Autor Wątek: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia  (Przeczytany 14804 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Amy777

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Polska
  • Moje króliki: Monster (karzełek)
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 11, 2016, 15:54:18 pm »
Nie koniecznie to musiała być pasteurella, na oko nie można tego stwierdzić, pomógłby wymaz. Oczywiście jeśli uszakowi w tej chwili nic nie jest możesz go
Czasami gluty w nosku to też wina ropni okołozębowych.


Pytanko do Aguleks--- Czy to poważna choroba? Mogłabyś coś jeszcze o tym napisać lub wysłać jakiś link? :D :bukiet

Offline Amy777

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Polska
  • Moje króliki: Monster (karzełek)
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 11, 2016, 16:01:56 pm »
Chciałam się dowiedzieć bo widać  że znasz się na rzeczy :D :zakochany:

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 11, 2016, 16:14:33 pm »
 Amy777 nie pisz posta pod postem, używaj opcji "modyfikuj" w prawym, górnym rogu posta.
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Amy777

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Polska
  • Moje króliki: Monster (karzełek)
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 11, 2016, 16:17:20 pm »
dobrze, wiem tylko coś mi się pomieszało

Offline Xal

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Blog
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Perełka, Karmelka
  • Za TM: Pusia[*],Gapcio[*]
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 11, 2016, 16:21:13 pm »
Jeżeli chodzi o wetów króliczych w Łodzi to mogę polecić:

dr Małgorzata Folusiak w Niwet (niedaleko Portu Łódź) ,dr Łukasz Turniak w Psia Kość na Teofilowie (ul. Rojna).
"That there’s some good in the world,(...), and it’s worth fighting for."
Zdjęcia moich uszu (22.06.2013)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9262.msg454719.html#msg454719 oraz https://www.flickr.com/gp/xal66/Z772HU

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 11, 2016, 17:22:25 pm »
Nie koniecznie to musiała być pasteurella, na oko nie można tego stwierdzić, pomógłby wymaz. Oczywiście jeśli uszakowi w tej chwili nic nie jest możesz go
Czasami gluty w nosku to też wina ropni okołozębowych.


Pytanko do Aguleks--- Czy to poważna choroba? Mogłabyś coś jeszcze o tym napisać lub wysłać jakiś link? :D :bukiet

Pytasz o pasterellozę ?
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Amy777

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Polska
  • Moje króliki: Monster (karzełek)
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 11, 2016, 17:24:45 pm »
nie, tylko o te ... jakieś.... ropnie około zębowe :D

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 11, 2016, 17:27:41 pm »
nie, tylko o te ... jakieś.... ropnie około zębowe :D
Tu masz, opisane ogólnie choroby i problemy zębowe http://forum.kroliki.net/index.php/topic,11574.0.html
Tutaj o ropniach http://www.miniaturkabeztajemnic.com/ropnie.html
Dodam tylko, z własnego doświadczenia. Bo mam pasterellaka i miałam 2 uszaki z zębowymi problemami. Jakbym miała wybrać to biorę w ciemno pastarelle. Oczywiście najlepiej jak uszaczek nie choruje w ogóle !
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Amy777

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Polska
  • Moje króliki: Monster (karzełek)
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 11, 2016, 17:36:08 pm »
dziękuję za odpowiedź i linki :bukiet

Offline Kasia J.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Łódź
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 11, 2016, 18:28:47 pm »
Mam pytanie do Aguleks  - napisałaś że masz pasterelaka. Mogłabyś coś więcej napisać - jak zachorował króliczek, jakie są objawy, leczenie , od jak dawna choruje?

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 11, 2016, 19:18:00 pm »
Mam pytanie do Aguleks  - napisałaś że masz pasterelaka. Mogłabyś coś więcej napisać - jak zachorował króliczek, jakie są objawy, leczenie , od jak dawna choruje?
Historia Jimmka jest dość skomplikowana. Malucha adoptowałam z choróbskami - świadomie. Mały miał sparchacony nosek, oddano go z prawdopodobną grzybicą, która okazała się kiłą króliczą (W 100% wyleczalną) Niemniej, Jimmy zbyt długo był niewłaściwie leczony (na wspomnianą grzybicę) i pozostałością po kile jest ... "dziurka w podniebieniu" Jest malutka, ale przez to zachorowanie na pasterellozę było łatwiejsze. Jimmek kicha z 2 powodów, przez dziursko i przez pasterellozę. Gdzie się zaraził? Od innych chorych uszaków, zanim do mnie trafił.
Objawy - jak się domyślasz katar, kichanie, mokry nosek. Jim był leczony penicyliną z bardzo dobrym skutkiem :) Teraz kicha, dość rzadko, gdy widzę pogorszenie w sensie nazbiera się w nosku ropy - robię mu inhalację z olejku (olejek Olbas - do kupienia w aptece) i odsysam aspiratorem do niemowląt to co zaległo w dziurce. Niestety z chorobą trzeba nauczyć się żyć, dobrze prowadzony uszak żyje sobie w dość komfortowych warunkach. A! W międzyczasie wzmocniliśmy uszaka szczepionką Zylexis - to immunostymulator, podobnie jak Lydium i trochę słabsze preparaty z beta-glukanem.
Nie martw się na zapas.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 11, 2016, 19:25:22 pm wysłana przez Aguleks »
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Amy777

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Polska
  • Moje króliki: Monster (karzełek)
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 11, 2016, 19:29:01 pm »
Historia Jimmy jest dość skomplikowana. Malucha adoptowałam z choróbskami - świadomie. Mały miał sparchacony nosek, oddano go z prawdopodobną grzybicą, która okazała się kiłą króliczą (W 100% wyleczalną) Niemniej, Jimmy zbyt długo był niewłaściwie
Przepraszam że się wcinam ale gdy słucham (czytam) takie opowieści to aż mi łzy lecą... Naprawdę teraz płaczę ;(
Ze też na świecie są choroby ( lub to że króliki są tak źle traktowane przez ludzi)... placzek
Jak to dobrze że są też na świecie i dobrzy ludzie którzy im pomagają 
Aguleks---dla mnie jesteś prawdziwą bohaterką uszatych :przytul:

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 11, 2016, 19:32:34 pm »
Amy, dziękuję, ale raczej bohaterką nie jestem, tylko po prostu kocham te urocze stworzenia. Historia Jimmka nie jest najgorszą, są zwierzaczki doświadczone zdecydowanie bardziej.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Kasia J.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Łódź
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 11, 2016, 19:51:49 pm »
Czyli ta pasterelloza nie jest śmiertelna? Bo w necie takie straszne rzeczy piszą że aż włos się na karku jeży. Ile lat żyje Twój króliczek w tą chorobą?

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 12, 2016, 20:20:26 pm »
Czyli ta pasterelloza nie jest śmiertelna? Bo w necie takie straszne rzeczy piszą że aż włos się na karku jeży. Ile lat żyje Twój króliczek w tą chorobą?

Jeśli się dba o uszka i "zalecza" pogorszenie stanu to nie jest śmiertelna. Niestety całkowicie nie da się wyeliminować kichania, ale można go minimalizować.
Jimmek jest u mnie dopiero 2 lata, ma chyba 4 lata, więc nie wiem kiedy się zaraził, niemniej dłużej niż 4 lata chorować nie może  ;)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline ASIAM

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Maniek
  • Za TM: Kicak
Odp: Przeziębiony królik - wietrzenie pomieszczenia
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 05, 2019, 08:20:27 am »
Witam, mam z królikiem podobny problem. Królik od kilku dni czasami prycha/kicha i ma wilgotny nosek. Nie widze jakiejś wydzieliny, po prostu jest troszkę wilgotny. Po za tym je i wypróżnia się normalnie, jest aktywny. Wydaje mi się, że może być to jakieś przeziębienie, bo ostatnio troche za długo było otwarte okno i chyba się za bardzo wychłodził. Dodam jeszcze, że w tym okresie sama byłam przeziębiona, ale nie sądzę, żeby mógł sie zarazić ode mnie. Nie sądzę, żeby była konieczność wizyty u weterynarza, ale czytałam ze mogę mu podać witaminę C? Królik ma 5 miesiecy, jak mu ją podać, jaką ilość i co mogę jeszcze zrobic? A może samo przejdzie?