WITAJCIE!!! NIe wiem czy mnie pamietacie,ale kilka dni temu pisalam do Was o zapytanie w zwiazku z kichaniem mojego nowego krolika. A wiec w moim miescie weterynarz tylko stwierdzil,ze albo to tylko kichanie a jak nie to wysyla do Wroclawia. No i wczoraj bylam we Wroclawiu i badali Ją tak w nosku ale nic nie bylo widac,zabki ok, pluca ok,wiec tylko jedno rozwiazanie, uspic ja i zbadac sonda, bardzo polecam dr,Piaseckiego z Wroclawia c ul. Glogowskiej,jezdza do niego ludzie z innych miejscowosci i stwierdzil,ze mala ma ostre zapalenie malzowiny nosowej, taki duzy ropien, ktory trzeba antybiotykimai zwlaczyc ,penicylina,bardzo mocna,ale to tyllko pomoze, co 2-gi dzien jej mamy robic, 2 tyg powinny pomoc a jak nie da jeszcze kilka zaastrzkow( mam nadzieje,ze nie beda potrzebne), a wiec bez wroclawia by nie pomogla,moglaby zdechnab bo by ostro zachorowala, faktycznie teraz jak kicha ,chociaz juz rzadziej to wylatuje jej ta ropna wydzielina tak pomalu,bo to chyba jej schodzi, ma posklejany pyszczek,ale tak pomyslalam,ze bede jej przemywac rumiankiem tak zeby sie nie sklejalo... A wiec jestem spokojniesza, mam nadzieje,ze jej przejdzie i wyzdrowieje.POLECAM GORĄCO WROCLAW UL.GLOGOWSKA-4-2 I DR.PIASECKI zajmuje sie psami kotami ale ma specjalizacje od zwierzat egzotycznych futerkowych. Porpsotu bylo tyle ludzi,ze mowi,ze do 23 tam bedzie siedzial i przyjmnie wszystkich. I cenowo normalnie kasuje jak zwykly weterynarz, za leki 20zl zaplacilam a wiadomo,ze uspienie,znieczulenie i te badanie to 100zl.