Ciapusia, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę
Tak jak Hanneli mówiła, Petunia vel Milka to królinka, która szukała swojego człowieka, a teraz go w końcu znalazła
i do tego pięknego towarzysza Jaspera, czego chcieć więcej?
Chciałam jeszcze powiedzieć, że czytałam dziś to co napisała Madzia w tym wątku o królice zabranej od terrarysty
http://forum.kroliki.net/topics14/6143.htm?start=15#88317 i muszę przyznać, że Nutka zachowuje się identycznie, ledwo się ją dotknie, a ona od razu układa się do głaskania, jest cudowna, ufna, po prostu królik idealny, do tego załatwia się w kuwetce, mimo, że przez 4 lata była na trocinach, nie jest w żaden, nawet minimalny sposób agresywna czy terytorialna, po prostu cudna królinka
A mój Jadzinek pierwszy raz się tak zachowuje w stosunku do jakiegoś królasa, bo przy wszystkich innych tymczasowiczach odstawiał tańce z uniesionym ogonem, smrodził przy tym niemiłosiernie i do tego zostawiał miliony bobków dookoła klatki, a przy klatce Nutki cały czas siedzi i pilnuje, jednego dnia ani razu nie widziałam żeby poszedł do kuwety albo coś poskubać, tylko to było ciągłe pilnowanie, wczoraj się wymienili na trochę z Kisą i to Kisa ją pilnował, ale Kisa to jest ogólnie królik kochany i spokojny, nie to co ten szajbusek Jadziuś.