Król kiedyś wiele razy mia lekkie zatory, ale wygladalo to inaczej, byl osowialy, odmawial jedzenia i bobkow bylo coraz mniej.
Teraz bobkow moze byc malo, bo malo jadl... ?
Jest nawodniony, dzis sporo pil.
Ten wet zna sie na krolikach, no ale juz sama nie wiem, moze jutro pojade do dr Rybickiego W katowicach, moze on bedzie mial inna diagnoze..
Stachu,
Nie mowilam ze sterydy sa dobre, ale teraz moim zdaniem byl uzasadniony. Krol ma zwyrodnienie kregoslupa i stawow, (a teraz jeszcze doszla ta lapka) jest na sterydach od kilku miesiecy, wiadomo ze sterydy to nic dobrego, ale w jego przypadku to mniejsze zlo, bez sterydow by nie funkcjonowal, juz by lezal i sikal pod siebie , a jezeli ktos zna lepszy lek, po ktorym krol (przy zwyrodnieniu) moze sie w miare poruszac to prosze mi podac nazwe. I nie dostal go z powodu wzdecia, tylko ze wzgledu na lapke i kregoslup, no ale nie bede sie tlumaczyc, prosze poczytac watek - zwyrodnienie kregoslupa.
Eni,
Dla mnie nie ma "prawdziwego kroliczego specjalisty" do kazdego moge sie o cos przyczepic... i jezeli pytam o cos kilku, to kazdy ma inne zdanie. Wczesniej mialam fajna wetke, ktora go wyciagala z zatorow itp. ale juz tam nie pracuje, wiec teraz ''szukam'' innego. A jezeli przykladowo dr. Rybicki (polecany wet) nie pracuje wtedy , kiedy ja musze jechac do weta, to wybieram innego.. A tez nie mam pewnosci ze dr Rybicki nie pomylilby sie w czyms.