Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 391147 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline asiol

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin, Poznań
  • Moje króliki: Jenis, Mundek
  • Pozostałe zwierzaki: koszatniczki, w P-niu pies i gekon
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #460 dnia: Grudzień 02, 2012, 23:46:02 pm »
Obstawiałabym jednak problemy z układem wydalniczym, mocz od jedzenia może się zabarwiać, ale nie zmieniać konsystencję w tak znacznym stopniu.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #461 dnia: Grudzień 03, 2012, 00:08:30 am »
To jest pewnie osad wapniowy, możesz Yogiego trochę podopajać przez kilka dni i poobserwować, czy mocz się zmienia.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #462 dnia: Grudzień 03, 2012, 08:53:41 am »
Daj mu 4 kropelki wit C na liściu jakims   , który lubi i na pewno zje, tak przez 8-10 dni , co drugi dzień . Zjada za dużo wysokowapniowego jedzenia . Wet   moj twierdzi ,ze osad zawsze  będzie , problem jest jak go jest za dużo , tzn błotko , które da sie zeskrobać . Wlaśnie dlatego daje sie witC ( taką dla dzieci ja daję Juvit) . Daję tajkże  co drugi dzień gałązkę skrzypu polnego .No i jak mówi Bośniak  wiecej żeby piły . U mnie sprawdzw sie lekki kompocik  z jabluszka+żurawinka ugotowane . Na pół litra wody dwa kawaleczki jabłka + 4 żurawinki ugotować , wystudzić i dać do picia.

Offline bubu1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 41
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #463 dnia: Grudzień 03, 2012, 16:04:54 pm »
właśnie on wydala takie błotko które da się zeskobać :( dzisiaj rano widziałam jak się wysikał normalnie ale w nocy
mi zstawił błotko na kanapie
w ogóle temat się robi nie na temat
w dodatku dzisiaj zauważyłam u Coco na uszach takie ranki i schodzącą skórę...
jeszcze mi do tego brakuje grzybicy albo świerzba, jeszcze chwila i będę mieć
komplet króliczych chorób w jednym
jeden z moich prośków ma to samo, łupież i schodząca skóra
MASAKRA cały zwierzyniec do weta, zbankrutuje

Offline drosera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #464 dnia: Grudzień 25, 2012, 21:26:47 pm »
Z góry przepraszam za długi post, ale mam problem z moim 8tygodniowym króliczkiem.  Jest on u mnie od 3 tygodni, na początku wszystko było ok, robił raczej ładne bobki, jadł sianko, zioła suszone i karmę od hodowcy (mieszanka granulatu i ziaren pszenicy). Później dodawałam mu stopniowo do tej karmy Cuni Nature, żeby go powoli przestawiać na coś lepszego (próbowałam też z Cuni pro, ale było dla niego za twarde i nie chciał go jeść). Nadal było w porządku. Ale od kilku dni właściwie codziennie w nocy robi miękkie kupki, a w ciągu dnia ma długą przerwę podczas której nie robi bobków, brzuch ma wtedy twardy, wzdęty, nie może sobie znaleźć wygodnej pozycji, rzuca się tak dziwnie gwałtownie na boczek i widać że go boli. Pojada wtedy trochę sianka i pije, aż w końcu wieczorem następuje "odetkanie" i bobki pojawiają się w dużej ilości, a królik odzyskuje humor. Ale te kilka godzin zatwardzenia to wyraźnie dla niego duże cierpienie.

Zostawiłam go raz na całą dobę na samym sianie i kupki były ok. Ale wtedy wydaje się strasznie głodny, chodzi za mną i podgryza mnie w nogawkę, skrobie łapką w szafkę w której jest granulat. Dałam mu więc odrobinę granulatu (tak z jedną łyżkę stołową) i jak to zjadł, to znowu pojawiły się problemy...

Nie wiem co powinnam teraz robić. Króliś jest za mały żeby jeść warzywa, na samym sianie chyba za długo nie może być bo rośnie i ma duże zapotrzebowanie kaloryczne, a granulat wyraźnie zaczął mu szkodzić (chociaż wcześniej miał do niego nieograniczony dostęp i było ok, co jest dziwne). Może możecie mi doradzić jakąś inną karmę, na która mogę go przestawić i która będzie dobra dla delikatnego brzuszka? (Cuni complete nie mogę nigdzie dostać, a cuni pro odpada, bo jest za twardy)

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #465 dnia: Grudzień 25, 2012, 21:34:30 pm »
Przede wszystkim może spróbuj dać mu Espumisan? i jakiś probiotyk, najlepiej zwierzęcy.

Co do zmiany karmy niestety Ci nie pomogę, moje jedzą Cuni Complete i Cuni Nature i zawsze wszystko jest ok.
Mam nadzieję, że ktoś bardziej doświadczony niedługo Ci podpowie co zrobić :)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #466 dnia: Grudzień 25, 2012, 22:03:46 pm »
Drosera, czy podajesz mu suszki- babkę lancetowatą, mniszek, nagietek, liście porzeczki? Maluch powinien dużo tego jeść, oprócz sianka w nieograniczonej ilości.
Wg mnie Otka ma rację co do espumisanu i króliczego probiotyku. A kokcydia wykluczone w końcu? bo pamiętam, że miałaś nieść bobki do badania, ale nie wiem, czy to zrobiłaś...
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline drosera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #467 dnia: Grudzień 25, 2012, 22:26:41 pm »
Podaję suszki. W tej chwili  mam: babkę lancetowatą, koniczynę, rumianek, liście porzeczki, liście malin, skrzyp.
Badanie na kokcydia (i inne pasożyty) zrobiłam. Wyszło w porządku.
Spróbuję podać probiotyk i espumisan, tak jak radzicie.
Joac, a masz może pomysł na jakąś karmę odpowiednią dla niego?

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #468 dnia: Grudzień 25, 2012, 22:35:34 pm »
Masz odpowiedni probiotyk?
Co do karmy, to można go przez dzień-dwa przetrzymać na sianku i suszkach samych, bez podawania świeżynek, ale tego i tak nie robisz, więc dobrze. Ja bym mu podała cuni complete, mój Gacek bardzo ładnie ją jadł (nadal je, ale jak był maluszkiem), bez problemów z brzuszkiem. Jeśli masz w domu siemię lniane (w ziarnach, niemielone), to dodaj mu to jedzenia - 1 łyżeczka dziennie. Jest kaloryczne, odżywcze, uszaki bardzo je lubią, no i wspomaga trawienie.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #469 dnia: Grudzień 25, 2012, 22:36:39 pm »
Dałam mu więc odrobinę granulatu (tak z jedną łyżkę stołową) i jak to zjadł, to znowu pojawiły się problemy...
A ile mu dajesz normalnie, jak stołowa łyżka, to odrobina?

Ale od kilku dni właściwie codziennie w nocy robi miękkie kupki, a w ciągu dnia ma długą przerwę podczas której nie robi bobków, brzuch ma wtedy twardy, wzdęty, nie może sobie znaleźć wygodnej pozycji, rzuca się tak dziwnie gwałtownie na boczek i widać że go boli.

Nie każdy posiadacz królika umie stwierdzić wzdęcie - brzuch królika ma być twardawy, nie ma być wzdęty, a to różnica. Każdy królik robi nocą miękkie bobki, które zjada albo nie zjada, jak dostaje za dużo kalorycznego jedzenia.
Rzucanie się na bok jest normalne u młodych królików - wzdęty i obolały królik się nie rzuca na boczek. Po czym stwierdzasz, że go boli?


Zostawiłam go raz na całą dobę na samym sianie i kupki były ok. Ale wtedy wydaje się strasznie głodny, chodzi za mną i podgryza mnie w nogawkę, skrobie łapką w szafkę w której jest granulat.
Królik może też podgryzać dla zabawy, tak samo może podgryzać meble.
Może być na sianku, ale wg mnie to za dużo mu dajesz tego granulatu. To, że wcześniej miał nieograniczony dostęp i nie zostawiał ceko nie ma znaczenia, zapotrzebowanie się zmienia, szczególnie, że dajesz też inne rzeczy.

Drosera, jak podejrzewasz wzdęcie, to zawieź króliczka w tym stanie do weta, on stwierdzi - sama go nie lecz, bo może się okazać, że go zwyczajnie przekarmiasz i źle odczytujesz sygnały.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline drosera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #470 dnia: Grudzień 25, 2012, 22:56:15 pm »
Joac, potrzymam go na sianku i suszkach. Dziś się naprawdę przestraszyłam, bo wyglądał bardzo kiepsko. Nie dam mu granulek, bo się boję...(zwłaszcza, że są święta i weci pozamykani). Postaram się znaleźć gdzieś c complete w takim razie i z tym spróbować. No i podam siemię lniane.
W tej chwili nie mam probiotyku. Czytałam, że może być jakiś zwykły, ludzki, nadałby się taki? Bo zwierzęcego w aptece pewnie nie dostanę, nie?

Eni, normalnie miał granulat dostępny bez ograniczeń (wyczytałam, że małe króliczki w okresie wzrostu tak mogą mieć). Więc jak zaczął nagle dostawac łyżkę stołową, to był poirytowany, że muy nagle tak jedzenie ograniczyłam... (teraz też jest zły -  lata i mi demoluje cały pokój w ramach protestu, że jedzonka nie ma :D)

Co do wzdęcia - brzuch był inny w dotyku niż zwykle. twardszy i wyczuwałam w środku twarde grudki (tak jakby zastane bobki). Królik był osowiały, leżał na boku i miał takie mętne, mało bystre spojrzenie (inne niż zazwyczaj). A wydaje mi się, że go bolało, bo przekręcał się z boku na bok, zmieniał pozycję, tak jakby coś mu przeszkadzało. No i w ogóle nie biegał, nie brykał, to dla niego nie typowe (jeśli trwa przez kilka godzin).

Możliwe, że faktycznie go przekarmiam, bo trudno mi stwierdzić kiedy on naprawdę jest głodny i potrzebuje jedzenia, a kiedy to zwykłe łakomstwo... On rzuca się na to jedzenie zawsze jakby był głodzony przez nie wiem ile ;)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #471 dnia: Grudzień 25, 2012, 23:03:52 pm »
Drosera, mój króliczek w wieku Miszy miał ok. 3 płaskie łyżki granulatu dziennie. Nie przeżerał się, nie tył, bobczył pięknie. Oczywiście miał suszki i sianko bez ograniczeń.
Wg mnie z Twojego opisu wynika, że rzeczywiście miał/miewa problem z brzuszkiem. Espumisan (czy jego odpowiednik) nie zawadzi,  możesz mu podać ludzki probiotyk (tu zdania są podzielone, wiem, ale pewnie nie masz pod ręką biolapisu dla królików, więc jakiś lakcid możesz mu podać. Eni pisała niedawno o ludzkim "biotyku" - tańszy i o podobnym składzie co np. lakcid).
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #472 dnia: Grudzień 25, 2012, 23:10:51 pm »
Co do wzdęcia - brzuch był inny w dotyku niż zwykle. twardszy i wyczuwałam w środku twarde grudki (tak jakby zastane bobki). Królik był osowiały, leżał na boku i miał takie mętne, mało bystre spojrzenie (inne niż zazwyczaj). A wydaje mi się, że go bolało, bo przekręcał się z boku na bok, zmieniał pozycję, tak jakby coś mu przeszkadzało. No i w ogóle nie biegał, nie brykał, to dla niego nie typowe (jeśli trwa przez kilka godzin).

Leżał na boku, więc nie bolało. Królik też ma prawo spać, odpoczywać i nie biegać. Bobki w jelitach też mają być.
Wzdęcie jest trudne do zdiagnozowania, jak się nie ma doświadczenia, a brzuch królika może być bardziej lub mniej napięty - to mięśnie, jelita i gazy, a nie plastelina. Królik przy trawieniu przesuwa gazy w jelicie, przesuwa treści i uformowane bobki - to wszystko się tam cały czas dzieje, pracuje. A napięcie (twardość) musi być, zwiotczały brzuch oznacza silny ból. Wzdęty królik jest w dotyku jak plastykowa, nieotwarta butelka napoju gazowanego - królik z prawidłowym napięciem pozwala sobie "dźgnąć" brzuch palcem ale czuć lekki opór (nie jak w pluszaka).

Ważne też jest czy te bobki, co zostawia, to cekotrofy, czy coś biegunkowatego - bo ceko (o którym możesz poczytać na Miniaturce czy forum) to normalna sprawa i świadczy zwykle o przekarmieniu).

Skoro dajesz mu tyle suszków, to karmy już tyle nie potrzebuje. A to, że króliczek może mieć granulat cały czas, nie oznacza, że musi - dietę się określa właśnie na podstawie zostawiania cekotrofów, budowy ciałka (chudy, gruby). Ja tam moim podopiecznym musiałam granulat dawkować, bo przy stałym dostępie nie jadły siana i miały ceko. Z wiekiem dostawały coraz mniej granulatu. Poza tym, CN to nie tylko granulat, ale dość kaloryczny.
Zabierz taką miękką kupę, królika ze wzdęciem (jak to określasz) do weterynarza - niech on sprawdzi. Podejrzewam, że za bardzo się przejmujesz, nie masz wprawy i dajesz się uszaczkowi manipulować - bo on woli karmę od ziółek np.

Edycja:
"Kiedy słyszysz tętent myśl koń, nie zebra"...

Drosera, w związku z tym, że nie masz doświadczenia jeszcze. A "objawy" mijają od razu po odstawieniu Cuni Nature, to ja uważam, że nie tyle mamy do czynienia z kłopotem z brzuchem, co z przekarmieniem. Najprościej to zweryfikować idąc na kontrolę do weta. Ale można też ustalając dawkę karmy, która nie powoduje miękkich kup, ospałości czy braku bobków (co pewnie związane jest ze zmniejszoną konsumpcją sianka w ciągu dnia). Podajesz króliczkowi sianko i suszki i zaczynając od 1 łyżki granulatu (podzielonej np. na 2 porcje po 1/2) dawkujesz. Jak nie ma miękkich bobków przez 2 dni, to możesz spróbować podać więcej karmy - jak się pojawią, tzn. królik się przejadł.

Co do probiotyków - nie ma przeciwwskazań do podania małej ilości jakiegoś ludzkiego probiotyku, za to Espumisan i podobne leki nie jest wskazany bez powodu (działa trochę jak mydło, okleja jelitka) - to już lepiej siemię, ale tu znów pamiętaj, że to oleiste nasiono (kaloryczne).
« Ostatnia zmiana: Grudzień 25, 2012, 23:24:13 pm wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline drosera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #473 dnia: Grudzień 25, 2012, 23:39:49 pm »
Jak leży na boku to znaczy, że nie boli? Nie wiedziałam. Niepokojące dla mnie też jest to, że on normalnie robi bobki przez cały dzień w sporych ilościach, a przy tych problemach przez pół dnia nie pojawia się nic.
Te miękkie nocne bobki to są takie trochę większe niż normalne, o lekko wydłużonym kształcie i z takim "ogonkiem". Nie jest to zupełne rozwolnienie na pewno, ale też nie taki normalny "zdrowy" bobek ;)

Dzięki wielkie za pomoc, będę próbowała powoli mu zwiększac ilość jedzonka i obserwować.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #474 dnia: Grudzień 25, 2012, 23:52:36 pm »
Te miękkie nocne bobki to są takie trochę większe niż normalne, o lekko wydłużonym kształcie i z takim "ogonkiem". Nie jest to zupełne rozwolnienie na pewno, ale też nie taki normalny "zdrowy" bobek

Ale konsystencji takiej, jak te siankowe, czy raczej jednolity i śmierdzący?

A może mały linieje? Albo podgryza jakiś dywan, kocyk?
Jak królik zjada za mało siana - a dzieje się tak często, kiedy nie jest głodny, bo się objadł słodyczami (owockami, rodzynkami) albo obiadem bez sałatek (Cuni Nature) - to może mieć kłopot z odkłaczaniem się i produkcją bobków. Bo królik ma kiepską perystaltykę - treść w jelitach jest przepychana przez to, co wchodzi do pysia (jak wchodzi z jednej, to wychodzi z drugiej - a jak nie je, to nie kupka :P).
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #475 dnia: Grudzień 26, 2012, 00:00:30 am »
nie może sobie znaleźć wygodnej pozycji, rzuca się tak dziwnie gwałtownie na boczek

A dla mnie to sygnał, że są problemy ze wzdęciami. Chyba to nawet pisałam Tobie Drosera, tak mi się coś kojarzy. Ale właśnie mój Marjan tak robił, rzucał się, co chwile zmieniał pozycje. I okazały się dość poważne wzdęcia. Także ja na Twoim miejscu podałabym przede wszystkim espumisan i probiotyk. Może też herbatka koperkowa by pomogła...? I ja bym się wybrała do weta, ale jakiegoś dobrego, a nie byle jakiego (chociaż domyślam się, że w święta może być problem).


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #476 dnia: Grudzień 26, 2012, 00:02:53 am »
Na boczku obolale kroliczki sie nie wyleguja, tylko na kureczke. A z tym granulatem w nieograniczonej ilosci, to chyba w czasie posilku. Jak masz stale godziny posilku, to o tej konkretnej godzinie dajesz cala miche i zabierasz, jak juz odejda, czyli jak beda syte. Ja moje, jak byly male, karmilam dwa razy dziennie lyzka cuni complete. Powodzenia! :)

Offline drosera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #477 dnia: Grudzień 26, 2012, 00:06:59 am »
Eni, ten bobek jest raczej jednolity i śmierdzący. Maluch nie linieje, ale podgryza niestety sporo rzeczy i trudno go upilnować. Dywan z pokoju już usunęłam, ale obgryzł mi na przykład prześcieradło no i próbuje różne inne niejadalne rzeczy podgryzać. W tym wątku wkleiłam zdjęcie tych kupek (ale teraz nie robi takich połączonych raczej, tylko pojedyńcze) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14987.msg388534.html#msg388534

SremoGirl, nie mam w tej chwili herbatki koperkowej w domu, ale dolałam mu do poidełka trochę zaparzonego rumianku. Może być?

PippiLotta, dzięki :) Skoro tyle osób pisze o Cuni Complete, to musze koniecznie postarać się mu kupić.


Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #478 dnia: Grudzień 26, 2012, 00:24:48 am »
Co do bobków ze zdjęcia, możesz zobaczyć jakie są w środku? Truskawka czasem takie robi. U nas zwykle dziwny kształt jest wynikiem złączonych  włosów czy jakiegoś ciała obcego w bobku. Ostatnio np. miała sznurek.
Ja na twoim miejscu podałabym dzisiaj espumisan/ bobotic i probiotyk.
Jeżeli zachowuje się inaczej niż zwykle, to już o czymś świadczy. I oczywiście zostaw go na sianie, suszkach i wodzie ( oczywiście mineralnej) jeżeli uszak wcześniej jadł to możesz podać suszon dąb lub liście pożeczek, bo są na biegunke.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Zatwardzenia u maluszka :(
« Odpowiedź #479 dnia: Grudzień 26, 2012, 00:27:59 am »
O weterynarzu pisałam w pierwszej kolejności. A kupa to raczej cekotrof z opisu.

Cunh Complete zawiera ziarna zboz, wg mnie zdrowsze będzie Cuni Pro albo Grainless Complete, ale jak maluch podrośnie, bo są twardsze albo calkiem bez granulatu wtedy. Do 5 miesiąca może być CN. Jak dla mnie to CC dodatkowo jest drogie.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...