lekkie.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 10, 2008, 16:37:56 pm »
o rany :( biedak,nawet Ty nie bardzo wiesz jak zinterpretowac to co mu dolega :(
nie moze byc tak,ze ma rozwolnienie,je sianko?chyba nie zywisz go tylko warzywami got.
je sianko?cos ma z zabkami,jak ma problemy z jedzeniem
idz do dobrego weta,uchol sie meczy,chce jesc,a nie moze,biedak,stad wychudl bo od dluzszego czasu nie moze jesc
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Nuna

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 10, 2008, 16:48:43 pm »
To moze byc nierozpoznane E. Cuniculi, zielonego pokarmu tez nie je takiego jak np. natka pietruszki ?
 Zgadzam sie z Renia, to nie starosc tylko jakies niezdiagnozowane chorobsko, idz do innego weterynarza i to jak najszybciej.
Kroliki zyja nawet do 10-12 lat czyli drugie tyle.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 10, 2008, 16:55:54 pm »
ten pomyslalam o E.Cuniculi ale nie pisze nic z skrzywieniu glowki
idz do weta i powiedz,ze nie moze jesc,cos mu w pyszczku przeszkadza,wet. zajzy w zeby i zobaczy ale musi to byc kroliczy wet.taki co nie ma dosw. nic w pyszczku nie zobaczy,
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Cathi

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 10, 2008, 16:58:54 pm »
Problem z tym, że byłam już u 2. Może to ważne ale wcześniej króliś miał katar i się ślinił. Pozatym wyrywa sobie futerko ale to chyba tylko linieje bo już to łyse odrosło.

[ Dodano: Pon Lis 10, 2008 5:02 pm ]
A i zapomniałam powiedzieć. Pierwszy wterynarz był totalnym głąbem i powiedział, że to długośc zębów jest w porządku i to może być zapalenie ślinianek i też mu przepisał jakiś antybiotyk. 2 pani doktor zajrzała mu w pysk i powiedziała, że skoro normalnie zamyka pyszczek to nic mu nie jest.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 10, 2008, 17:05:41 pm »
krolik jak linieje to futerko wypada,a nie uchola sam sobie je wyrywa,jak co samiczna to miala ciaze urojona,wtedy samiczki wyrywaja sobie siersc
katar,slinienie to najwyrazniej cos z zebami,moze ropien,spow. przerostem korzeni zebowych,oczka nie lzawia?
poczytaj na forum o wetach w Lodzi,moze ktoras z dziewczyn jest z Lodzi i lecz uchola
bylas u dwoch  ale rzaden niczego nie spr. a uchol na charaktrystyczne obj. chor. i nikt nie moze mu pomoc
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Nuna

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 10, 2008, 17:06:16 pm »
Nie zawsze wystepuje skrzywienie, czasami jedynym objawem moze byc uciekajace oko lub paraliz nog :(
Dobrze by bylo, zeby krolik zostal przeswietlony, jesli sie slinil to duze prawdopodobienstwo, ze ma problem z zebami tylnymi, byc  moze utworzyly sie takie ostre konce, ktore rania i powoduja bol.
Lecznica Weterynaryjna "LANCET"
dr Paweł Kołodziejczak -- polecany !!
Łódź, ul. Stary Rynek 1A
tel. (042) 657-35-15
tel. (042) 657-35-42
fax. (042) 657-35-43
Lecznica czynna całą dobę.

Lecznica Weterynaryjna
dr Michał Zieliński
Łódź, ul. Gorkiego 21a
tel. (042) 673-35-63

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 10, 2008, 17:10:50 pm »
Ojej może nie dawaj mu tych ziarenek. Lepszy i wartosciowszy będzie granulat.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 10, 2008, 17:14:29 pm »
Klinika dla zwierząt AS, ul. Smugowa 37A, Łódź. Filia:ul. Tomaszewskiego -tutaj bylas?,jak tak to moze na niodp; wetke trafilas

[ Dodano: Pon Lis 10, 2008 5:17 pm ]
ale Cathi niby nic nie pisze o uciekajacych oczkach,a nogi niby mu sie rozjezdzaja,nie pisze,ze ciagnie lapki,jak jest slabiutki to rzeczywiscie ustac nie moze :(
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Cathi

  • Gość
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 10, 2008, 17:22:23 pm »
ja byłam akurat w Asie ale na składowej. Nie wiem ale na stronie byla opisana: Zainteresowania zawodowe: stomatologia i interna małych zwierząt.
Sądziłam, że będzie najlepsza. Sama nie wiem co robić. Jak w ciągu kilku dni nie nastąpi poprawa to będę szła dalej.

Łapki tylnie tyle co nieporadnie stoi i czasami się zaczepia gdy wskakuje do klatki. Tak to potrafi normalnie chodzić raczej ich nie ciągnie. Oczka ma w porządku. Tylko dość osowiały i jakby osłabiony jest.

[ Dodano: Pon Lis 10, 2008 5:24 pm ]
A co do wady zgryzu jakiejś to dziwne, że dopiero po 6 latach by wyszło. Całe życie jadł wszystko. Moja poprzednia królisia miała wade zgryzu to nawet z marchewką miała problem ( co nie przeszkadzalo jej w kradnięciu z tależa parówki:D).

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Weterynarz w Łodzi
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 10, 2008, 17:26:00 pm »
zle sprecyzowalas wetce obja.jak to tak odbieram,powiedzialas o wczesniejszym katarze,slinieniu,klopotsmi z jedzeniem,wypadaniem pokarmu???
teraz jest osowialy dlatego tak sie zachow.dawaj mu jesc i pic,obserwuj czy sa bobki i idz do wetki i powiedz dokl o obj.
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Cathi

  • Gość
[*]Kic[*]
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 12, 2008, 19:25:47 pm »
Ciężko mi to mówić ale dzisiaj w nocy Kic odszedł. Wieczorem gdy włożyłam go do klatki położył się i więcej nie wstał. Męczył się w nocy jeszcze i próbował wstawać ale nie dał rady. Był za bardzo osłabiony. O 5 już nie żył. Obecnie zaraz wybieram się go pochować.

Chciałam powiedzieć jeszcze jedno. Rozmawiałam ze znajomym czy nie chciałby wziąć odemnie żarcia dla szczurów. Dowiedziałam się, że jego szczury także zdechły w ostatnich danich. Podejrzewa, że to może być wina karmy. Nie wiem co o tym myśleć bo też do końca nie wiem co się działo. Nie miałam dzisiaj siły o tym rozmawiać. Uważajcie...

  • Kic