Fafik ma spastyczność mięśni, czyli zmiany we włóknach mięśniowych łapki lewej, jest to jeden wielki skurcz mięśni. Nie ma czucia w tej łapce aż do kolana, uszkodzona jest wiązka nerwów, przyczyna nieznana, mogło to byc nadwyrężenie łapki w czasie jakiegoś zeskoku, jest częściowy zanik mięśni co jest spowodowane odbarczaniem tej łapki.
Leczenie Baclofen 0,1 - 1,4 tabl 3 x dziennie co 8 godzin przez min 4-5 tyg, po trzech tyg stosowania leku konsultacja z Doktorem. No i oczywiście fizykoterapia im więcej tym lepiej minimum 4 godz dziennie, rozłożone na kilka porcji cwiczeń.
Na temat całkowitego wyleczenie Doktor wypowiada się bardzo ostrożnie. Gdyby był wprowadzony ten lek od 05.07 - czyli od wizyty w Warszawie te szanse byłyby o wiele większe.
Łapka prawa -jest ruchoma rzepka w kolanie i to jest nieprawidłowe. Jak rzepka ustawi sie dobrze łapka się pięknie zgina i prostuje, jak ustawi się źle - nie ma ruchomości w stawach. Powodem jest nadmierne obciążenie tej łapki, wyleczenie lewej łapki spowoduje samoistne wyleczenia prawej.
Zęby - do usunięcie, z uwagi na upały dziś tylko przycięte. Doktor wybrał mniejsze zło.
Doktor powiedział, że jeszcze nigdy nie widział tak skulonej lapki i tak zablokowanych stawów, brak ćwiczeń spowodowałby usztywnienie stawów w obecnej pozycji i Fafik nigdy nie odzyskałby sprawności - wtedy konieczna byłaby amputacja chorej łapki. To jest najczarniejszy scenariusz.
Fafik teraz juz najedzony, napojony z własnej miseczki - odpoczywa adorując mojego uszategpo gościa - Perełke.
Jest tak towarzyskim uszakiem, że zaprzyjaźnianie z adopcyjną Siestą zajęło mu chwilkę, zwierza sie obwąchały i już były przytulańce, lizanie uszysk, oczek, wspólny transporterek i leżenie bok w bok