Do siedziby TOZ zgłosiła się rodzina, która z powodu przeprowadzki nie może się już dłużej zajmować swoim królikiem- próbowali znaleźć mu nowy dom wśród rodziny, jednak nie znaleźli odpowiedniej osoby. Królik trafił do mojego domu tymczasowego.
Jest to 3 letni, rasowy miniaturowy baran turyński o imieniu Bazyl. Został oddany mi razem z kartą rodowodową, klatką, jedzonkiem i ulubionym ręczniczkiem. W środę pojedziemy na szczepienie, którego koszt pokryje były właściciel.
Stan Bazyla można określić jako dobry- ma zadbaną sierść, jest nieco zatuczony i niewykastrowany, jednak niepokoi mnie jego oko- wyłysiałe dookoła. Właściciel powiedział, że był u weterynarza, a ten kazał przemywać mu je rumiankiem, bo to tylko zadrapanie. Udamy się do weterynarza, by to sprawdzić.
Tyle oficjalnie. Foty jak się aparat naładuje.
A co do jedzenia
płatki owsiane, jakaś dziwna mieszanka, paluszki, sianko, mini poidełko, żadnego zielonego.
A jednak ludzie go bardzo kochali- widać było