Kochani moi, wyluzujcie na razie wszyscy
Wiecie, co u siebie odkryłam? Że najciekawsze wątki na naszym forum to te z kłótniami - człowiek po prostu aż nie może się doczekać, aż pojawia się następna i następna wypowiedz. Ja chyba lubię czuć adrenalinę, wolę, jak jestem wzburzona, wściekła albo smutna, niż jak kompletnie nic się nie dzieje i jest wręcz za spokojnie, bo wtedy jest nuda.
Ten wątek w sumie czytam z zapartym tchem - czy inni tez tak mają?
Nie mówcie, że nie - ciekawość zawsze zwycięża, człowiek się zastanawia - kto, co napisze zaraz??
Nawet jak samemu się dostanie - też się wtedy czuje jakieś emocje, to nic nie szkodzi, że jest przykro - ważne, że cokolwiek się czuje. Człowiek czuje wtedy, że żyje
Może ja jestem jakaś zwariowana, ale lubię naprawdę nawet jak ktoś po mnie pojedzie albo jak ktoś mnie pochwali, niż gdyby wszystko odbywało się tak kompletnie bezemocjonalnie.
Pamiętajcie, że niezaleznie od tego jak się wszyscy kłocimy, najeżdżamy na siebie i są momenty wzlotów i upadków, że wszyscy tak naprawdę jesteśmy jedną wielką króliczą rodziną - krewnymi i znajomym królika, a kto się czubi, ten się lubi. Nawet najwięksi krzykacze - coś ich tu ciągnie do nas