Autor Wątek: Kichanie  (Przeczytany 370440 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #200 dnia: Październik 25, 2011, 09:09:07 am »
wyciąć całości się nie da, bo nie ma tkanki na wycięcie z marginesem. Moja Duska miała coś podobnego i miała wycinany kawałek do badania, maści i  antybiotyki nie pomagały.
u nas wyglądało to tak: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=9038.0
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2011, 09:12:33 am wysłana przez azi »

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #201 dnia: Październik 25, 2011, 15:16:24 pm »
Teraz to się dopiero wystraszyłam. :( Wygląda to podobnie, tyle że u nas jest przy pysiu i są na tym ogromne strupy. Jeden pewnie zaraz będzie przeszkadzał przy jedzeniu. Mam nadzieję, że wetka będzie wiedziała co robić.

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #202 dnia: Październik 25, 2011, 15:27:07 pm »
Nie chciałam Cie wystraszyć  :przytul . Niestety jak nie wytniecie fragmentu do badania i nie sprawdzisz co  to za narośl,  to będziesz się ciągle martwić.  Trzymam kciuki.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #203 dnia: Październik 25, 2011, 15:29:19 pm »
Kuniaki- pokazałam wetce zdjęcia, powiedziała, ze to dosyć nietypowe, że tyle leczenia i żadnego efektu, i ze nie widzi innego wyjścia, jak usunięcie tego i przepadanie- ale rozmawiałyśmy w kontekście chorób grzybiczych i zeskrobin, możesz zawsze poprosić o dodatkowe badanie histopatologiczne.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #204 dnia: Październik 25, 2011, 15:32:36 pm »
Iskro, dziękuję. Pójdziemy do tej pani doktor, to zbadamy i porozmawiamy z nią osobiście. ja też myślałam, że to leczenie da jakiś efekt, ale nie daje. :(

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #205 dnia: Październik 25, 2011, 16:27:00 pm »
trzymamy kciuki...pisz co powiedzial wet
narkoza to bedzie napewno cos w rodzaju "glupiego jasia" wetka bedzie wiedziala co ma robic...narkoza sie nie martw
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

kamkrzem

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #206 dnia: Październik 31, 2011, 15:55:19 pm »
Witajcie weszlam tutaj bo kolezanka mi polecila,Otoz juz czytalam tutaj o kichaniu krolikow,wiem,ze potrzeba czasu,ale chcialam zasiegnac jakis jeszcze donrych rad. U mnie w miescie nie ma konkretnych weterynarzy od krolikow,wiec za duzo nie pomoga. MOj krolik,kupiony 1.5 tyg temu z zoologicznego,zaczal kichac hcybba od pierwszego dnia pobytu.Mam drugiego krolika samca,wiec sie zaprzyjaznila parka od razu. Samiczka kicha co jakis czas, nie raz co kilka godz nie raz czesciej i tyle, z noska ma lekki wyciek ale bezbarwny i nie duzo,z lewej dziurki, nie wiem czy to przeziebienie czy alergia,bylam u weta i co?antybiotyk ma rano i wieczorem jej zrobie zastrzyk, brala go 3 -4 dni,w niedziele przerwe i dzis dalek kicha,pojechalam i dostalamjeszcze na 4 dni kolejne, pozatym zachowuje sie normalnie,ma apetyt,pije wode,je sianko,bawi sie z moim Łatkiem, pocieszna jest, nie mam trocin,a w zoologicznym lezala w trocinach ze swinkami morskimi i tam juz zapewne kichala,pomyslalam,ze moze cos do noska jej weszlo,ale jak tu zobaczyc cos w takim malym kinolku:) Pojde jej kupic jak wyczytalam LAKCID oslonowo, robie jej od dzis te inhalacje,ale mam za duzo klatke bo ta para cala sie rozprowadzi...jak nie pomoze to bede musiala jechac do wrocławia i tam zasiegnac rady i zrobi wymaz z noska..... :icon_redface

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #207 dnia: Październik 31, 2011, 16:08:15 pm »
Witamy :)
Więc tak od początku: króliki w zoologicznych są byt wcześnie zabrane od matek, nie nabyły odpowiedniej odporności, więc sie przygotuj na prawdopodobne problemy zdrowotne.
Kolejna kwestia: króliki dwa- sprawdź płeć dokładnie obu, żeby się nie okazało że w zoologu kupiłaś samiczkę i będą małe. Od razu mówie, że nie słuchaj się tych z zoologa.
Kichanie może mieć wiele podłoży. Począwszy od wirusa do przeziębienia i zębów włącznie.
Antybiotyków królikowi bez badania nie podaje się żadnych. Bo mogą zaszkodzić a nie pomóc. Radzę od razu przejechać się do innego weta.
Króla możesz wsadzić w transporter i wtedy inhalacje robić. Tylko pamiętaj by potem króla wytrzeć. Dodatkowo unikać przeciągów, trzymania królika przy kaloryferze i suchego powietrza.

Edit. doczytałam że Twój rezydent to samiec, a królik z zoologa to samiczka. Jeśli samiec nie ma zabiegu kastracji to rozdziel króliki.

Offline Ev.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 212
  • Płeć: Kobieta
    • Moje uszaczki:)
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #208 dnia: Październik 31, 2011, 16:10:19 pm »
A czy trzymasz samca i samiczkę razem? Któreś z nich było poddane kastracji/sterylizacji??
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji."

kamkrzem

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #209 dnia: Październik 31, 2011, 16:51:40 pm »
Witam!!! Moj Łatek czyli samczyk ktorego mam jakies niecale 5 lat jest juz dawno wykastrowany,wiec dlatego sie zdecydowalam na samiczke ,ale jest potwierdzona na 100%,ale i tak gdzies za pol roku,moze dluzej bo ona ma niby teraz 3.5 miecha wysterylizuje ja we Wrocławiu:) Pokochaly sie na maxa:)
No wlasnie do Wrocławia moge sie wybrac za kilka dni,wczesniej nie dam rady,dlatego antybiotyk byl jedynym wyjsciem. Teraz przed chwila na jakis czas zabralam cale sianko z klatki,poddkurzalam klatke ,pomylam,zostawilam im tylko w kuwecie granulat do zalatwiania,choc samiczka jeszzcze chyba nie umie bo wlai bobki po calej klatce:) i wylozylam im gruba sciare,ala recznik stary i miska z jedzonkiem i zobaczymy. Te inhalacje bede robic,zaraz skocze po rumianek bo sie skonczyl i lakcid kupie , macie jeszcze jakies pomysly???

kamkrzem

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #210 dnia: Październik 31, 2011, 16:57:43 pm »
Madzia a propo kupowania z zoologicznych sklepow,to ktos ja oddal,podobno jakis starszy Pan,niby szedl do szpitala i musial ja oddac,wiec nie wiem czym byla karmiona,w jakich warunkach,czy sie zarazila,czy bylo jej zimno,nic nie iwem.Weterynarz jak na jej oko nie wyglada to zle, jest wesola, nosek ma czysty tylko z jednej dziurki tak lekko ma mokre,ale zadnych kolorow zielonych bialych czy zoltych.... kicha tak nie raz co nie wiem 2.3 godziny i nie raz raz a nie raz np z 15razy pod rzad...... mam nadzieje,ze nic jej nie bedzie,bo ją pokochalam na maxa:) jak zrzuce i znajde kabel od komorki to wysle ich zdjecia:)

Offline Ev.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 212
  • Płeć: Kobieta
    • Moje uszaczki:)
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #211 dnia: Październik 31, 2011, 17:30:05 pm »
Skoro jej nie leci nic kolorowego z noska, to może ma uczulenie na np żwirek? Czasem się tak zdarza. Ale oczywiście lepiej iść do jakiegoś dobrego weta, wtedy wszystko będzie wiadomo. A na razie - tak jak pisze madzia7 - inhalacje i czekanie:)
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji."

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #212 dnia: Październik 31, 2011, 17:37:02 pm »
Tyszo był u wetki. Mieliśmy jechać do TOZ, skończyliśmy znowu na krakowskiej. Przyjmowali go dr Kasia i dr Andrzej. Miał zrywane strupy. One, razem z płynem który był bezpośrednio na wardze pojechały do laboratorium na badanie myko- i bakteriologiczne. Wszystko odbyło się bez narkozy, ale Tyszo to zawodnik trudny do opanowania, więc łatwo nie było. Dr Chmielewski chcial od razu wyciąć wszystko i wysłać na histopatologię, ale ostatecznie weci podjęli decyzję, że najpierw poczekamy na wyniki badań z laboratorium. Dr Reszka podejrzewa, że może to być opryszczka, albo nowotwór. Na pewno nie ropień, raczej nie grzybica. Póki co możemy spróbować smarować Zoviraxem i czekać na wyniki.

Przy okazji Tycho przeszedł kompleksowy przegląd. To coś nigdzie się nie rozprzestrzeniło, siusiak na szczęście też jest czysty. Pierwszy raz udało nam się zobaczyć jego klejnoty!!! Ja nie wiem gdzie on je chowa, na co dzień w ogóle ich nie widać. A podczas badania wyskoczyły takie jaja!!! :D Będzie co kastrować gdy wyzdrowieje. ;)

kamkrzem

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #213 dnia: Październik 31, 2011, 18:26:00 pm »
Dziewczyny kupilam LAKCID te w amuplkach szklanych jakie dawkowanie dla krolika 1.5 kg wazy... dalam antybiotyk wiec potrzebuje szybkiej odpowiedzi...

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #214 dnia: Październik 31, 2011, 18:39:35 pm »
Nie wiem czy widziałaś na SB - pół ampułki 2 razy dziennie :)
3mam kciuki za zdrówko maluszka :przytul

kamkrzem

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #215 dnia: Październik 31, 2011, 19:00:14 pm »
Widzialam dziękuje juz mu zapodalam lakcid.... martwie sie ,mam nadzieje,ze przejdzie,innym razem wrocław, nie wiedzialam,ze moga byc takie problemy z kichania, łatka mam 5 lat,nigdy mi na nic nie chorowal nic a nic... a samiczka biedna sie meczy tym kichaniem(tak mi sie wydaje) bo pozatym to nic nie widac,zachowuje sie normalnie jak Łaciu :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #216 dnia: Październik 31, 2011, 19:25:32 pm »
Nalej wody do fiolki, potrząśnij, żeby się dobrze rozpuściło, naciągnij połowę do strzykawki i daj królikowi do paszczy (bez igły, sama strzykawka).
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #217 dnia: Październik 31, 2011, 22:21:06 pm »
co do leczenia takiego malucha, są właściwie 2,3 antybiotyki, ktore mozna podac w minimalnych dawkach. Gentamycyna uszkadza nerki np a inne stawy. u takiego malucha to wazne bo rosnie i sie rozwija. antybiotyk nie może miec robionej przerwy podczas podawania bo rozwija sie lekoodpornosc i juz po prostu nie dziala. Najbezpieczniej zrobic wymaz z noska, zeby okreslic rodzaj bakterii i antybiotyki, które na nie zadzialaja. I wtedy mądra ksiazka o lekach u weta i szukamy takiego z listy, ktory ma najmniejsze skutki uboczne-zawsze jakies beda, jedno naprawi a inne popsuje. Lakcid i inne probiotyki najlepiej podawac jakies 1.5 godz przed albo po podaniu antybiotyku. W wypadku malucha skuteczniejsza chyba bedzie provita, bo ma witaminy i podnosi rownoczesnie odpornosciowke u zwierzaka. Mozesz malej kupic beta-glukan u weta i podawac pol tabletki dziennie, moja zuza ma ok 3 lat i wazy 1.1kg i dostaje cala jak dla 5kg kota. Zilowe i odpornosciowe leki daja skutek przy dluzszym stosowaniu tak 2-3 tyg. Mozna zrobic malej rtg klatki piersiowej zeby sie upewnic ze wydzielina wykichiwana z noska nie zalega w plucach. jak ma duzo tego kataru to gruszka do nosa dla niemowlat i czyszczenie nosa 2 razy dziennie wyparzona gruszka za kazym razem alebo czesciej jak kataru jest wiecej. Mozesz takze na paleczke granulatu np pokropic krople z echinacea, na kazda paleczke jedna krople, np 5 szt granulatu z kroplami 2 razy dziennie. Mimo to jednak wybralabym sie z mala do wroclawia chyba do dr piaseckiego i starala sie ustalic skad to sie bierze, nie zawsze da sie wyleczyc samymi odpornosciowkami. moja zuza miala podobny problem okazalo sie ze za malutka od matki i zalapala pastereloze przewlekla, miala zajete pluca juz. walczylam przez 1.5 roku tak jak opisalam powyzej i takze z dusza na ramieniu dajac antybiotyki po sleczeniu z wetka nad ksiazka zeby jej krzywdy nie zrobic ale ja wyciagnelam. do tego inchalacje z soli iwonickiej-kupisz w aptece i grucha do nosa, to byla podstawa i sie udalo. bylo bardzo zle z mala a teraz mamy kichanie sporadycznie i czysty nos od okolo roku

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #218 dnia: Listopad 07, 2011, 21:55:58 pm »
Dzwoniłam dziś do wetki. Wyniki nie są za wesołe. Mamy gronkowca hemolitycznego, paciorkowca i podejrzenie nowotworu. Jednak będzie musiał mieć pobrany wycinek do badania histopatologicznego. Jakby tego było mało, zmiana zaczęła się powiększać a Tysz stracił apetyt... Jutro rano jedziemy do dr Kasi po leki. Ma dostac antybiotyki ogólne i miejscowe, ale nie wiem jeszcze jakie. :(

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: proszę o pomoc
« Odpowiedź #219 dnia: Listopad 07, 2011, 22:05:11 pm »
Kuniaki- dostałam twojego sms, przepraszam, ze nie odpisałam  :icon_sad
Będzie wszystko dobrze, my też mamy gronkowca złocistego i dwa inne oraz w dodatku cały zestaw paciorkowców i jakoś ciągniemy. Więc musi być wszystko ok.
I żadnego nowotworu nie będzie, nie może być, to taki maluch przecież.
U nas też- u Axela- się gulka zrobiła, ale to ropień  :/
Trzymam kciuki za Tycha  :przytul
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."